24.5.19
AA Bio Natural Vegan - Pasta peelingująca ze śliwką, Koncentrat, Antyoksydacyjny krem na dzień i na noc z rokitnikiem
Polska marka AA zalewa nas nowościami pielęgnacyjnym i do makijażu! Zapoznaję się z tymi, które pokazały się w ostatnim czasie, będę o nich pisać na bieżąco, a już kuszą kolejne nowości - m.in. 3 kwiatowe wody micelarne z płatkami kwiatów, seria z prebiotykami, czy dwa nowe kremy z linii Hydro Sorbet.
Jakiś czas temu dostałam trzy kosmetyki z linii Bio Natural Vegan - pastę peelingującą ze śliwką, koncentrat z olejem słonecznikowym i antyoksydacyjny krem na dzień i na noc z rokitnikiem.
Kosmetyki z lini Bio Natural Vege cechują się niemal 100% zawartością składników naturalnych (na opakowaniu jest napisane ile % ma konkretny kosmetyk), natomiast nie ma wśród nich składników pochodzenia zwierzęcego. Nie mają też parafiny, silikonów, parabenów, phenoxyetanolu, pegów a żel do mycia twarzy nie zawiera SLS ani SLES.
W skład serii oprócz tych 3 kosmetyków o których przeczytacie wchodzi też:
W skład serii oprócz tych 3 kosmetyków o których przeczytacie wchodzi też:
- woda micelarna z olejem z winogron,
- krem pod oczy i na powieki z dziką różą,
- żel do mycia twarzy z ogórkiem,
- krem łagodzący z passiflorą,
- krem przeciwzmarszczkowy z dziką różą.
Pasta peelingująca ze śliwką
Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii Butter, Dicaprylyl Carbonate, Glycerin,
Glycine Soja Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Cetyl Alcohol, Prunus
Domestica Seed Extract, Theobroma Cacao Seed Butter, Myristyl Myristate,
Prunus Cerasus Shell Powder, Glyceryl Stearate, Hexyldecanol,
Hexyldecyl Laurate, Cucurbita Pepo Seed Extract, Tocopherol, Parfum,
Tocopheryl Acetate, Citric Acid, Xanthan Gum, Glyceryl Caprylate.
Pasta peelingująca to po prostu peeling do twarzy. Konsystencja bynajmniej nie kojarzy mi się z pastą, jest typowo kremowa.
Używając go po raz pierwszy nie spodziewałam się zachwytu, bo wydał mi się bardzo delikatny, a ja przecież lubię ostre ścieranie. Miałam jednak na uwadze, że AA tworzy kosmetyki dedykowane skórze wrażliwej, więc o ostrych drobinkach nie ma co myśleć.
Peeling Bio Natural Vegan udowadnia jednak, że nawet delikatniejsze drobinki mogą być bardzo skuteczne. Twarz jest po nim niesamowicie gładka, o wiele gładsza niż po mocniejszym peeling z korundem Biolove i gładkość utrzymuje się przez kilka dni!
Nie podrażnia skóry, nie napina jest, jest miękka, odprężona i odświeżona.
Szczerze polecam.
Pasta peelingująca to po prostu peeling do twarzy. Konsystencja bynajmniej nie kojarzy mi się z pastą, jest typowo kremowa.
Używając go po raz pierwszy nie spodziewałam się zachwytu, bo wydał mi się bardzo delikatny, a ja przecież lubię ostre ścieranie. Miałam jednak na uwadze, że AA tworzy kosmetyki dedykowane skórze wrażliwej, więc o ostrych drobinkach nie ma co myśleć.
Peeling Bio Natural Vegan udowadnia jednak, że nawet delikatniejsze drobinki mogą być bardzo skuteczne. Twarz jest po nim niesamowicie gładka, o wiele gładsza niż po mocniejszym peeling z korundem Biolove i gładkość utrzymuje się przez kilka dni!
Nie podrażnia skóry, nie napina jest, jest miękka, odprężona i odświeżona.
Szczerze polecam.
Koncentrat z olejem słonecznikowym
Skład: Dicaprylyl Ether, Caprylic/Capric Triglyceride, Simmondsia Chinensis
Seed Oil, Coco-Caprylate/Caprate, Tocopheryl Acetate, Helianthus Annuus
Seed Oil Unsaponifiables, Silica, Bisabolol, Vitis Vinifera Seed Oil,
Parfum
W przypadku i tego kosmetyku nazwa wydaje mi się nietrafiona. Koncentrat kojarzy mi się z czymś innym, z czymś "więcej" niż z mieszanką olejów. Niemniej polubiłam go.
Oprócz olejów jest w nim emolient suchy (na pierwszym miejscu w składzie) i tłusty (na drugim), które skórze skłonnej do tzw. zapychania mogą (ale nie muszą) pogorszyć jej stan. U mnie nic takiego się nie stało.
Koncentratu używam najczęściej pod krem, aby nie tylko natłuścić skórę, ale też zapewnić jej nawilżenie (pamiętajcie, że oleje nie nawilżają i aby uniknąć wysuszenia skóry nie można zapomnieć o nawilżaniu).
Nakładam go w niewielkiej ilości (2-3 krople naprawdę wystarczą!) i wtedy ładnie się wchłania bez zostawiania nieprzyjemnej, oklejającej tłustej warstwy. Skóra jest wtedy miła w dotyku, taka aksamitna.
Czasami dodaję też kilka kropel koncentratu przygotowując maseczkę z glinki.
Zapach ma niemal niewyczuwalny, to duży plus dla osób, które unikają mocno pachnących kosmetyków.
Antyoksydacyjny krem na dzień i na noc z rokitnikiem
Skład: Aqua, Glycerin, Butyrospermum Parkii Butter, Dicaprylyl Carbonate,
Myristyl Myristate, Cetyl Alcohol, Octyldodecanol, Glyceryl Stearate
Citrate, Glyceryl Stearate, Parfum, Daucus Carota Extract, Hippophae
Rhamnoides Seed Oil, Vitis Vinifera Seed Oil, Helianthus Annuus Seed
Oil, Tocopheryl Acetate, Rosmarinus Officinalis Extract, Cucurbita Pepo
Seed Extract, Glyceryl Caprylate, Xanthan Gum, Citric Acid, Tocopherol.
Konsystencja tego kremu od razu mnie uwiodła! Jest taka maślana, ale nie nadmiernie tłusta, bardzo przyjemnie się rozprowadza i wchłania.
Mimo, że mam suchą skórę, w cieplejsze dni wydaje mi się odrobinę za bogaty, ale w chłodniejsze lub na noc sprawdza się bardzo dobrze. Skóra jest odpowiednio nawilżona przez cały dzień i nie pojawia się uczucie ściągnięcia.
Fajnie współgra jako pielęgnacja na noc z wcześniej nałożonym koncentratem. rano skóra nie jest przeciążona ani też w drugą stronę - nie jest wysuszona i ściągnięta.
Krem podobnie jak peeling i koncentrat ma ledwo wyczuwalny zapach.
Bardzo ciekawa linia, chętnie przyjrzę się bliżej ;)
OdpowiedzUsuńMoją uwagę przykuł Płyn micelarny z tej marki. Widziałam te Bio Vegan w Jaśmin i na pewno coś sobie kupię.
OdpowiedzUsuńfajne nowości,szczerze mówiąc dawno nie miałam kosmetyków AA
OdpowiedzUsuńNo jestem ciekawa tych nowości 😁
OdpowiedzUsuńCiekawe perełki :)
OdpowiedzUsuńOo..nie widziałam jeszcze tej serii..czuje sie zaciekawiona :)
OdpowiedzUsuńUseful article, thank you for sharing the article!!!
OdpowiedzUsuńWebsite bloggiaidap247.com và website blogcothebanchuabiet.com giúp bạn giải đáp mọi thắc mắc.