26.5.19
Balsamy Korres - Bazylia i cytryna, Bergamotka i gruszka, Jaśmin, Wanilia i cynamon, Wino z Santorini
Do recenzji balsamów do ciała greckiej marki Korres przymierzam się od dłuższego czasu jak pies do jeża. Dlaczego? Niby je polubiłam, dobrze działają na moją suchą skórę, z jednej strony mogłabym je polecić jako fajne "smarowidła", ale na kilka rzeczy muszę zwrócić uwagę.
Cztery z tych balsamów kupilam kiedyś w zestawach z kremem do rąk i balsamem do ust za 30 zł (!), a jeden w zestawie z żelem pod prysznic po 25 zł (!). Upolowałam je na Złotych Wyprzedażach i w takiej cenie na pewno warto je kupić.
Cena samego balsamu w Sephorze to zawrotne 75 zł! Znalazłam też je taniej - za ok 40 zł, ale i to za dużo. Choć działają i wygladają fajnie to tych pieniędzy nie są warte. Zaraz zobaczycie dlaczego.
Firma kreuje się na naturalną, a na opakowniu po kolei wylicza czego nie znajdziemy w składzie (za brak SLES w balsamie szczere gratulacje ;) ), ale idąc tym tropem powinna napisać, że nie zawiera ekstraktów roślin, które ujmuje w nazwie (poza balsamem Santorini Vine, który na szarym końcu ma ekstrakt z winogron; nie wiem jak jest w balsamach, których nie mam). Bo zobaczcie niżej - np. w balsamie Jasmine nie ma nic z jaśminu. Jest jedynie ZAPACH. Ogólnie - ok, może tak być, ale czy tego byście oczekiwały po balsamie za 75 zł (zakładając kupno w Sephorze)? No właśnie.
Przyglądając się składom zauważycie też, że są one łudząco do siebie podobne. Balsamy są na bazie oleju migdałowego, masła shea, aloesu, prawoślazu, oleju sojowego, rozmarynu a trzy z nich mają dodatkowo wyciąg z kocanki. No i we wspomnianym wcześniej Santorini Vine znajdziemy śladowe iloścu wyciągu z winogron.
Niewielkie przesunięcia poszczególnych składników nie wpływają za badzo na konsystencję, różnice są naprawdę minimalne - wszytkie balsamy są gęste i kremowe, mam wrażenie, że waniliowo-cynamonowy jest gęstszy od pozostałych.
Wszystko równie dobrze nawilżają, łatwo się rozprowadzają. Nie zostawiają tłustej ani lepiącej warstwy. Nie mam zastrzeżeń.
Basil Lemon
Aqua, Caprylic Capric Triglyceride, Prunus Amygdalus
Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Glyceryl Stearate
Citrate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Butyrospermum Parkii
(Shea) Butter, Decyl Cocoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Parfum,
Althaea Officinalis Root Extract, Butylphenyl Methylpropional, Caprylyl Glycol,
Citral, Distarch Phosphate, Geraniol, Glycine Soja (Soybean) Oil, Limonene,
Linalool, Magnesium PCA, Manganese PCA, Panthenol, Phenoxyethanol, Rosmarinus
Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Sodium Gluceptate, Sodium Pca, Zinc PCA.
Bergamot Pear
Aqua, Caprylic Capric Triglyceride, Prunus Amygdalus
Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Aloe Barbadensis
Leaf Juice, Glyceryl Stearate Citrate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP
Copolymer, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Decyl Cocoate, Parfum,
Alpha-Isomethyl Ionone, Althaea Officinalis Root Extract, Butylphenyl
Methylpropional, Caprylyl Glycol, Citronellol, Distarch Phosphate, Glycine Soja
(Soybean) Oil, Helichrysum Arenarium Flower Extract, Limonene, Linalool, Magnesium Pca, Manganese PCA, Panthenol,
Phenoxyethanol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Sodium
Gluceptate, Sodium PCA, Zinc PCA.
Jasmine
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Prunus Amygdalus
Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Glyceryl Stearate
Citrate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/Vp Copolymer, Butyrospermum Parkii
(Shea Butter), Decyl Cocoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Parfum,
Althaea Officinalis Root Extract, Butylphenyl Methylpropional, Caprylyl Glycol,
Distarch Phosphate, Eugenol, Glycine Soja (Soybean) Oil, Helichrysum Arenarium Flower Extract, Hexyl Cinnamal,
Hydroxycitronellal, Isoeugenol, Linalool, Magnesium PCA, Manganese PCA,
Panthenol, Phenoxyethanol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract,
Sodium Gluceptate, Sodium PCA, Zinc PCA.
Vanilla cinnamon
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Prunus Amygdalus Dulcis
(Sweet Almond) Oil, Glycerin, Hydrogenated Polydecene, Glyceryl Stearate
Citrate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Butyrospermum
Parkii (Shea Butter), Decyl Cocoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice,
Althaea Officinalis Root Extract, Benzyl Benzoate, Caprylyl Glycol,
Cinnamal, Distarch Phosphate, Eugenol, Glycine Soja (Soybean) Oil,
Helichrysum Arenarium Flower Extract, Limonene, Magnesium PCA, Manganese PCA, Panthenol, Parfum/Fragrance,
Phenoxyethanol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Sodium
Gluceptate, Sodium PCA, Zinc PCA.
Santorini Vine
Aqua, Caprylic Capric Triglyceride, Glycerin, Prunus
Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Hydrogenated Polydecene, Glyceryl Stearate
Citrate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate Vp Copolymer, Butyrospermum Parkii
(Shea Butter), Decyl Cocoate, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Parfum,
Anise Alcohol, Benzyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Cinnamyl Alcohol, Coumarin,
Distarch Phosphate, Glycine Soja (Soybean) Oil, Limonene, Linalool, Magnesium PCA,
Manganese PCA, Panthenol, Phenoxyethanol, Rosmarinus Officinalis (Rosemary)
Leaf Extract, Sodium Gluceptate, Sodium Pca, Vitis Vinifera (Grape) Fruit
Extract, Zinc PCA.
Skoro balsamy są typowo balsamami zapachowymi, to jakie te zapachy są i które najbardziej mi się spodobały?
- Bazylia i cytryna pachnie delikatnie, odświeżająco. Nie jest to zapach kojarzący się z cytrynowym odświeżaczem do WC czy płynem do naczyń, bo subtelna ziołowa nuta przełamuje typowo cytrynowy zapach. Świetnie sprawdza się w cieplejsze dni.
- Bergamotka i gruszka to także subtelny, przyjemny zapach. Nie jestem przekonana, czy to co czuję to akurat połączenie gruszki z bergamotką, ale podoba mi się ten aromat.
- Jaśmin to dla przeciwieństwa mocny, zdecydowany i typowo jaśminowy zapach. Zapachowy killer, ale ... uwielbiam go :D
- Wanilia i cynamon też ma intensywny zapach. Nie wyczuwam w nim wanilii, a czysty cynamon (nadaje go składnik cinnamal). Fajny na jesień czy zimę.
- Wino z Santorini wzbudza we mnie raczej obojętne odczucia. Słodkawy, nieco cukierkowy, ale czy to wino czy choćby winogrona? Może odrobinę winogrona, ale spodziewałam się innego zapachu. Dla mnie to najmniej trafiony zapach z tej piątki.
Gdybym miała jednoznacznie określić, czy polubiłam te balsamy, to powiedziałabym że TAK, natomiast na pytanie "czy warto je kupić" odparłabym, że NIE ZA TĘ CENĘ.
Jeśli jesteście ich ciekawe, to sprawdzajcie Złote Wyprzedaże, zapiszcie się do newslettera (przychodzą informacje, jakie marki można kupić w dane dni) bo w zestawie za ok 35 zł to już można je wypróbować.
Miałam kiedyś balsamy do ust Korres i miło je wspominam :)
OdpowiedzUsuńTen jaśminowy balsam jest kuszący, a że czasem ściemę sobie walną, to się przyzwyczaiłam żeby za bardzo nie ufać. Najważniejsze jednak działanie, czasem lubię się zrujnować, chociaż wolę promocje ;)
OdpowiedzUsuńBrzmią całkiem przyjemnie, ale cena rzeczywiście na NIE...
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowała mnie ta marka!
OdpowiedzUsuńKiedys uzywalam szampon Korres i byl rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńUwielbiałam krem do twarzy Wild Rose do suchej cery marki Korres :) Balsamów do ciała nie miałam, ale faktycznie za brak SLSów w balsamie czapki z głów! :D :D :D
OdpowiedzUsuńw regularnej cenie bym ich nie kupiła ale marka mnie interesuje i na promocji lub w większym zestawie bym się skusiła
OdpowiedzUsuńNo właśnie. W cenie promocyjnej warto kupić
UsuńNie znam marki, zupełnie jej nie kojarzę 😉
OdpowiedzUsuńNie miałam, oczywiście za taką cenę bym nie kupiła, za 35 może :) Wersja cynamonowa mnie przekonuje :D
OdpowiedzUsuńWow cena jak za balsam do ciała wybija z butów :D Raczej nie dla chyba, że na jakiejś ciekawej promocji :) Wersja Bergamotka i gruszka mnie ciekawią najbardziej!
OdpowiedzUsuńmialam kiedys jeden z krolową w nazwie i bardzo lubilam, za trzy dyszki tez bym sie skusila za nie
OdpowiedzUsuńGdybym miała wybierać, to wyjątkowo kierowałabym się chyba zapachami :)
OdpowiedzUsuńZa 75zł - no nie..Ale w promocji - myślę, że mogłabym sięgnąć i sprawdzić co to za cuda.
OdpowiedzUsuń