Już dawno temu przestałam lubić całkowicie matową skórę twarzy - w mojej opinii subtelnie rozświetlona wygląda młodziej, lżej i po prostu ładniej. Może inaczej sprawa by wyglądała, gdybym miała skórę przetłuszczającą się (kilkanaście lat temu miałam z tym problem), bo taka rzeczywiście raczej nie lubi błyszczących kosmetyków, ale skóra sucha i normalna są stworzone do lekkiego połysku. Chętniej sięgam po podkłady rozświetlające niż matujące, a jeśli już taki trafi w moje ręce nie obejdę się bez nałożenia subtelnie rozświetlających meteorytów Guerlain w wersji kulkowej lub prasowanej. Pudru sypkiego używam bardziej w celu utrwalenia i utrzymania podkładu na miejscu, poza tym i tak nie maskuje w pełni efektu rozświetlenia. Jeśli tak jak ja nie lubicie matowej skóry twarzy, zerknijcie na nowości firmy FlosLek z serii All-Day (kupicie je na eKobieca.pl)
W skład tej linii wchodzą cztery kosmetyki: Pearls serum rozświetlające, Blur krem upiększający, Base baza rozświetlająca i BB Krem multifunkcyjny, z których od dłuższego czasu zapoznaję się z pierwszymi dwoma.
All-Day BLUR Krem upiększający
Cena: 28,99 zł (na eKobieca.pl)Idealna formuła dla kobiet poszukujących perfekcyjnej i natychmiastowej poprawy wyglądu cery. Selfie effect technology™ optycznie koryguje niedoskonałości a skóra staje się nieskazitelna i aksamitnie gładka. Dzięki składnikom aktywnym, krem głęboko nawilża, poprawia elastyczność i jędrność naskórka oraz wygładza drobne zmarszczki i nierówności. Cera zyskuje świeżość a twarz młodszy wygląd. Aksamitna konsystencja i urzekający zapach zapewniają piękny początek dnia.
NATYCHMIASTOWY EFEKT:
wygładzenie skóry średnio o 21%*
wzrost poziomu nawilżenia skóry nawet o 25%, w 5-tej godzinie od aplikacji*
DZIAŁANIE PO 4 TYGODNIACH STOSOWANIA:
Poprawia napięcie, jędrność i elastyczność skóry – 88%**
Nadaje twarzy młody wygląd – 84%**
Wygładza zmarszczki – 76%**
Ułatwia nałożenia make-upu – 96%**
*badania aparaturowe
**badania aplikacyjne
Skład: Aqua, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Cyclomethicone, Isopropyl Palmitate, Adipic Acid/Neopentyl Glycol Crosspolymer, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, C12-15 Alkyl Benzoate, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Sorbitan Palmitate, Sorbitan Oleate, Panthenol, Aluminum Starch Octenylsuccinate, Palmitoyl Oligopeptide, Palmitoyl Tetrapeptide-7, Helianthus Annuus Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Carbomer, Triethanolamine, Dimethicone, VP/VA Copolymer, Hydroxypropyl Methylcellulose, Amodimethicone, Butylene Glycol, Polysorbate 20, Methylparaben, Parfum, Propylparaben, Decylene Glycol, Allantoin, PEG-8, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Ascorbic Acid, Citric Acid, Disodium EDTA.
Krem upiększający BLUR będzie dobrym rozwiązaniem dla osób, które lubią subtelne rozświetlenie i nie używają podkładów. Drobinki zawarte w kremie są bardzo delikatne i podkład by je po prostu całkowicie zakrył (serum daje mocniejszy efekt, o nim przeczytacie niżej). Efekt jest nienachalny, co w połączeniu z całkiem dobrym nawilżeniem daje bardzo fajny rezultat.
Szkoda natomiast, że witamina C i jej pochodna o mocniejszym działaniu są na szarym końcu składu. Gdyby było ich więcej to uzyskane rozświetlenie i "upiększenie", którym zachęca producent, byłoby nie tylko wizualnym efektem drobinek, a faktycznym działaniu kosmetyku na skórę.
All-Day PEARLS Serum rozświetlające
Cena: 41,99 zł (na eKobieca.pl)Luksusowy preparat przeznaczony dla nowoczesnych kobiet, oczekujących spektakularnych efektów. Idealny do skóry narażonej na negatywne działanie czynników zewnętrznych, takich jak: klimatyzacja, zanieczyszczenia atmosferyczne, tryb życia. Nowatorska formuła Selfie effect technology™ sprawia, że precyzyjnie dobrane składniki aktywne, zamknięte w unikalnych perłach, odmładzają i zapobiegają powstawaniu zmarszczek oraz długotrwale nawilżają. Skóra odzyskuje zdrowy, promienny wygląd i jedwabistą gładkość. Wyjątkowa pielęgnacja zapewnia piękny początek dnia.NATYCHMIASTOWY EFEKT:
Rozświetlenie skóry- 80%**
Młodszy wygląd skóry – 64%**
DZIAŁANIE PO 4 TYGODNIACH STOSOWANIA:
Zmniejsza długość zmarszczek u 100% badanych*
Zmniejsza głębokość zmarszczek u 90% badanych*
Odzyskanie promiennego wyglądu – 92%**
Wygładzenie skóry – 84%**
Poprawa jędrności, napięcia i elastyczności skóry - 84%**
Nawilżenie skóry- 96%**
Wzrost nawilżenia nawet o 39%*
*badania aparaturowe
**badania aplikacyjne
Skład: Aqua, Glycerin, Biosaccharide Gum-1, Propanediol, Panthenol, Calcium Alginate, Biosaccharide Gum-4, Xanthan Gum, Hydroxyethylcellulose, Propylene Glycol, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Hyaluronic Acid, Citric Acid, Mica, Silica, CI 77891
Serum czy też baza z zatopionymi perełkami nie jest pomysłem nowym, choć po ostatnich nowościach marki Bielenda i FlosLek można mieć inne wrażenie. Około 10 lat temu takie rozwiązanie wprowadził Guerlain rozszerzając tym samym meteorytową rodzinę, w której do tamtej pory dostępne były słynne "kulki" i forma prasowana. Wersja Guerlain i Bielenda są bazami pod makijaż, natomiast FlosLek nazwał swój produkt serum dając mu także właściwości pielęgnujące dzięki zawartości kwasu hialuronowego. Nie wiem jak wypadłoby porównanie efektu rozświetlenia tych kosmetyków, ponieważ nie używałam bazy Guerlain ani baz Bielendy, ale skojarzenia z nimi widząć buteleczkę z uroczo wyglądającymi perełkami jest nieuniknione.
Czy serum FlosLeku faktycznie działa jak serum trudno mi ocenić, ponieważ nie używam go codziennie, aby dostrzec ewentualny wpływ na stan skóry. Zresztą mam wątpliwości, czy kwas hialuronowy tak daleko w składzie, za przeważającymi składnikami mającymi zapewnić odpowiednią konsystencję może odmłodzić skórę. Ten aspekt zatem pominę.
Efekt wizualny jak najbardziej jest dostrzegalny szczególnie, że jest mocniejszy niż w przypadku kremu upiększającego. Skóra jest rozświetlona połyskującymi drobinkami, jest też gładsza w dotyku. Chwilę po nałożeniu serum skóra trochę się klei, ale szybko przestaje.
Jeśli na serum nałożymy dobrze kryjący podkład, drobinek nie będzie w ogóle widać (jedynie tam, gdzie podkładu będzie mniej). Im podkład będzie mniej kryjący, tym w mniejszym stopniu stłumi drobinki, co jest raczej łatwe do przewidzenia ;)
Użycie serum solo, bez podkładu, nie wchodzi u mnie w rachubę. Jak wspomniałam wcześniej lubię rozświetlenie, więc rzecz nie jest w zbyt mocnym połysku. Wolałabym jednak, aby było bardziej równomierne, podchodzące pod określenie "natural glow" (ale nie nieestetycznie tłusty glow!), zamiast pojedynczych drobinek.
Perły FlosLeku są więc dla mnie raczej bazą (koniecznie użytą na krem) i jako baza używam chętnie.
KONKURS!!!
Jeśli chcesz wygrać jeden z trzech takich zestawów (krem Blur i serum)
wypełnij poniższy formularz.
* Konkurs jest dla obserwatorów tego bloga
* Warunkiem koniecznym jest m.in. polubienie fan page firmy FlosLek
i odpowiedź na pytanie zawarte w formularzu
* Obserwacja mojego profilu na Instagramie będzie mile widziana
* Sponsorem nagród jest firma FlosLek i to ona je wyśle do zwycięzców
* Konkurs trwa do 2.04, wyniki podam w ciągu trzech dni od zakończenia
Ciekawy blog, zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńfajne produkty :)
OdpowiedzUsuńja tego serum też nie używam samodzielnie, pod krem bb lub podkład, a najlepiej pomieszany z innym kremem pielęgnacyjnym
OdpowiedzUsuńNie znam ...Powodzenia wszystkim ;*
OdpowiedzUsuńte kosmetyki wyglądają na luksusowe i profesjonalne. Jednak na razie nie mam ochoty się z nimi poznać
OdpowiedzUsuńOpakowania Wyglądają bardzo fajnie i elegancko ;)
OdpowiedzUsuńmadameeangela.blogspot.com
Bardzo mi się podoba działanie kremu Blur i to, że ma filtr SPF 15. Dobrze jak na taki krem, akurat na wiosenną aurę :)
OdpowiedzUsuńświetny konkurs
OdpowiedzUsuńSkusiłam sie ;-) fajnie sie ten krem prezentuje
OdpowiedzUsuńNie znam się na mejkapach, ale wydaje mi się, że tak długo jak twarz wygląda naturalnie jest najlepiej :) muszę polecić ten blog kilku koleżankom :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zamieniłam krem na olej lniany i jestem mega zadowolona!
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki, szczególnie nazwa przyciąga ,,krem upiększający", daje wrażenie, że po nałożeniu kremu będziesz od razu lepiej wyglądać ;) A serum z perełkami muszę się bliżej przyjrzeć, bo to mógłby być fajny produkt na lato :)
OdpowiedzUsuńLubię tą firmę, ma kilka całkiem niezłych kosmetyków, ale te do mnie nie przemawiają.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis, będę musiała bardziej zagłębić się w tą firmę:)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój Youtube o tematyce makijażowej, może Cie zainteresuje:
https://www.youtube.com/watch?v=3yL13cq9fCI
To to naturalne glow daje właśnie baza meteoryty z Guerlain. Różowe perełki nie mają drobinek, tylko tworzą delikatną taflę. Jednak jest ona na tyle delikatna że podkład full cover to totalnie przytłoczy, ale z bb czy delikatnym kryciem świetna. Jako baza pod rozswietlacz też super, bo podbije błysk i zniweluje ewentualnie pudrowość. Może być też delikatnym rozswietlaczem na dzień solo. Mam wrażenie, że kosmetyki o których mowa w poście tylko wyglądem ją naśladują.
OdpowiedzUsuńbardzo kuszące te perełki.. :)
OdpowiedzUsuń