9.11.19
Fresh&Natural - Kojący bezzapachowy i regenerujący orzechowy balsam do ciała || Pasta do mycia twarzy || Musisz je poznać!
Zdarzyło się Wam tak, że co rusz czytałyście o jakichś kosmetykach,
zapewnienia, że są świetne, polecenia mnóstwa osób i mimo zaintrygowania
odkładałyście ich zakup? Ja tak długo odkładałam część z nich aż w
końcu skusiła mnie duża promocja w likwidowanym sklepie internetowym i
kupiłam jeden z nich - pastę do mycia twarzy Fresh&Natural.
Inne dwa kosmetyki, zresztą tej samej marki, które "chodziły" za mną od
dłuższego czasu a na które nie mogłam się ostatecznie zdecydować same
do mnie trafiły - balsamy do ciała Fresh&Natural
(kojący i regenerujący) dostałam (nie od tej marki). A na m.in. puder
Laura Mercier nadal nie potrafię się zdecydować :D To jest dziwne o
tyle, że jak jakiś kosmetyk wpadnie mi w oko, to po prostu od razu
kupuję, nie robię jakichś "wish list", ale czasem pojawia się jakiś
niewytłumaczalny hamulec.
Wciąż zastanawiam się, dlaczego tak długo zwlekałam z poznaniem tych kosmetyków Fresh & Natural? Mam nauczkę, abym bardziej ufała swojej ciekawości ;)
Wciąż zastanawiam się, dlaczego tak długo zwlekałam z poznaniem tych kosmetyków Fresh & Natural? Mam nauczkę, abym bardziej ufała swojej ciekawości ;)
Balsamy i pasta to moje kosmetyczne odkrycia, tzw. "perełki", które wiele z Was poznało już dużo wcześniej. Co mnie w nich tak uwiodło?
Regenerujący orzechowy balsam do ciała i Kojący bezzapachowy balsam do ciała
Składy:
Regenerujący: Aqua, Theobroma Cacao Seed Butter EKO, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit FAIR TRADE i EKO, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, D-panthenol, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Methyl Glucose Sesquistearate, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Theobroma Cacao Seed Powder, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil EKO, Tocopherol Acetate, Xanthan Gum, Parfum
Kojący: Aqua, Theobroma Cacao Seed Butter EKO, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit FAIR TRADE i EKO, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, D-panthenol, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Methyl Glucose Sesquistearate, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil EKO, Tocopherol Acetate, Xanthan Gum.
Kojący: Aqua, Theobroma Cacao Seed Butter EKO, Vitis Vinifera Seed (Grape) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit FAIR TRADE i EKO, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, D-panthenol, Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Methyl Glucose Sesquistearate, Gluconolactone, Sodium Benzoate, Argania Spinosa Nut (Argan) Oil EKO, Tocopherol Acetate, Xanthan Gum.
Balsam-niebalsam przygotowywany jest ręcznie na bazie masła kakaowego, różnica w składzie tych dwóch wersji jest niewielka i dotyczy obecności
pudru z ziaren kakao i substancji zapachowej w balsamie orzechowym.
Balsam bezzapachowy ma subtelny zapach charakterystyczny dla masła shea, lekko orzechowy a w orzechowym nuty orzecha są lepiej wyczuwalne, ale nadal jest delikatny i jakże apetyczny.
Pierwsze co zachwyca to ich cudowna, piankowo-musowa konsystencja *.* Najchętniej nabierałabym dłonią balsam i nabierała :D Takie to przyjemne uczucie!! I poważnie, pod wieczór już zaczynam myśleć, kiedy w końcu pójdę pod prysznic a po nim użyję balsamu.
Balsam bezzapachowy ma subtelny zapach charakterystyczny dla masła shea, lekko orzechowy a w orzechowym nuty orzecha są lepiej wyczuwalne, ale nadal jest delikatny i jakże apetyczny.
Pierwsze co zachwyca to ich cudowna, piankowo-musowa konsystencja *.* Najchętniej nabierałabym dłonią balsam i nabierała :D Takie to przyjemne uczucie!! I poważnie, pod wieczór już zaczynam myśleć, kiedy w końcu pójdę pod prysznic a po nim użyję balsamu.
Przez konsystencję trochę kojarzą mi się z musami Nacomi/Biolove ale te z Fresh & Natural są przyjemniejsze i mniej tłuste. Fajnie topią się na skórze, ale nie tak do końca. Nie topią się do konsystencji oleju, jak właśnie te z Nacomi/Biolove a do delikatnego kremu, czy może bardziej emulsji?
Skóra jest idealnie nawilżona, a jaka gładka jeszcze na drugi dzień!
Smarowanie się nimi to sama przyjemność i choć przez krótką chwilę po nałożeniu skóra jest nieco tępa to po wchłonięciu jest miękka, gładka, nie tłusta i nie klei się. Chciałabym więcej wersji :D
Pasta do mycia twarzy z melisą i szałwią
Sklad:
Theobroma Cacao Seed Butter, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Ricinus
Communis (Castor) Seed Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit,
Cocamidopropyl, Betaine, Aqua, Sodium Lauroyl Lactylate, Glycerin, Cetyl
Alcohol, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, D-panthenol, Melissa
Officinalis Leaf Oil, Gluconolactone (and) Sodium Benzoate,
Dehydroacetic Acid, Benzyl Alcohol, Melaleuca Alternifolia (Tea Tree)
Leaf Oil, Salvia sclarea (Clary) Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel
Oil, Abies Siberica (Firneedle) Oil, Xanthan Gum, Citral*,
Citronellol*, Gerianol*, Limonene*, Linalool*
Pastę kupiłam z myślą o delikatnym oczyszczaniu skóry rano z resztek kremu, serum czy oleju, ale szybko przeznaczyłam ją do demakijażu, bo świetnie sobie z tym radzi! Rano też jest fajna, ale nie ujawnia wtedy swoich możliwości w pełnej krasie.
Pasta do
mycia twarzy też ma w sobie coś z musu jak balsamy, ale jednak jest bardziej mazista.
Szybko rozpuszcza się w dłoniach, łatwo rozprowadza po twarzy i ... Raz-dwa i nie ma śladu nawet po mocnym makijażu twarzy i oczu.
Co jest dużym plusem to to, że pasta ma w składzie emulgator, więc łatwo zmywa się samą wodą bez zostawiania tłustej warstwy jak np po
olejku Orientana czy Clarena, które koniecznie musiałam zmywać żelem lub pianką. Skóra jest czysta, gładka, nie klejąca, nie obciążona tłustą warstwą.
Cytrynowy zapach nie do końca mi odpowiada, ale że jest to zapach użytych składników, to już nie marudzę.
Już nie dziwią mnie zachwyty na jej temat.
Szkoda troszkę, że mocniej nie pachnie orzechami :(
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki są fenomenalne ;)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz slysze o tych produktach :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbki tych kosmetyków i jakoś mnie nie zachęciły do zakupu opakowań pełnowymiarowych ;/
OdpowiedzUsuńNie mialam jeszcze kosmetykow tej marki, ale taki mus bardzo mnie zaciekawil :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ich produkty
OdpowiedzUsuńPasta do mycia twarzy od dawna mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńIch produkty zawsze tak cudownie pachną że chce się je zjeść :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńMarkę kojarzę głównie ze wpisów blogerek, ale sama nic jeszcze nie testowałam. Pasta oczyszczająca mnie bardzo interesuje, myślę że zapach cytrusów dla mnie były na plus, bo lubię takie nuty ;-)
OdpowiedzUsuńO marce czytałam dobre opinie. Może skuszę się jakiś balsam do ciała w przyszłości.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te kosmetyki! Szkoda, że nie załapałam się na promocję ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam pasty do mycia twarzy, u mnie najlepiej sprawdzają się żele ;)
OdpowiedzUsuń