Późno pokazuję Wam kwietniowy Shiny Box Spring Kiss, ale i późno go dostałam - dopiero w tamtym tygodniu. Ta edycja jest już wyprzedana, ale majowe nadal jest w ofercie.
Po słabym marcowym pudełku, nie do końca satysfakcjonującym mnie lutowym ze zniecierpliwieniem czekałam na kwietniową edycję spodziewając się, że mnie zachwyci. Czy znalazłam w niej coś dla siebie?
W kwietniowym pudełku były 4 pełnowymiarowe produkty (w tym jeden niekosmetyczny), 2 produkty w wersji podróżnej (travel size), próbka, upominek oraz jedna dodatkowa rzecz dla Ambasadorek.
- Każda osoba znalazła w boksie: miniaturę perfum Carlo Bossi /cena: 15 zł/10 ml/, lakieru hybrydowego Molly Lac (Allepaznokcie) /cena: 14,99 zł/, ozdoby to paznokci (upominek), pachnące podgrzewacze Bispol /cena: 2,00 zł/ i maseczkę Dermaglin /cena: 6,99 zł/. Hybryda - spoko, ale trafiłam na jasny fiolet, więc kolor nie "mój", ozdób do paznokci nie używam, a odpowiedniki perfum nie uważam za fortunny pomysł. Co prawda "Spring Kiss" jest zapachem limitowanym, stworzonym dla Shiny Box, a nuty frezji, konwalii, piżma i drzewa sandałowego do mnie przemawiają, więc może się pokuszę na wypróbowanie. Podgrzewacze pięknie pachną, ale obawiam się, że jedynie "na sucho". Maseczka z glinki Dermaglin - to już niemal stały bywalec SH :) Ale to dobrze, lubię je bo nie zawsze mam czas i ochotę "ukręcić" swoją glinkową maseczkę
- Gdyby w pudełku zamieszczono oba produkty - tonik Himalaya /cena: 19,00 zł/ i rozświetlacz w płynie Revers /cena: 14,99 zł/ to pudełko prezentowałoby się całkiem ok. Jednak nie, są to kosmetyki zamienne. Albo tonik albo rozświetlacz.
- Książka "Prosty Układ" to pozycja dodatkowa dla Ambasadorek. Co prawda Shiny Box to pudełko kosmetyczne, ale książka od czasu do czasu - czemu nie.
Co sądzę o zawartości? Gdyby każde pudełko wyglądało tak jak to dla Ambasadorek, czyli z oboma kosmetykami wymiennymi (tonik i rozświetlacz) i książką, to byłoby może nie zachwycające ale w porządku. Tak to jest ... biednie. Znowu. No ale mamy maj, kolejne pudełko przed nami. Może to będzie "to"?
Szkoda, że kolejny miesiąc nie jesteś usatysfakcjonowana.
OdpowiedzUsuńmasz ten sam rozświetlacz co ja, to nie mój kolor.
OdpowiedzUsuńNajbardziej mi się podoba książką. ;) Te podgrzewacze to słaby pomysł.
OdpowiedzUsuńSzału nie ma... nie byłabym zadowolona z tej zawartości :)
OdpowiedzUsuńŚrednia zawartość według mnie 😉
OdpowiedzUsuńSzału nie ma, ale ja na szczęście nie zamawiam tego typu pudełek-niespodzianek :P
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że ucieszyłam sie chyba tylko właśnie z książki, no i z rozświetlacza. Książki mogłyby się na stałe pojawiać w tym pudełku. Jedna z konkurencyjnych firm boxowych tak robi i wydaje mi się, że świetnie im się to sprawdza i subskrybenci są zadowoleni :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :)
OdpowiedzUsuńniestety bardzo biedne i tanie pudełko :-/ jedyne co mnie zaciekawiło to rozświetlacz
OdpowiedzUsuńJakoś nie jaram mnie to pudełko.
OdpowiedzUsuńmnie by to pudlo nie zachwycalo :D
OdpowiedzUsuń