Na dzisiaj planowałam inny wpis, ale to, w jakim stanie wróciłam do domu nie daje mi wyboru. Koniecznie musi być o naturalnym, ręcznie robionym przez panią Wiktorię naturalnym miętowym mydle, które daje żyć w upalne dni. Mydła z Mydło Stacji kusiły mnie już od jakiegoś czasu, kiedy natknęłam się na blog pani Wiktorii piolun.pl. Wtedy jeszcze o Mydło Stacji nie było mowy choć pani Wiktoria mydełka już robiła. Robiła i nadal je robi całkiem niedaleko mojego miasta, co tym bardziej mnie cieszy i napawa dumą :) Ale w pewnym momencie nadszedł czas, że zapomniałam o mydłach naturalnych tak w ogóle, zmęczenie materiału czy coś. Gdy powróciłam do nich sprawdziłam co słychać u pani Wiktorii i zastałam właśnie Mydło Stację. Przyklasnęłam rozwojowi (bo Mydło Stacja to nie tylko mydła, sprawdźcie sami) i gdy miałam okazję kupiłam miętowe mydło Chłodząca Mięta z myślą o gorącym lecie i ... nie wiem co bym bez niego zrobiła!
Miętusek to mydło wyjątkowe. W małej zielonej kosteczce zawarta jest moc czystka oraz urzekający zapach polnej mięty. Mydło wykonane na maceracie czystkowym wraz z olejem lnianym. Roślina działa silnie przeciwdrobnoustrojowo na naszą skórę. Eteryczny olejek miętowy posiada właściwości przeciwbakteryjne, odkażające, przeciwzapalne oraz znieczulające. Mydło polecane jest każdemu ze skórą skłonną do zmian trądzikowych, poranioną oraz zanieczyszczoną. Olej lniany, w którym macerowane jest ziele czystka wzmacnia, dzięki temu swoje właściwości, które potem może oddać skórze. Przyjemność miętowej kąpieli. Któż by nie chciał?
Skład: Sodium Cocoate, Sodium Olivate, Sodium Linseedate, Sodium Shea Butterate, Sodium Cacao Butterate, Sodium Beeswax, Glycerin, Mentha Arvensis Leaf Oil, Hordeum Vulgare Powder, Cistus Incanus Leaf.
[źródło: MydloStacja.pl]
Mydła niezwykle ujmują mnie opakowaniami. Zapakowane są w prostą,
papierową banderolę, ale ile w niej elegancji i estetyki! Przyznajcie
same, świetnie nadają się na prezent. Lubię takie rozwiązania. Pod banderolą jest równie uroczo - solidna kostka ozdobiona zielem czystka i wytłaczanym logo. Wszystko pięknie, ale i tak pierwsze co mnie zachwyciło i czym mnie mydło "kupiło" to zapach! Mocny, miętowy zapach, który początkowo aż świdrował w nosie i oczach. Gdy przyniosłam je do domu, torebka przesiąknięta była miętowym aromatem, podobnie jak szafka, w której trzymałam je przed użyciem (trudne jest życie blogerki - najpierw zdjęcia, potem używanie ;)). Z czasem zapach złagodniał, ale w trakcie kąpieli nadal go czuć.
Wiem, że są zwolennicy "bezzapachowych" (bez dodatków zapachowych) mydeł, wystarczy im naturalny skład i zapach samego mydła. Mi nie, ale pod warunkiem, że aromat nadają naturalne olejki eteryczne a nie "parfum" w składzie. Miałam mydła Enklare i niestety braku zapachu nie jestem w stanie przeboleć.
Gdy w upalne dni wracam do domu z pracy, odbierając po drodze moich dwóch małych urwisów (starszy ma 3,5 roku, a młodszy prawie 11 miesięcy) moją głowę zaprząta ... nie, nie gotowanie, nie sprzątanie czy zakupy, ale ... głównie chęć jak najszybszego odświeżenia się, koniecznie z tym miętowym cudem :D Sprawdza się idealnie. Daje natychmiastowe uczucie rześkości, odprężenia, takiej ulgi i błogości wręcz. O czystości i świeżości raczej nie muszę wspominać, bo to sprawa oczywista. I jeszcze jedna rzecz. Mydło rzeczywiście chłodzi, a raczej potęguje działanie wody, czuć taki dodatkowy chłodny powiew na skórze. Po prysznicu nie czuję wysuszenia, swędzenia czy innych niefajnych zachowań skóry, ale i tak lubię sięgnąć po lekki balsam o równie odświeżającym zapachu (niedługo Wam o nim napiszę).
Niestety z tego co widzę miętowe cudo nie jest w tym momencie dostępne, ale mam nadzieje, że jeszcze się pojawi. Jest na co polować.
Ja miętę uwielbiam, więc to mydło pewnie przypadłoby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam mięte i takie mydełka :)
OdpowiedzUsuńmietowego nie mialam nigdy:)
OdpowiedzUsuńpiękne opakowanie, mam słabość do takich mydeł, naturalnych ale nie aż taką jak Ty
OdpowiedzUsuńchłodzące mydełko? to musi być super latem :)
OdpowiedzUsuń_____________
PorcelainDesire ♥
Pięknie wygląda😎
OdpowiedzUsuńuwielbiam naturalne produkty :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
woman-with-class.blogspot.com
Jestem totalnie zafascynowana naturalnymi mydełkami! Już chyba nigdy nie sięgnę po tradycyjne mydło z drogerii :) Mydełko "Chłodząca mięta" nie dość, że pięknie wygląda, to na dodatek ma zdrowy skład, a takie produkty cenię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach mięty, więc taka wersja mnie przekonuje. Jednak mydła w kostce stosuję jedynie do mycia rąk, więc jakoś specjalnie w nie nie inwestuję.
OdpowiedzUsuńmięta to jest to!:)
OdpowiedzUsuńBędę na nie polować na EKOtyki we wrześniu.
OdpowiedzUsuńOj kusisz,kusisz :D Po Pszczelej Dolince nie miałam żadnego fajnego ręcznie robionego mydła,już biegnę na stronkę popatrzeć co Pani Wiktoria tam jeszcze ulepiła :D
OdpowiedzUsuńMałe mam doświadczenie w zakresie mydeł naturalnych, ale to mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńMiałam, było genialne i ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie piękne. Koniecznie muszę je wypróbować. To w jaki sposób piszesz widać w Tobie pasję. Gratuluję 😀
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńPrzymierzam się do zakupu naturalnego mydła i szukam takich z polecenia. Zastanawiam się tylko, czy będzie mi odpowiadać zapach.
OdpowiedzUsuńW ofercie Mydło Stacji są też dostępne inne warianty :)
UsuńLubię naturalne mydełka, ale dawno żadnego nie używałam. Mocny zapach mięty mnie przekonał, chętnie się rozejrzę za produktami marki.
OdpowiedzUsuńMam w zapasach kilka kostek mydła, uwielbiam na nie patrzeć, ale z używaniem gorzej ;) a coraz to nowsze oferty różnych mydlarni coraz bardziej kuszą :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym tego odświeżenia :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam naturalne kosmetyki, a takie mydła ze zwykłej kąpieli potrafią uczynić relaksujący rytuał urodowy. A po mięcie kobieta czuje się świeża niczym rusałka :D
OdpowiedzUsuńNie znam miejsca, ale mydełka lubię, a jeszcze miętowe <3 chłodzące, super :)
OdpowiedzUsuńChcę takie mydełko <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam miętowe kosmetyki latem :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za mydłami do ciała, nie mam wanny, tylko prysznic, bez półek niestety, więc nie potrafię się z kostką wygodnie "ogarnąć" ;)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie ten sam problem.
Usuń