28.10.19

Kosmetyczne podsumowanie września - co nowego?

Na nowości nigdy nie jest za późno, więc zobaczcie, co kupiłam i dostałam we wrześniu. O części kosmetyków zdążyłam już napisać, więc podam od razu linki do ich prezentacji i recenzji.

W zasadzie kupiłam dużo-nie dużo. Jak zwykle promocje zrobiły swoje, ale też sporymi zakupami na licytacjach charytatywnych na Facebooku pomogłam w zebraniu kwoty potrzebnej na operację mózgu.

Z koleżankami z pracy zrobiłyśmy zamówienie w jednej z drogerii internetowych. Mi zależało na pudrze sypkim Bourjois, który dzięki promocyjnej cenie był i tak 10 zł tańszy niż w równoległej promocji w Rossmannie. Korzystając z okazji i po dokładnym przejrzeniu asortymentu w sklepie do wirtualnego koszyka wrzuciłam szampon peelingujący Jantar oparty nie na drobinkach a enzymach (w październiku na korzystniejszych warunkach kupiłam w Hebe), suflet pod prysznic Sanctuary (już go miałam wcześniej, bardzo lubię tę markę, o kilku kosmetykach pisałam TU i TU), puder sypki Hean i bananowy EcoCera.
Reszta to zakupy zrobione w trakcie ostatniej promocji w Rossmannie. Tym razem zasady były inne niż zdążyliśmy się przyzwyczaić - rabaty były różne, uważnie analizując półki można było wyhaczyć naprawdę dobre okazje. Nadal jednak warto było porównywać ceny z tymi w drogeriach internetowych. Kupiłam paletę Eveline Charming Mocha (która po tej promocji miała jeszcze atrakcyjniejszą cenę), sypkie pudry: Wibo Mood (sztos!!), Lovely Cooking Time (bardzo podobny do Mood), bananowy Eveline, Maybelline i Revlon Candid, tusz Maybelline Temptation (nie pamiętam kiedy ostatnio miałam tusz tej marki). kredkę do brwi Wibo i jeszcze nową szminkę w kredce Bourjois (kolor super, ale to, że kredka jest do temperowania to jakieś nieporozumienie).

Poniżej pokazuję zakupy o których wspomniałam wcześniej - z licytacji na rzecz operacji mózgu Weroniki. Przygotowałam osobny wpis na ten temat, koniecznie przeczytajcie:

Pomagamy Weronice || Jednoczymy siły!

DOSTAŁAM:

Chorwackie kosmetyki Biobaza - balsam brązujący, galaretkę przyspieszającą opalanie i balsam do ust wygrałam w konkursie organizowanym przez markę na Instagramie. Warto próbować swoich sił :)
Od marki Oceanic dostałam kilka kosmetyków nowej marki Polka - dwa kremy, żel do mycia twarzy, wodę siarczkową do kąpieli i cztery maseczki w saszetkach. To nie są kosmetyki naturalne i nie mają za takie uchodzić. Receptury wykorzystują działanie naturalnych zasobów i bogactw występujących w różnych częściach Polski np. bursztyn, len.
Udało mi się też zakwalifikować do testowania nowej, certyfikowanej linii Garnier Bio. Miałam co do niej duże oczekiwania, a jak wyszło? Dowiecie się wkrótce w recenzji.

O otrzymanych kosmetykach z Avonu już zdążyłam napisać. Zobaczcie, jak się prezentują i co o nich sądzę.

W ostatnim wpisie zobaczycie kosmetyki do makijażu AA Wings of Color. Pokazałam w nim te, które dostałam we wrześniu, oraz te, które sama wcześniej kupiłam. Koniecznie przeczytajcie!
Z nowości marek Sensique, Kobo i MySecret, czyli marek dostępnych w Drogeriach Natura kusiłam już paletą cieni Late Summer. Resztę tez zobaczycie.

O kosmetykach Dove pisałam wielokrotnie. Z tych, które widzicie na zdjęciu moimi niezbędnikami i ulubieńcami są - dezodorant w sprayu (świetnie działa!), żel pod prysznic (bardziej adekwatne jest określenie krem) i kostka myjąca.
Kosmetyki do pielęgnacji i stylizacji włosów marki Tresemme też już się znalazły na moim blogu w TYM wpisie i TYM.