27.2.23

CD Miody - kremy do smarowania || nie tylko do chleba

[materiał reklamowy]

 

W poście z talarkami z 7 ziaren obiecałam, że napiszę też, co na nie nałożyłam, aby były pyszną przekąską nie tylko na spotkanie rodzinne czy ze znajomymi, ale też na wieczór z filmem. Są to kremy marki CD Miody - Saltylove (karmelowy z solą morską), Orzechowelove (z orzechami laskowymi i kakao), miód z malinami oraz krem orzechowy z czekoladą i miodem Miodelka.

Wszystkie te produkty kupicie na stronie Pocztamiodowa.pl

 

Wybór pyszności jest przeogromny, wypatrzyłam kilka szczególnie ciekawych dla mnie pozycji jak np. kremy bez dodatku cukru i oleju palmowego - kakaowy z miętą Miętowelove czy orzechowo-truskawkowy duoLove.

Z kremów, które dostałam na spotkaniu blogerek w Bochni hitem okazała się Miodelka, którą mój starszy syn zjadł w ekspresowym tempie. Okazało się, że znał ją już wcześniej z półkolonii, na której często podawano ją na śniadanie, do chleba. 

Nie przepadam za kromkami chleba na słodko, za to Miodelka i pozostałe kremy bardzo smakowały mi jako dodatek do serka wiejskiego lub skyru naturalnego. I oczywiście do omletów, owsianek czy naleśników budyniowych.

Lubicie takie kremy? Do czego najczęściej używacie?

Przeczytaj >>

19.2.23

Lestello - produty zbożowe idealne w codziennym menu || Pomysły na wysokobiałkowe śniadania z płatkami owsianymi, ryżem i waflami

[materiał reklamowy]

We wcześniej wpisach pokazałam Wam kilka produktów marki Lestello, które dostałam w ramach spotkania blogerek w Bochni (relacja, partnerzy i prezenty) - wafle z czekoladą i talarki z 7 ziaren, pora na kolejne wraz z kilkoma pomysłami na pyszne śniadanie, obiad na słodko lub deser z wykorzystaniem niektórych z nich.

W przekazanych zestawach oprócz wspomnianych produktów były też płatki owsiane, ryż basmati, kasza gryczana, kasza jaglana, wafle kukurydziane, ryżowe, z soczewicy i ciecierzycy. Oferta marki jest niezwykle bogata - w ryżach, kaszach, płatkach i innych produktach można wybierać i przebierać :D

Ryż basmati króluje u mnie w kuchni na równi z ryżem brązowym (takim "zwykłym" brązowym, bo brązowego basmati jeszcze nigdzie nie widziałam). Ryż brązowy łączę z sosami, mięsem, warzywami a do potraw na słodko wolę delikatniejszy basmati. Długo używałam zwykłego białego jednak basmati ma lepszy smak, świetnie komponujący się z owocami czy twarogiem, jest też dłuższy, smuklejszy i po prostu ładniej się prezentuje. Co ważne - ma niższy indeks glikemiczny niż biały ryż i ma najmniej kcal wśród wszelkich odmian ryżu. Warto więc zrobić tę zmianę.

Jeśli oglądacie mnie na Instagramie, to wiecie, że często pokazuję co jem - co sobie przygotowuję do pracy, co jem w domu. Poniżej zobaczycie zdjęcia, które pokazywałam w relacjach na Instagramie z wykorzystaniem ryżu basmati Lestello a niżej z płatków owsianych. Jeśli jeszcze nie obserwujecie to zapraszam - KLIK. Przejrzyjcie zapisane relacje, m.in. "jedzenie do pracy", "jedzenie", znajdziecie tam mnóstwo inspiracji na smaczne i proste posiłki, z reguły jednogarnkowe, jednopatelniowe i jednomiseczkowe :D 

Sprawdźcie moje dwie propozycje pyszności z ryżem basmati.

Ryż basmati ze skyrem i twarogiem:

- 50g ryżu basmati
- 250g mleka lub napoju roślinnego (użyłam napoju owsianego Inka)
- 65g twarogu półtłustego
- 15g skyru naturalnego
- 15g odżywki białkowej waniliowej (można opuścić, dałam ją dla dodania smaku waniliowego i słodyczy)
- połówka brzoskwini z puszki (lub inne owoce)
- erytrytol lub inny słodzik

Ryż ugotować na mleku aż całkowicie go wciągnie i dodać odżywkę białkową, wymieszać.
Twaróg rozdrobić, wymieszać ze skyrem i słodzikiem, wyłożyć na ryż, a na wierzch owoce.

Całość ma ok 500 kcal, ok 37g białka, ok 11g tłuszczu i ok 79g węglowodanów

Dużo jak na mój jeden posiłek, ale miałam wtedy długą przerwę w jedzeniu, stąd taka kaloryka. Można ją łatwo okroić rezygnując z odżywki, dając mniej twarogu, ryżu (więc i mleka), ugotować na wodzie.

 

Ryż basmati z twarogiem i jabłkiem

- 50g ryżu basmati

- 200ml wody

- 50g jogurtu naturalnego

- 100g twarogu półtłustego

- jabłko 

- erytrytol lub inny słodzik

 

Ryż ugotować na wodzie, aż całkowicie ją wciągnie, dodać słodzik, wymieszać.
Twaróg rozdrobić, wymieszać z jogurtem i słodzikiem, wyłożyć na ryż.

Jabłka krótko usmażyć na patelni (w szybszej wersji może to być starte surowe jabłko, bez smażenia) dodając niewielką ilość wody. Jeśli lubicie to dodajcie cynamon a jeśli jabłka są bardzo kwaśne to też słodzik do smaku.

Całość to ok 380kcal, ok 26g białka, ok 6g tłuszczu i ok 54g węglowodanów

Owsianka to śniadanie, które robię najczęściej, szczególnie w tygodniu. Szybka do zrobienia a na to z czym ją zjemy jest nieskończenie wiele pomysłów, ogranicza nas tylko wyobraźnia :) Można manewrować dodatkami, zamieniać je - raz użyć jogurtu naturalnego, potem skyru, czy twarogu, gotować na mleku lub wodzie, dodać budyń lub odżywkę białkową. Za to uwielbiam owsianki! Na początku może się to wydać skomplikowane, ale po 2-3 owsiankach pomysły same przychodzą do głowy.

Jeśli nie jednak mam pomysłu, albo mi się "nie chce" robić nic wyszukanego, to:

-  zalewam płatki mlekiem, dodaję 2 łyżeczki mieszanki keksowej albo suszonej żurawiny, łyżkę migdałów w płatkach/słonecznika/chia/orzechów i trochę cynamonu. Zamykam w słoiczku, wkładam do lodówki i mam śniadanie do pracy (w domu nie jem przed wyjściem). 

- inna szybka wersja, to płatki, mleko, kakao (niealkalizowane), pół banana albo i bez banana jak nie mam (wtedy muszę posłodzić erytrolem lub dodać odżywkę białkową bezsmakową albo np. waniliową) i też wędruje w słoiczku do lodówki.

Na bardziej skomplikowane owsianki z moim ukochanym twarogiem (ale bez obaw, jeśli nie lubicie, możecie go usunąć i już będzie inna owsianka) przepisy znajdziecie poniżej:

 Owsianka ze skyrem, twarogiem i owocami

- 50g płatków owsianych

- 150ml mleka (lub napoju roślinnego)

- 60g skyru waniliowego

- 120g twarogu półtłustego

- 50g truskawek z wanilią Juicy Fruit (z Fitowman) lub inne owoce

- 5g migdałów w płatkach

 

Płatki ugotować na mleku, wymieszać z częścią skyru. Twaróg rozdrobnić, wymieszać z pozostałą częścią skyru, wyłożyć na płatki. Na wierzch położyć owoce i posypać migdałami. Jeśli wolicie bardziej słodkie smaki, dodajcie jeszcze do płatków i twarogu słodzika.

To śniadanie jadłam dosyć późno i po ok 2 godzinnym treningu stąd ok 500kcal, ok 42g białka, ok 13g tłuszczu i ok 55g węglowodanów. I znowu - możecie łatwo zmniejszyć liczbę kcal i makroskładników dając mniej płatków (najczęściej robię z 40g), gotując je na wodzie, mniej twarogu.

 

Owsianka z odżywką białkową, twarogiem i kandyzowaną skórką pomarańczową

- 40g płatków owsianych

- 110ml mleka (lub napoju roślinnego)

- 10g odżywki białkowej bezsmakowej lub np waniliowej (dla słodkości i białka oczywiście, możecie zamiast niej dodać erytrytolu lub innego słodzika, wówczas białka będzie mniej)

- 90g twarogu półtłustego

- 10g migdałów w płatkach

- 10g kandyzowanej skórki pomarańczowej

- erytrytol lub inny słodzik

 

Płatki zalać mlekiem, dodać odżywkę (lub słodzik), migdały w płatkach i skórkę pomarańczową. Zamknąć w słoiczku i zostawić na noc do lodówki. Po podgrzaniu wyłożyć twaróg ze słodzikiem.  

To była wersja owsianki nocnej, która brałam do pracy. Możecie jednak płatki ugotować i od razu dać twaróg.

Ta owsianka to ok 450kcal, ok 36g białka, ok 15g tłuszczu i ok 42g węglowodanów. I znowu - możecie łatwo zmniejszyć liczbę kcal i makroskładników zalewając płatki wodą a nie mlekiem, rezygnując z odżywki białkowej i zmniejszając ilość twarogu.

Najprostszy sposób na wafle oprócz zjedzenia ich solo? Zastąpienie nimi chleba w wariancie na słodko z kremem czekoladowym, orzechowym, miodem lub dżemem, z dodatkiem owoców ale też przygotowanie z nich odpowiedników tradycyjnych kanapek z twarożkiem kanapkowym lub awokado, z wędliną, serem i warzywami. Do wszystkich świetnie pasują, bo mają delikatny smak i nie dominują nad dodanymi składnikami. 

Ja jestem zwolennikiem tych wytrawnych, także jako dodatek do jajecznicy a mój starszy syn wybiera te na słodko.

Koniecznie zajrzyjcie na stronę Lestello i na profil marki na Instagramie - znajdziecie tam mnóstwo inspiracji kulinarnych na przepyszne śniadanie, obiady, desery (w tym też wypieki) i przekąski. Każdy znajdzie coś co wpisuje się w jego gusta kulinarne. Ja przepadłam :)

Przeczytaj >>

18.2.23

Sól bocheńska - sole do kąpieli i do stóp || Chwila dla siebie

[materiał reklamowy]

Kolejne cuda do kąpieli otrzymane na spotkaniu blogerek w Bochni (relacja, prezenty) - sole do kąpieli i do stóp na bazie soli z kopalni w Bochni marki Sól bocheńska. Koniecznie sprawdźcie ofertę bo wybór jest naprawdę spory! W zestawie od marki dostałyśmy sól z linii Bochneris, Floris i do stóp.

Uwielbiam kąpiele z dodatkiem soli, są bardzo polecane przez swoje właściwości regenerujące i relaksujące, jednak należy pamiętać, żeby taka kąpiel nie trwała zbyt długo i nie była w zbyt gorącej wodzie. Inaczej sól (każda, nie piszę konkretnie o tej) może wysuszyć i podrażnić skórę. 

Sól do takie cudo, które zawsze świetnie sprawdzi się jako prezent i przyznam, że często takie prezenty robię. To nie tylko wręczony kosmetyk, ale także inspiracja do relaksu i chwili dla siebie. Nawet, jeśli ktoś nie ma wanny to może zużyć do kąpieli stóp.

Zacznę od zdecydowanego faworyta jeśli chodzi o kąpiel - sól jodowo-bromowa Bochneris Relax! Do wyboru są trzy zapachy: eukaliptusowy, pomarańczowy i trawa cytrynowa. Zapachy pochodzą z olejków eterycznych i są naprawdę intensywne. Sól jest bardzo drobna, ale w ofercie znajdziecie też serię soli w kryształkach.

W tej linii ujął mnie zapach - mocny, naturalny oraz brak składników pieniących. Skład jest bardzo prosty - tylko sól jodowo-bromowa i olejek eteryczny. Bajka.

Sole wspaniale relaksują, uwielbiam je po szczególnie po treningu. Eukaliptusowa dodatkowo świetnie się sprawdza gdy mamy katar - odtyka nos i ułatwia oddychanie.

Linia Floris to też fajne sole z tym, że one już mają substancje spieniające. Idealne więc dla osób, dla których kąpiel bez piany to nie kąpiel. Brawo dla marki, że dla każdego ma coś odpowiedniego. Dodatkowo mają kolagen, który ujędrnia i nawilża skórę.

Skład: Sodium Chloride, Sodium Laureth Sulfate, Collagen, Parfum, Aqua, Phenoxyethanol/Ethylhexylglycerin  +/-[CI 14720, CI 16255, CI 19140, CI 42090, CI 47005]

Przekrój zapachów aż powala - stracciatella, malina, wiśnia, grejpfrut, kokos, róża, lawenda, konwalia i wiele innych trafiających chyba w każdy gust. Otrzymałam stracciatellę i konwalię - oba są super. Mniej intensywne niż z linii Bochneris, ale dalej wyczuwalne i przyjemne.

Sole z linii Floris też są drobne, jak Bochneris, dzięki czemu szybko i w całości się rozpuszczają. Podobają mi się też proste etykiety, ładnie wyglądają na wannie lub półce.

Świetną sprawą są też sole do kąpieli stóp. Kilka lat temu zawsze miałam taką sól w domu, w lecie bardzo często używałam po powrocie z pracy. Takie moczenie stóp dawało rewelacyjne odprężenie i ukojenie dla stóp szczególnie w gorący dzień. Zmęczenie, opuchnięcie znikało niemal od razu.

Przyznam, że odkąd więcej jeżdżę samochodem, a do pracy zawsze (odwożę dzieci do przedszkola i szkoły) to mam mniejszą potrzebę używania po powrocie z pracy soli do stóp. Jednak po powrocie z roweru lub z biegania, lub gdy więcej chodzę, także po długim spacerze nie mogę sobie odmówić takiego relaksu. Warto je mieć!

W ofercie są 4 wersje zapachowe - jaśmin, mięta, lawenda i melisa.

Ciekawa jestem, czy lubicie kąpiele z dodatkiem soli i czy odkryłyście zalety używania soli do moczeni stóp?

Przeczytaj >>

17.2.23

Dolina Czeremchy - szampon i odżywka w kostce, róż w kremie || Ręcznie robione kosmetyki naturalne

[materiał reklamowy]

W ostatnich latach mocno widoczny jest eko trend, idący jeszcze dalej niż naturalny skład kosmetyku. Dąży do zminimalizowania produkcji plastiku i generowania plastikowych śmieci, a skoro tak, to mobilizuje do powstawania innowacyjnych kosmetyków niezamykanych w plastikowym (ani też szklanym) opakowaniu. Tylko jak w takim razie zapakować np. szampon czy odżywkę do włosów? Inspiracją rozwiązania problemu formy takich kosmetyków, było ... mydło, zwykła kostka mydła. 

Takie właśnie kosmetyki do włosów znajdziecie w ofercie firmy Doliny Czeremchy, moich niemal sąsiadów z Uścia Gorlickiego (ja mieszkam w Nowym Sączu). Asortyment jest oczywiście znacznie bogatszy, obejmuje też inne kosmetyki w formie kostki, ale też "zapakowany" no. rozświetlacz i róż w kremie, który też mam.

Szampon silnie odżywiający

Skład: Sodium Cocoyl Isethionate, Aqua, Kaolin, Propanediol, Betaine, Theobroma Grandiflorum Butter, Persea Gratissima Oil, Glycerine, D-Calcium Panthotenate, Simmpndsia Chinensis Oil, Parfum, Saw Palmetto Fruit Fluid Extract & Aqua & Ethanol, Decyl Glucoside, Cetyl Alcohol, Allantoin, CI 77019&CI77891&CI77007&CI77861

Odżywka do włosów Hibiskusowa

Skład: emulgator na bazie oleju rzepakowego, alcohol cetylowy, masło mango, płynny olej kokosowy, masło shea, czynnik nawilżający sód PCA, pantenol, kompozycja zapachowa, olej hibiskusowy, gliceryna roślinna, lecytyna słonecznikowa, fitkeratyna, ekstrakt z róży, konserwant bez parabenów i związków formaldehydu, barwnik perłowy (mika)

Przyznam, że do używania szamponu i odżywki podeszłam pełna obaw. Miałam kiedyś mydło do włosów w kostce, ale mogłam się teraz przekonać, że szampon w kostce to rzeczywiście zupełnie inny kosmetyk. Bezproblemowo się pieni przy pocieraniu włosów kostką i łatwo rozprowadza po włosach. Włosy po nim nie skrzypią i można łatwo wypłukać kosmetyk. Bardzo nie lubię, gdy włosy są tak tępe po nałożeniu szamponu, że nawet nie można wbić między nie palców. Na szczęście przy tym nic takiego się nie dzieje.

Odżywka też jest komfortowa w użyciu i choć w trakcie nakładania nie czuć za bardzo, że pokrywa się nią włosy to jednak czuć to w trakcie spłukiwania.

Zanim rozpoczęłam używanie tych kosmetyków obawiałam się dwóch skrajnych efektów: efektu oklapniętych, nieświeżych włosów lub mega siana i przesuszu. Efekt na moich średnioporowatych włosach jest idealnie pośrodku. Włosy są bardziej lekkie niż dociążone, ale nie latają niesfornie. Wyglądają po prostu jak świeże, czyste włosy. Jedyne do czego trudno mi się przyzwyczaić to mniej błyszczące włosy niż po tradycyjnych odżywkach.

Róż w kremie

Skład: Ricinus Communis Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), CI 77019 (Mica)*, Magnifera Indica Seed Butter, CI 77007*, Cera Alba, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Oil, CI 77491*, Tocopheryl Acetate

Niedawno przekonałam się do kosmetyków do makijażu w kremie (tzn do cienie jeszcze nie ;)), więc gdy na spotkaniu blogerek w Bochni zobaczyłam, że w zestawach od marki mamy róż właśnie w takiej formie zaświeciły mi się oczy :D 

W słoiczku róż wygląda na ciemniejszy, brudny róż, który nieco mnie zbił z tropu. Jednak niepotrzebnie, bo po nałożeniu wychodzą w nim bardzej brązowe nuty, nawet lekko jakby rudawe, ciepłe. Róż ma bardziej zbitą konsystencje niż inne kosmetyki w tej formie, które mam, jednak mimo to łatwo się rozciera gąbeczką dając subtelniejszy efek

Róż świetnie sprawdza się też jako szminka do ust, taka niecałkowicie kryjąca. Lubię nałożyć ją palcem na balsam nawilżający.

Znacie już tę markę? Macie swoich ulubieńców z jej oferty?

 

Przeczytaj >>

12.2.23

Feel Fit - zdrowe i pyszne słodycze i nie tylko || Zdrowa pokusa

[materiał reklamowy]

Zawsze lubiłam słodycze i nawet dbając o figurę pozwalam sobie na nie, jednak pilnując zjadanych dziennie kilokalorii (bo to właśnie kilokalorie a nie kalorie, z resztą jednostka kcal mówi sama za siebie). Częściej wybieram te zdrowsze, odpowiednio zbilansowane wersje, z lepszymi składami. 

Produkty Feel Fit właśnie do takich należą - dostarczają odpowiednich wartości odżywczych, są pyszne i dostępne w Rossmannie.

W ofercie znajdziemy zdrowszy odpowiednik Rafaello - kokosowe kulki z migdałem w środku z większą niż w tradycyjnych słodyczach zawartością białka. Starszy syn od razu się nimi zajął, a mi w moje gusta bardziej wpisują się proteinowe praliny z masłem orzechowym. Nie są za słodkie, a smak masła orzechowe jest wyraźny.

 

Niedawno W Rossmannie kokosowe kulki były w promocji, warto więc dodać sobie do "ulubionych" w aplikacji i być na bieżąco z ceną.

Batony musli są świetną opcją do szybkiej przekąski w pracy czy podróży. Mają dużo dodatków, w zależności od wersji są to różne owoce, orzechy, nasiona czy inne dodatki jak np. surowe kakao. Wszystkie trzy wersje tych batonów mi smakowały i nie mam wśród nich faworyta :)

Niestety tych batonów nie widziałam w Rossmannie, jednak nie wiem, czy w ogóle nie są dostępne, czy się skończyły.

Feel Fit ma też w ofercie coś dla miłośników kremów czekoladowo-orzechowych - krem Veganela bez oleju palmowego i bez dodatkowego cukru. Zdecydowanie warto postawić na zdrową wersję, która jest przy okazji znacznie smaczniejsza niż "oryginał". Krem, doskonale wiadomo jaki :D, nie jest w stanie przejść mi przez gardło, i tak było zawsze, a Veganela często ląduje np. na naleśnikach budyniowych i zjadam ze smakiem. Polubił go też starszy syn - do kanapek, naleśników, placków z jabłkami, grzanek czy omleta.

Ciekawy jest też proteinowy posiłek "Quick meal", który konsystencją kojarzy się z obiadkami w słoiczkach dla dzieci. Nie przepadam za takimi gładkimi daniami zjadanymi "solo", może to moje zaburzenie integracji sensorycznej :D Natomiast fajnie się sprawdził nałożony na wafle ryżowe. 

Feel Fit oferuje jeszcze batony proteinowe w 3 smakach z 14g białka, praliny czekoladowe z masłem orzechowym, 2 rodzaje granoli proteinowej w kubeczku, drugą wersję dania w słoiczku i 2 pasty proteinowe - hummus z czarnuszką i pastę z wędzoną papryką.

Mieliście już okazję jeść produkty Feel Fit?

Przeczytaj >>

7.2.23

Płatki pod oczy i maska hydrożelowa do twarzy Beautyface || Chwila relaksu

[materiał reklamowy]

Jeżeli obserwujecie mnie na Instagramie (zapraszam KLIK) doskonale wiecie, że uwielbiam maski hydrożelowe, w płachcie i płatki pod oczy! Nie dość, że to zastrzyk dobroci dla skóry to także idealny sposób na chwilę dla siebie, na 15-20 minutowy relaks.

Na ostatnim spotkaniu blogerek w Bochni wśród prezentów od partnerów były idealnie wpisujące się w ten pielęgnacyjno-relaksacyjny rytuał 2 pary płatków pod oczy i maska hydrożelowa firmy Beautyface. Produkty tej marki znajdziecie np. w Hebe i na stronie producenta.

 

Collagen hydrogel eye patch - Deep moist & lift effect

Przeznaczenie: każdy typ skóry, w każdym wieku, z oznakami wiotczenia, utraty napięcia i jędrności, wysuszenia oraz utraty kolorytu i sprężystości, skóra potrzebująca natychmiastowego ujędrnienia, przywrócenia równowagi i napięcia, wygładzenia.

Działanie:

• błyskawicznie ujędrniają i uelastyczniają skórę
• zapobiegają wiotczeniu i utracie wilgotności
• napinają skórę już po pierwszym zastosowaniu
• wygładzają, nadają miękkości i delikatności
• dostarczają skórze witamin i mikroelementów
• spłycają zmarszczki i zapobiegają ich powstawaniu

Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, skondensowany ekstrakt z alg morskich bogaty w mikroelementy, kwas hialuronowy, Witamina C i E, olejek z pestek winogron i różany, arbutyna, allantoina i elastyna.

Hydrożelowe płatki kolagenowe są trochę grubsze niż te, których używałam do tej pory (np. Pilaten, Pixi czy Petitfee). Najlepiej jest się z nimi położyć i zrelaksować, bo inaczej lekko ześlizgują się ze skóry pod oczami i trzeba je poprawiać.

Przyjemnie nawilżają skórę pod oczami, która rzeczywiście staje się bardziej napięta i wygładzona. Wygląda zdecydowanie lepiej. 

 

Intelligent Skin Therapy - Gingo Biloba

Tych płatków nie znalazłam na stronie producenta, nie mogę więc wkleić tu opisu.

Płatki z tej linii są niezwykle innowacyjne ze względu na to, z czego są zrobione. Dla mnie to coś zupełnie nowego, dla Was zapewne też, mianowicie ... płatki te są z biodegrowalnego materiału ze skórek i liści banana!

Całkowicie przylegają do skóry, nie ześlizgują się z niej. Po nich także skóra jest nawilżona, odświeżona i wygładzona. 

 

Collagen hydrogel face mask - Rejuve & bright effect

Działanie:

• silne działanie przeciwzmarszczkowe i odbudowujące strukturę białek w skórze – niweluje wszystkie typy zmarszczek dogłębnie je wypełniając.
• dzięki diamentom i drobinkom złota pobudza mikro-cyrkulacje komórkową,
• liftinguje, poprawia jędrność i napięcie,
• wyrównuje koloryt, eliminuje przebarwienia i plamy
• wypełnia ubytki białka spłycając zmarszczki oraz dostarcza skórze wielu cennych witamin i mikroelementów
• dogłębnie nawilża i odżywia skórę
• po zabiegu skóra jest odmłodzona, bardziej jędrna i rozświetlona

Składniki aktywne: naturalny kolagen morski, kwas hialuronowy, gliceryna, aktywne nano drobinki diamentów, złota, olejek różany i z pestek winogron, kompleks protein, alantolina elastyna i arbutyna, L-Vitamina C, WIT A+E, minerały i mikroelementy. 

Z tą maską miałam nie lada problem ale i dużo śmiechu :D Trudno było mi ją wyjąć z opakowania i rozłożyć. Nałożenie na twarzy nie obyło się bez strat - niestety maska rozerwała mi się w kilku miejscach, potem nie mogłam jej dopasować do twarzy, jakby była i za duża i otwory na oczy miała w nieodpowiednich dla mnie miejscach. Gdy w końcu jako tako ją ułożyłam, zaczęła mi się odklejać przy bokach twarzy i smętnie wisieć :D Uwierzcie, uśmiałam się przednio.

Niemniej, maska fajnie wypłynęła na skórę, wyraźnie ją nawilżyła i wygładziła bez wywołania podrażnienia (dzień wcześniej nałożyłam na noc serum z retinolem, więc mogło być różnie). Skóra była bardzo przyjemna w dotyku - sprężysta i miękka. 

Po zdjęciu płata na skórze zostało mnóstwo złotego pyłku - taki bajer ;)

  Stosujecie płatki pod oczy i maski hydrożelowe?

 

Przeczytaj >>

2.2.23

Lestello - talarki z siedmiu ziaren || Pomysł na pyszną przekąskę finger food na słodko lub wykwintnie

[materiał reklamowy]

Co można zrobić z małymi waflami, talarkami z ziaren? Można je zjeść solo, oczywiście, najszybciej, ale można z nich zrobić pyszne przekąski, które sprawdzą się i na seans filmowy i na wizytę gości. Dla starszego i dla dzieci.

Do przygotowania wpisu udało mi się ocalić po 1 talarku z każdego przygotowanego rodzaju, resztą szybko zajął się starszy syn ;)

Wafelki są marki Lestello (pokazywałam wcześniej wafle z czekoladą tej firmy), która podarowała swoje pyszne produkty uczestniczkom spotkania blogerek w Bochni.

Skład: 77% ryż brązowy okrągły, 8% sorgo białe, 8% ryż czerwony długi, 3% amarantus, 1% nasiona konopi, 1 % nasiona chia, 1% komosa ryżowa, 1% sól morska

Talarki idealnie nadają się do przygotowania finger food (przekąski "na raz") czy to dla siebie czy dla gości. Co na nie nałożycie - ogranicza Was tylko wyobraźnia :D

 

Tym razem przygotowałam je na słodko, nakładając kremy czekoladowe, karmelowe, orzechowe, miód i zamrożone owoce. To świetny pomysł np. na urodziny dziecka, zastępując mrożone owoce świeżymi :D 

Już chodzi mi po głowie wersja wykwintna z awokado, pastą jajeczną, z tuńczykiem, hummusem czy z pesto. Do dekoracji np. kawałeczki kabanosa, ogórka konserwowego z chilli, oliwki, papryki, małe pomidorki, starty ser żółty - można zaszaleć i przygotować naprawdę duży wybór zachwycając gości i siebie :D

 

Lubicie takie przekąski na jednego kęsa?

 

Przeczytaj >>