Przy retinolu i kwasie glikolowym nawilżanie i kojenie skóry to podstawa. Co kilka dni warto dać jej odetchnąć, nasycić nawilżeniem i złagodzić ewentualne podrażnienia. Wielokrotnie pisałam, że kosmetyki z aloesem (a także i czysty aloes) od lat dobrze się u mnie sprawdzają, więc tym bardziej zaciekawiła mnie seria z Floslek, właśnie aloesowa (są jeszcze dwie - niebieska z minerałami i różowa z różą i orchideą). Seria zawiera żel-maseczkę ŻeLove, peeling gommage PeelLove, o których dzisiaj opowiem, a także mgiełkę do twarzy, której akurat nie mam.
Żel-maseczka ŻeLove
Żel-maseczka ŻeLove ma zwartą żelową konsystencję, którą łatwo się nakłada. Można ją też używać na dzień zamiast kremu, pod makijaż. Ja jednak zostaję przy nakładaniu na noc bo się klei za czym nie przepadam rano. Wieczorem nie jest to dla mnie uciążliwe. Rzeczywiście fajnie nawilża, rano skóra nie jest wysuszona ani też w drugą stronę - przetłuszczona.
Nakładam ją też co kilka dni na mocno olejowe serum z retinolem z Pixi, ale tylko wtedy, gdy nie kładę się od razu spać a serum ma czas żeby się lepiej wchłonąć. Rano skóra nie jest wysuszona ani przetłuszczona, więc takie kombo jej odpowiada.
Żel ma delikatny, lekko słodkawy zapach, nie jest uciążliwy. Myślę, że powinien każdemu odpowiadać.
Na opakowaniu tego peelingu Gommage chyba jest informacja żeby nie nakładać na owłosioną skórę. Akurat go mam i doczytałam.
OdpowiedzUsuńTo by sie zgadzało. Tylko w takim razie gdzke go uzywać? Czy najpierw usunąć wszystkie włoski z twarzy :D
UsuńFajnie, że jesteś zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę te kosmetyki ale trzeba przyznać, że szata graficzna jets bardzo ładna :)
OdpowiedzUsuńSuper, kuszą mnie te kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam tych kosmetyków, aczkolwiek markę znam. Opakowania są bardzo urocze :D
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, ale ten Żel-maseczka ŻeLove bardzo mi się podoba więc zapisuję na listę.
OdpowiedzUsuńLubię ogólnie tą markę, ale tych produktów jeszcze nie miałam okazji poznać :) oba mnie zainteresowały.
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji używać, ale jestem zachwycona ich szatą grafczną :D
OdpowiedzUsuńCałe wieki nic od nich nie miałam. Jestem ciekawa tej serii :)
OdpowiedzUsuńPowiem Ci, że miałam podobny problem z przyczepianiem się peelingu do włosków na twarzy, ale w tej innej linii tej marki. Tutaj nie jest to tak zauważalne. Bardzo lubię tę serię.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że z peelingami typu gommage mogą być takie techniczne problemy z usuwaniem "kuleczek" ;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki, ale widzę, że mają parę rzeczy do dopracowania, bo sporo osób lubi, ale ma pewne zastrzeżenia, chociaż ja pewnie i tak się bym skusiła :-)
OdpowiedzUsuńFloslek to jedna z moich ulubionych polskich marek, testowałam wiele ich produktów i muszę poznać tą liie, koniecznie
OdpowiedzUsuńNie znam tej serii.
OdpowiedzUsuńLini nie znam, ale zachęca już samą grafiką do siebie:)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta seria, chyba na coś się skuszę, bo nie wiem czy kiedykolwiek miałam coś z tej marki. Zwłaszcza żel - maska super brzmi, konsystencja mega przyjemna!
OdpowiedzUsuńwlasnie uzywam i retinol i kwas ta maska moglaby byc ciekawa opcją
OdpowiedzUsuńBardzo lubię aloesowe kosmetyki, ale tych jeszcze nie miałam;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że marka Flos Lek coraz fajniej się rozwija i poszerza asortyment. Ta maseczka o ile nie zapomnę trafi do mnie w sezonie letnim. Uwielbiam żelowe, lekkie konsystencja, a moja cera nie buntuje się.
OdpowiedzUsuńFirmę Flos Lek uwielbiam za ich niesamowite żele na powieki. I w sumie nie korzystałam z ich kosmetyków. Teraz widzę, że to jest błąd, bo mają naprawdę rozbudowane portfolio. Sama ego peelingu nie wykorzystam, bo lubię drobinki, ale może moi znajomi go docenią.
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię jak skóra się lepi :D też pewnie użyłabym tej maski na noc ;) Ciekawe kosmetyki, pierwszy raz o nich słyszę ;)
OdpowiedzUsuńNie spotkałam się z tymi kosmetykami, ale lubię takie z aloesem w składzie. :-)
OdpowiedzUsuńMnie te produkty kupiły już swoim wyglądam - te minki są przecież takie urocze! Chociaż marki nie znam - przyjrzę się jej w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńZnam tą markę i uwielbiam od nich żel pod oczy, który wrzucam sobie do lodówki a wieczorem nakładam.
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się opakowania, są na prawdę bardzo przyjemne !
Używałam kiedyś tych żeli :)
Usuń