4.6.17
Kruche ciasto z rabarbarem (truskawkami, jabłkami, malinami, borówkami) i pianką bezową || Kulinarnie część 27
Trudno uwierzyć, że przez blisko rok nie było na blogu tematu kulinarnego i kuszenia pysznymi smakami. Nie oznacza, to, że się leniłam, wszak przykładowo w lecie często naszą kolacją i śniadaniem (o ile coś zostało) były drożdżówki ze śliwkami i jagodzianki. W tym roku nie zapomnę o przepisach.
Tymczasem, wraz z rozpoczęciem sezonu rabarbarowego, króluje u nas kruche ciasto z rabarbarem i delikatną, bezową pianką. Niesamowicie nam smakuje, tydzień temu jedna blacha "poszła" w dwie godziny i od razu upiekłam drugą turę. To mówi samo za siebie.
Tymczasem, wraz z rozpoczęciem sezonu rabarbarowego, króluje u nas kruche ciasto z rabarbarem i delikatną, bezową pianką. Niesamowicie nam smakuje, tydzień temu jedna blacha "poszła" w dwie godziny i od razu upiekłam drugą turę. To mówi samo za siebie.
/dno blachy, na której piekę to ciasto ma dokładnie 21 cm x 32 cm/
Kruche ciasto:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 100 g masła / margaryny
- 5 żółtek
- 1/4 szklanki cukru
- 0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżka śmietany 18%
Rabarbar:
- 700 g rabarbaru
- ok. 4 łyżki cukru
Pianka bezowa:
- 5 białek w temperaturze pokojowej
- szczypta soli
- 150 g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
PRZYGOTOWANIE:
Ciasto:
Wszystkie składniki zagnieść w misce na jednolite ciasto, owinąć w folię spożywczą i odłożyć do lodówki na ok 2 godziny. Po tym czasie wyłożyć ciastem formę posmarowaną masłem/margaryną i posypaną bułką tartą i nakłuć widelcem. Piec 15 minut w temperaturze 180 stopni (we wcześniej nagrzanym piekarniku).
Rabarbar:
Obrany rabarbar pokroić na kawałki, włożyć na garnka, dodać cukier i podsmażyć, aż zmięknie. Czasami czekam, aż całkowicie zrobi się marmolada, czasami tylko częściowo, a czasami w ogóle nie podsmażam, tylko na ciasto układam pokrojony surowy rabarbar, obtoczony cukrem.
Gdy masa rabarbarowa ostygnie, wyłożyć na również ostygnięte ciasto.
Zamiast rabarbaru polecam także jabłka (pokrojone lub starte, surowe lub podsmażone), truskawki (całe, gęsto ułożone), maliny, borówki, brzoskwinie, wiśnie i jak najbardziej miks różnych owoców.
Pianka bezowa:
Białka w temperaturze pokojowej ubić z odrobiną soli do sztywności (po przechyleniu miski piana nie powinna się poruszyć) i dodawać powoli cukier, po każdym dodaniu dokładnie miksując tak, aby ostatecznie rozcierając pianę między palcami nie czuć drobinek cukru. Dodać mąkę ziemniaczaną i jeszcze przez chwilę miksować.
Pianę wyłożyć na ostygnięty rabarbar na cieście. Nie wygładzam jej, wolę, gdy wierzch jest nierówny. Oczywiście można ją wygładzić, kwestia gustu.Ciasto włożyć ponownie do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piec ok 15 minut. Po tym czasie wyłączyć piekarnik i trzymać ciasto jeszcze ok 30-40 minut
UWAGI:
- "od zawsze" byłam uczona, żeby ubijać schłodzone białka i koniecznie nawet bez odrobiny żółtka, bo inaczej piana nie będzie odpowiednio sztywna. Okazuje się jednak, że jest inaczej. Lepiej i szybciej ubijają się białka w temperaturze pokojowej (po oddzieleniu zostawiam je w miseczce na blacie, nie chowając do lodówki), a nieznaczna ilość żółtka (wiadomo, czasem coś wpadnie) niczemu nie szkodzi. Przeczytałam nawet, że profesjonaliści ubijają pianę nad kąpielą wodną albo palnikiem.
- dodatkowo, zauważyłam kiedyś, że piana szybciej się ubija, gdy miksuję ręcznie zamiast zostawiania tego robotowi.
- wykładając pianę nie wyrównuję jej idealnie do brzegów formy, pozwalam, aby był widoczny kawałek ciasta. Piana i tak troszkę urośnie, lepiej zakrywając ciasto, poza tym tak mi się bardziej podoba wizualnie :) No i nie ma obawy, że "braknie" piany.
- piana z białek nie opadnie w trakcie pieczenia, gdy wyłoży się ją na całkowicie ostudzone ciasto i masę/owoce. Inaczej robi się z niej płaska, skapciała szmata ;) A my chcemy przecież chrupiącej bezy z wierzchu i delikatnej, rozpływającej się pianki pod nią.
- wypróbowałam wiele znalezionych przepisów na kruche ciasto i w zasadzie z tego co zauważyłam, to "co dom to obyczaj". To, które tutaj podałam, wydaje się trochę "dziwne", bo jest dosyć mokre i lepkie, trudno się nim wykłada blachę, ale bardzo mi smakuje.
Przypomniałaś mi przepis mojej babci, dziękuję. W tym tygodniu upiekę...
OdpowiedzUsuńKoniecznie!
UsuńUwielbiam kruche ciasto z rabarbarem. A ta beza to dopełnienie smaku:)
OdpowiedzUsuńTaaaaak, beza idealnie tu pasuje
UsuńOstatnio piekłam, ale w wersji bez jajek ;)
OdpowiedzUsuńOooo, to ciekawa wersja :)
UsuńWygląda pysznie :) Muszę koniecznie upiec coś z rabarbarem w tym roku :)
OdpowiedzUsuńPolecam to ciasto :D Tylko szybko znika
UsuńMoim jedynym, dotychczasowym osiągnięciem jest babka z formy z kominem. Wyszła mi to i to nie raz, więc chyba nie ma tragedii- do pieczenia się nadaję :D Narobiłaś mi smaku- to pewne! Rabarbaru nie posiadam, choć jego smak w cieście całkiem nieźle toleruję. Ale to ciasto... kto wie, może zadziwię lubego? ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie spróbuj! Trochę długo schodzi, bo konieczne jest wystudzenie ciasta i rabarbaru, ale warto!
UsuńAkurat rabarbar to jeden z tych składników, do którego nie umiem się przekonać.
OdpowiedzUsuńLubię tylko w placku, kompot już mi mniej smakuje
Usuńuwielbiam rabarbar, czuję, że by mi smakowało :)
OdpowiedzUsuńJa w zasadzie nie przepadam za rabarbarem, ale ciasto z nim bardzo lubię. Szczególnie to :D
Usuńwygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńI smakuje pysznie, musisz się sama o tym przekonać.
Usuńbardzo apetycznie
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńI pysznie smakuje :)
UsuńBardzo apetycznie wygląda :) z chęcią zjadłabym takie do kawki :)
OdpowiedzUsuńZ kawką czy bez smakuje wyśmienicie
Usuńmniamm, uwielbiam kwaskowe ciasta szczególnie pod taką pierzynką ale sama piekę max 1 w roku
OdpowiedzUsuńTo musisz częściej :)
Usuńale pięknie wygląda! *.*
OdpowiedzUsuńI jak pięknie smakuje :D
UsuńO Boże! A jak nie mogę słodkiego. No nie, chyba zjem trochę lodów. Dziś trafiam na same pyszności w internecie hehe :D
OdpowiedzUsuńOj to nie dobrze :/
UsuńPodziel się ;)
OdpowiedzUsuńNo niestety, ono ma to do siebie że szybciutko znika :p
UsuńMmmm wygląda bardzo smakowicie! :)
OdpowiedzUsuńI tak też smakuje, zapewniam <3
UsuńKusisz mnie <3 Uwielbiam słodkości :)
OdpowiedzUsuńSkuś się, skuś :)
UsuńUwielbiam tak grube pianki na ciastach! A z ubijaniem białek to rzeczywiście lepiej się ubijają te w temperaturze pokojowej. ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz, a mi mama zawsze mówiła, że zimne :D Nawet w trakcie ubijania wkładała do lodówki bo "za bardzo się ociepliło). I faktycznie dłużej schodziło z ubijaniem.
Usuńjej ta pianka wygląda cudnie:)))
OdpowiedzUsuńA jak smakuje!! MMmmm
UsuńCisto z owocami i pianką - bardzo lubię. A co do przepisów na kruche - to prawda, że jest wiele porad i przepisów. Ja robię najczęściej razowe - i też słabo się wylepia :)
OdpowiedzUsuńNie robiłam nigdy razowego. Ostatnio pierwszy raz robiłam ze smalcem - całkiem fajne w smaku.
UsuńWygląda obłędnie! Aż zapiszę w linkach do przetestowania! ;)
OdpowiedzUsuńSmacznego!
Usuńjaka pyszność, aż mi ślinka cieknie i będę musiała wypróbować
OdpowiedzUsuńKoniecznie!!
Usuńnie ma to jak wejsc na bloga kosmetycznego i sie zaslinic! <3
OdpowiedzUsuń