28.1.18
Organic Shop - Peelingi do ciała: cukier trzcinowy, róża i bambus || Cane sugar & sea salt, Rose & pearl, Bamboo & salt
Peelingi są dla mnie stałym elementem pielęgnacji ciała. Mam ich całe mnóstwo (nie pytajcie ile) i wciąż mi mało :D Przeważnie w użyciu mam 4-5 różnych - lubię mieć wybór, aby w zależności od nastroju i ochoty wybrać ten kosmetyk, który w danym momencie może być dla mnie najlepszy. Dotyczy to też żeli pod prysznic, płynów do kąpieli, balsamów do ciała czy kremów do twarzy. Peelingi upodobał sobie też mój mąż, przy czym bardziej docenia przyjemny masaż jaki dają, niż wygładzenie skóry.
Ostatnio najczęściej sięgałam po peelingi Organic Shop w wersji cukier trzcinowy, różanej i bambusowej. Kiedyś pisałam już o peelingu z niebieską glinką (Organic olive and clay), która nie spodobała mi się, ale też nie zniechęciła mnie do innych rodzajów.
Każdy z tych peelingów jest inny, więc na pytanie czy lubię peelingi Organic Shop nie odpowiem jednoznacznie, a jedynie "to zależy". Przekonajcie się same.