18.9.18
Rexona - antyperspiranty w sprayu Cotton Dry i Cobalt Dry || Wersje klasyczne i skompresowane
Gdy niezadowolona z działania odłożyłam dezodoranty CD otrzymałam przesyłkę z antyperspirantami w sprayu Rexona - damski Cotton Dry i męcki Cobalt Dry w wersjach "klasycznej" a także Compressed
w mniejszej butelce, dozującej nieco mniejsze "psiki", ale o takiej
samej sile działania. Taka mała butelka jest niezwykle poręczna, super
sprawdziła się na krótkim wyjeździe i jest doskonałym pomysłem, gdy
czeka nas podróż samolotem - z racji małej objętości bez obaw można
zapakować go do bagażu podręcznego.
Wielokrotnie pisałam już, że obydwoje z mężem najchętniej używamy antyperspirantów w kulce, ale i takie w sprayu są na naszych półkach. Mąż chętnie pakuje spray do torby jadąc na mecz lub trening, aby po prysznicu wygodnie i szybko użyć bez konieczności odkręcania zakrętki i czekania, aż płyn wyschnie, natomiast ja najczęściej "psikam" się w dni, kiedy nie czeka mnie intensywny dzień lub wręcz spędzam go w domu. Może wynika to z obawy, że spray nie poradzi sobie w bardziej wymagających warunkach?
Miałam już wcześniej antyperspiranty w sprayu Rexona i nie byłam z nich w pełni zadowolona. Cotton Dry miło mnie zaskoczył, bo okazał się bardzo skuteczny, nie tylko w leniwe dni spędzone w domu. Nie mam już obaw, że w pracy będę czuła dyskomfort spowodowany nieodpowiednią ochroną. Nic z tych rzeczy! Wersja skompresowana sprawdza się równie skutecznie, choć dozownik rozpyla mniej produktu.
Cotton Dry pachnie bardzo przyjemnie, tak czysto i świeżo. Idealnie na rozpoczęcie dnia.
Mąż z antyperspirantu Cobalt Dry też jest zadowolony, aż dziwnie mu było to przyznać ;) Małą wersję na stałe trzyma w torbie sportowej, dużą na półce w łazience i często widzę, że używa, a skoro tak, to musi czuć się z nim pewnie (jest wuefistą, jest tez instruktorem jazdy samochodem, więc ochrona to dla niego priorytet).
Bardzo lubię tą markę
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie w wolnej chwili,
Miłego dnia, Bambi Boho xx
mam je i jakoś nie przekonują mnie te małe formy antyperspirantów :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój blog urodowy
Dlaczego? Są równie skuteczne
Usuńbardzo lubię rexonę a małe opakowania rzeczywiście również są bardzo wydajne. już się o tym przekonałam.
OdpowiedzUsuńTo super pomysł ;)
UsuńRexona nigdy mnie nie zachwyciła ;/
OdpowiedzUsuńMnie do tej pory też raczej nie, ale ta seria mnie zaskoczyła
UsuńLubię te dezodoranty ale jednak wolę te w kulce :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńHaha, jednak kulki górą
UsuńPięknie pachną te antyperpiranty i dobrze chronią :) Na zmianę używam i spraye i kulki i sztyfty. Na lato jednak spraye wygrywają.
OdpowiedzUsuńOooo, ja mam wrażenie że tak ogólnie spraye są słabsze
UsuńBardzo polubiłam się z tymi mniejszymi opakowaniami :)
OdpowiedzUsuńfajne są, np. na wyjazd :)
UsuńJa nie przepadam za takimi dezorientami w sprayu, sztyftów w sumie też nie lubię, tylko kulki :D
OdpowiedzUsuńKulki to i moja ulubiona forma antyperspirantów :)
Usuń