Podsumowanie września zbliża się wielkimi krokami a ja jeszcze wspominam gorący sierpień. Piękny weekend minął m.in. na zrobieniu masy zdjęć na blog, ale niektóre niestety nie wyszły jak powinny, więc na tydzień muszę je zrobić jeszcze raz. Ogarnę wtedy też wrześniowe nowości, a teraz zobaczcie, co kupiłam i dostałam w sierpniu.
Nie planowałam dużych zakupów i w zasadzie kupiłabym niewiele gdybym jednak nie uległa promocji w Rossmannie 2+2 gratis na m.in. kosmetyki do włosów i ciała. Brzmi znajomo? No właśnie.
- Z kosmetyków do włosów kupiłam cztery maski Hair Food z Garniera - z aloesem, z papają, z bananem i z goji. Mam nadzieję, że sprawdzą się na moich włosach lepiej niż wersja z makadamią (obciążała mi włosy od spodu a puszyła na wierzchu). W zasadzie to kierowała mną czysta ciekawość, bo masek używam bardzo rzadko a trochę ich już mam "w zapasie".
- Kolejne balsamy i masła do ciała Bielenda Botanic Spa Rituals - opuncja i konopie oraz aloes i opuncja.
- Zaciekawił mnie też żel aloesowy z opuncją.
- I spory arsenał wyszczuplaczy, ujędrniaczy, usuwaczy rozstępów i cellulitu. Tylko kto zużyje to co już mam :D haha. Nowa seria Bielendy Body Positive - serum booster, żel i super koncentrat, nowości Eveline - Slim Extreme 4D Clinic - super koncentrat, aktywator wyszczuplania i krio-żel i na dokładkę Slim Extreme 4D Scalpel Błoto termalne.
- To w zasadzie są moje pierwsze sierpniowe zakupy i byłam przekonana że na nich się skończą. Musiałam kupić farbę do włosów, więc kupiłam ... cztery. Jako pierwszą użyłam Garnier Jasny rubinowy brąz licząc na bordowe refleksy. No były, były na początku, ale szybko przeszły w rude, szczególnie na czubku głowy. Pozostałe w kolejce.
- Wybrałam też trzy lakiery hybrydowe - Neonail Dark Cherry, Riped Cherry i Kinetics Ambassador.
- Dostałam przesyłkę z nowościami do stóp marki Kneipp - krem, masło i sól. Niedługo napiszę wam o nich parę słów.
Bardzo rzadko korzystam z promocji, chyba że mnie coś w danej chwili interesuje :D
OdpowiedzUsuńHaha mnie promocje mocno kuszą
Usuńja ostatnio sie przerazilam ile kosmetykow mam w zapasie;P a juz bylo tak pieknie ogarniete
OdpowiedzUsuńsporo nowości, u mnie ten etap się na jakiś czas zakończył ze względu na to, że teraz zajmuje mnie bardziej temat mieszkaniowy
OdpowiedzUsuńKuszą mnie kosmetyki marki Botanic Spa Rituals a maski z Garniea lubię choć nie robią efektu wow ta pojemność i cena wygrywa :)
OdpowiedzUsuńU mnie bananowa wersja HairFood spisywała się bardzo dobrze, zresztą ta z papają również :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam żel z serii Body Positive Bielendy i bardzo się z nim polubiłam ;-) Maski Garniera mnie interesują, więc czekam na recenzje!
OdpowiedzUsuńRzadko kiedy korzystam z promocji 2+2. Utonęłabym w tych kosmetykach ;P Masek z Garnier do włosów jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńOo..takie wyszczupaljące uderzenie to ja też poproszę :)
OdpowiedzUsuńI po maski owocowe też chętnie sięgnę :)
Miłego testowania :) Ja z masek z Garniera miałam bananową i papaję a obecnie makadamia :) W planach mam aloes i jagody goja :D Nic więcej z Twoich nowości nie znam :)
OdpowiedzUsuń