[materiał reklamowy]

Coś pysznego i niezbyt słodkiego nie tylko do kawy? Wafelek Top Góralki z czekoladą :D Góralki (a wcześniej Horalki) znałam już od dawna, ale tę wersję poznałam na spotkaniu blogerek w Bochni. Każda z nas dostała spory zapas tych pyszności.


Wafelki przełożone są delikatnym kremem kakaowym, a czekoladą oblane są tylko z góry - dla mnie plus, zawsze to mniej kcal :D Poza tym, chętnie pakowałam je synowi do śniadaniówki do szkoły bez obaw, że pobrudzi sobie buzię, ręce i wszystko do około od nadmiaru polewy.

Każdy, komu dałam po kilka wafelków naprawdę zachwycał się nimi. I ja także. Wafelki nie są za słodkie a odkąd ograniczam słodycze, zwykły cukier zamieniłam na erytrytol (to już 3-4 lata) wszelkie batony i wafle są dla mnie wręcz nie do przełknięcia. Niemniej, czasem mam ochotę na mały grzeszek, wtedy Góralki sprawdzają się świetnie.


Wafle są delikatne, nie są za twarde i przyjemnie rozpływają się w ustach. To jeden z moich waflowych faworytów. Inną wersją, którą bardzo polubiłam, jest Originał Peanut Butter z kremem z orzeszków ziemnych.


Jakie wafle są Waszymi ulubionymi?


1 komentarz:

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!