Powinnam przymierzać się do pokazania zużytych kosmetyków w kwietniu, a u mnie jeszcze luty :D Od grudnia kupuję mało (średnio ok. 10 sztuk zamiast grubo ponad setki miesięcznie...) a zużywam tak samo - ok 20 kosmetyków miesięcznie. O ile ograniczenie zakupów jest podyktowane zdrowym rozsądkiem (w końcu się obudził, po ponad 2 latach uśpienia) tak do regularnego zużywania nie muszę się w żaden sposób motywować.
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mydlane Rewolucje. Pokaż wszystkie posty
Odkrywanie nowych manufaktur jest dla mnie bezcenne. To niesamowite jak wiele osób oddaje całe serce swojej pasji chcąc swoimi wyrobami rozkochać w naturze innych. Ktoś by powiedział "kostka mydła, też mi coś". Ale tak mogą powiedzieć tylko osoby, które nie mają pojęcia, ile pracy i precyzji a także pomysłu wymaga taka niepozorna kostka.
Etykiety:
Subskrybuj:
Posty (Atom)