Zapewne kojarzycie szafę z tanimi kosmetykami do makijażu marki Smart Girls Get More w drogeriach Natura. Twórcami marki są trzy przyjaciółki z Polski i Chorwacji pracujące wcześniej dla międzynarodowych firm kosmetycznych, a wszystkie kosmetyki Smart Girls produkowane są w Polsce.
Jakiś czas temu dostałam do przetestowania kilkanaście kosmetyków tej marki i najwyższy czas, abym podzieliła się z Wami opiniami na ich temat. W tym wpisie przeczytacie o podkładzie matująco-nawilżającym, szmince, potrójnych cieniach, tuszu do rzęs, kredkach do oczu i różu. Trzy lakiery do paznokci pokażę osobno. Czy rzeczywiście tanie kosmetyki mogą być dobre jakościowo, jak twierdzą założycielki?
Podkład matująco-nawilżający Matte & Moisture
Pojemność: 30ml || cena: 7,99zł
Posiadam odcień 03 Sand, który mimo, że nie jestem bladziochem, dopiero teraz, z widoczną opalenizną (ale też nie bardzo mocną) odpowiada mi kolorystycznie. Co ciekawe, zaraz po nałożeniu wydawał mi się nawet odrobinę za jasny, ale po chwili dopasował się do odcienia skóry.
Przychylam się bardziej do jego funkcji nawilżającej niż matującej, co mi akurat odpowiada bo nie lubię całkowicie matowego wykończenia. Zostawia delikatnie błyszczącą powłoczkę, ale jedynie w takim stopniu, że skóra wygląda na wypoczętą i zdrową. Krycie ma bardzo delikatne, ja go nakładam w dwóch cienkich warstwach i jest lepiej pod tym względem, a twarz nadal wygląda lekko i naturalnie.
Jeśli szukacie lekkiego, niekoniecznie matującego podkładu to warto się mu przyjrzeć.
Potrójne cienie
Gramatura: 2,5g || cena: 6,99złW paletce nr 303 wszystkie trzy odcienie są bardzo słabo napigmentowane. Najlepszy pod tym względem jest brąz ze złotymi drobinkami, jako drugi: gołębi, a zielony jest najdelikatniejszy. Niestety nie udało mi się ich nawet jakoś sensownie uchwycić na zdjęciu.
W zestawie nr 302 najjaśniejszy cień ślicznie połyskuje i dobrze kryje, pomarańczowy również jest zachęcający, natomiast brązowy mocno mnie rozczarował.
Kolorów z fioletowego zestawu nr 304 niestety nie miałam możliwości sprawdzić, bo cienie pokruszyły się przy pierwszym spotkaniu z podłogą (taaaaa, syn koniecznie chciał je osobiście przetestować). Przed zakupem warto więc sprawdzić testery i pigmentację cieni.
Matowy róż
Gramatura: 2,5g || cena: 5,99 zł
Matowy róż w wersji nr 01 urzekł mnie ciekawym odcieniem lekko zgaszonego różu, ale tylko w opakowaniu. Dlaczego? Nałożonego na twarz niestety zupełnie go u mnie nie widać, na dłoni z resztą też, więc i brak zdjęcia.
Szminka Long lasting
Gramatura: 4,8g || cena: 9,99 zł
Kolor jaki prezentuje szminka First Date to mimo, iż raczej nie wpisujący się w letnie klimaty, dosyć popularny ostatnio odcień (wnioskując po zdjęciach jakie znajduję na Instagramie). Trochę w nim fioletu, trochę brązu, trochę różu, przy czym na ustach wygląda delikatniej niż w sztyfcie, który po wykręceniu mocno mnie przeraził ;) Na określenie "long lasting" popatrzę z przymrużeniem oka, bo szminka nie wyróżnia się spośród innych szminek ponadprzeciętną trwałością.
Tusz do rzęs 4D
Pojemność: 10ml || cena: 7,99 zł
Przy każdej recenzji tuszu zaznaczam, że poszukuję takiego, który bardzo pogrubi rzęsy, optycznie je zagęści i nieco wydłuży. Naturalny efekt jest zupełnie nie dla mnie, bo maluję rzęsy po to, aby było to widać. Muszę przyznać, że tusz 4D jest całkiem niezły pod tym względem. Co prawda efekt nie jest aż tak piorunujący, aby powalił mnie z nóg, ale pozytywnie mnie zaskoczył. Rzęsy stają się głęboko czarne (mega plus za to!), ładnie rozdzielone, pogrubione bez sklejenia i delikatnie wydłużone. Można uzyskać naprawdę fajny i widoczny efekt. Tusz ma tylko jeden feler - po kilku godzinach rozmazuje się na dolnej powiece.
Miałam ich lakiery i dla mnie to koszmar
OdpowiedzUsuńSerio? Mnie te trzy pozytywnie zaskoczyły :)
UsuńNie wiedziałam ze jest taka marka.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności z tą firmą :)
OdpowiedzUsuńA szczerze, to nigdy jakos nie zwróciłam uwagi na te kosmetyki. Ale ten podkład moze sobie fundnę.
OdpowiedzUsuńMam tusz i podkład, ale jeszcze nie zdążyłam ich użyć
OdpowiedzUsuńciekawa kolorówka ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
miałam ich kosmetyki, najlepiej wspominam podkład i kredki do oczu. Tusz faktycznie rewelacyjny nie jest, ale tragedii nie ma :P
OdpowiedzUsuńTak czytałam i czytałam, sama nie wiem, czy kojarzę tę markę. Prawdę mówiąc chyba z rok nie byłam w Naturze! Bardzo mi się spodobał kolor szminki, mam podobny odcień innej firmy i bardzo dobrze się w nim czuję, nawet latem :) Jednak wnioskuję, że te produkty to raczej przeciętniaki. Nie wiem, czy sięgnęłabym po nie, nawet z ciekawości.
OdpowiedzUsuńNie mam nic z tej marki, ale podobno mają bardzo fajne konturówki. Nigdy mi nie po drodze do Natury to i konturówek nie mam :D
OdpowiedzUsuńtanie kosmetyki, fajne kredki, nie miałam jeszcze niczego tej marki. na razie nie brakuje mi nic z kolorówki
OdpowiedzUsuńNiektore kosmetyki wygladaja obiecujaco
OdpowiedzUsuńceny jak najbardziej ok. Ciekawie sie zapowiada :-)
OdpowiedzUsuńMnie niestety totalnie ta kolorówka nie przekonuje...
OdpowiedzUsuńGdzieś mi się te kosmetyki już mignęły przed oczami ;) Jednak miałam okazję testować z tej firmy jedynie lakiery do paznokci (kiedy jeszcze nie miałam hybryd). Były ok, a cena jak najbardziej pasowała mojej kieszeni :) Jednak nic poza tym od nich nie testowałam... Pozdrawiam serdecznie :) Megly (megly.pl)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko 2 pomadki i są godne uwagi :)
OdpowiedzUsuńJa lubię ich eyeliner w pisaku. Świetny jest. Dobrze prowadzi kreskę i się trzyma czarny cały dzień.
OdpowiedzUsuńJa mam ich lakier metaliczny i jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńMiałam od nich jedynie tusz który daje bardzo fajny naturalny look, ale lepiej nie narażać go na mocne upały bo morze być pandzia ;) Innych kosmetyków nie próbowałam ;)
OdpowiedzUsuńMam jakiś lakier Smart ale w takiej okrąglejszej butelce :) Szminkę z tej serii miałam,ale nie byłam zadowolona-zero trwałości,półprzejrzysty kolor.Ta seria dla mnie jest kiepska,raczej nic z niej nie kupię...
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o tej firmie ;)
OdpowiedzUsuńMam cień, taki zwykły beżyk do wyrównania kolorytu powieki. Pokruszył się błyskawicznie, ale naprawdę go lubię i często używam. :)
OdpowiedzUsuńich podkład i jest straszny a reszta rożnie
OdpowiedzUsuń