19.8.16

Olejki do ciała Kneipp - Kwiat Migdała, Tajemnica Piękna, Arnika i Piękne Ciało

Lato nie jest moją ulubioną porą roku do stosowania olejków do pielęgnacji ciała, lecz to lato jest wyjątkowe - muszę dbać o dobrą kondycję powiększającego się brzucha. Świetnie się składa, bo mam też wyjątkowe olejki do jego pielęgnacji Kneipp, które stosuję z przyjemnością nawet w ciepłe wieczory. Jedną z czterech buteleczek, wersję Arnika, przywłaszczył sobie mój mąż, pozostałe: Kwiat Migdała, Tajemnica Piękna i Piękne Ciało wspaniałomyślnie mi zostawił ;) 

O dwóch olejkach Kneipp pisałam już wcześniej - Bio Olejek którego kolejną małą buteleczkę niedawno zużyłam i Kwiat Migdała, o absolutnie cudownym zapachu, więc tym bardziej cieszy mnie druga butelka :)

Marka Kneipp jest marką niemiecką z długoletnią tradycją (to u nas jest obecna od niedawna) i opiera się na naturalnych olejach i ekstraktach roślinnych dobroczynnie działających nie tylko na naszą skórę, ale też dzięki cudownym zapachom poprawiającym samopoczucie. Pisałam już o wielu produktach Kneipp, wśród których dominują wszelkie umilacze kąpieli (pod etykietą Kneipp znajdziecie ich  recenzje), teraz dołączą do nich olejki :)

Olejek do masażu Arnika

SKŁAD: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Tocopheryl Nicotinate, Arnica Montana Flower Extract, Zingiber Officinale (Ginger) Root Extract, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Tocopheryl Acetate, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Backhousia Citriodora Leaf Oil, Citral, Limonene, Linalool, Lecithin, Ascorbyl Palmitate, Glyceryl Stearate, Glyceryl Oleate, Citric Acid, Tocopherol. 

Gdy tylko mąż przeczytał, że olejek przynosi ulgę zmęczonym wysiłkiem mięśni i relaksuje je od razu ogłosił, że to jego olejek. Ok, niech mu będzie :D Gra w piłkę nożną, więc po treningach i meczach przyda mu się odprężenie i ulga dla mięśni. Używa go regularnie i z tego co opowiada, jest z niego bardzo zadowolony. Mięśnie rzeczywiście szybciej się regenerują i szybciej "dochodzą do siebie". Olejek jest typowym olejkiem do masażu, więc nie wchłania się od razu, bo uniemożliwiłoby to masaż. Zapach jest ziołowo-cukierkowy, ale odbieram go neutralnie - ani nie dostarcza szczególnych doznań, ani też nie zniechęca. Mąż też nie ma do niego zastrzeżeń.

.

Olejek do masażu Kwiat migdała Jedwabna skóra

SKŁAD: Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Isopropyl Myristate, Caprylic/Capric Triglyceride, Tocopheryl Acetate, Argania Spinosa Kernel Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Flower Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Pogostemon Cablin Oil, Bulnesia Sarmientoi Extract (Guaiacwood Oil), Limonene, Linalool, Coumarin, Citronellol, Geraniol, Citral, Parfum (Fragrance), Helianthus Annuus Hybrid Oil, Tocopherol.

O tym olejku już pisałam TUTAJ. Uwielbiam jego cudowny, kwiatowo-pudrowy zapach *.* Jest obłędny! Wchłania się nieco wolniej niż kolejne dwa olejki opisane poniżej, ale nie zostawia tłustej ani lepkiej warstwy. Dzięki olejowi z migdałów, słonecznikowemu, arganowemu, ze skórki pomarańczy, paczulowemu i z Bulnesii oraz ekstraktowi z kwiatu migdała genialnie pielęgnuje skórę i przynosi jej odczuwalną ulgę. To mój zapachowy ulubieniec.

Ujędrniający olejek do ciała Piękne ciało

SKŁAD: Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Tocopheryl Acetate, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Ximenynic Acid, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Phytosterols, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Lavandula Hybrida Oil, Citrus Limon Peel Oil, Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Citral, Parfum (Fragrance), Tocopherol.

Obecnie regularnie do pielęgnacji ciążowego brzucha używam właśnie tej wersji. Trudno mi powiedzieć, czy brak rozstępów na tym etapie (30ty tydzień) jest efektem stosowania tego olejku, ale olejek na pewno wychodzi na dobre rozciągającej się skórze. Dotykając skóry czuję, że jest ona elastyczna, gładka i że niczego jej nie brakuje. Zapach ... No właśnie, nie wiem jak go opisać. Nie jest czysto owocowy, ani też typowo orientalny, obie te nuty są dokładnie zmiksowane tworząc niezwykle udaną i oryginalną mieszankę. 

Olejek do ciała Tajemnica piękna

SKŁAD: Helianthus Annuus Hybrid Oil, Olus (Vegetable) Oil, Isopropyl Myristate, Caprylic/Capric Triglyceride, Tocopheryl Acetale, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Sclerocarya Birrea (Marula) Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Pogostemon Cablin Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Limon Peel Oil, Linalol, Limonene, Coumarin, Alpha-Isomethyl Ionone, Parfum (Fragrance), Tocopherol.

Olejek w butelce o przepięknej szacie graficznie wchłania się szybko, ale nieco wolniej niż Kwiat Migdała, dając skórze wszystko, czego potrzebuje by zachwycać gładkością i brakiem przesuszenia. Nie obawiajcie się klejenia czy nadmiernej tłustości - także i ten olejek idelanie dopracowany pod tym kątem tak, aby jego stosowanie było czystą przyjemnością.
Pachnie tajemniczo, zmysłowo odrobinę słodko, ale w taki uwodzicielski i nienachalny przy tym sposób. 

I na koniec samo nasuwa się pytanie - który olejek najbardziej przypadł mi do gustu? Wiecie, mam niemały problem z odpowiedzią :D Pod względem zapachowym na pewno jest to Kwiat Migdała, zaraz za nim Tajemnica Piękna. Pod względem wchłaniania, przez co najfajniejszy na lato jest również Kwiat Migdała, aczkolwiek Tajemnica Piękna i Piękne Ciało też są komfortowe w użyciu. Działanie? Wszystkie trzy spisują się tak jak powinny :)

Skupiłam się teraz na tych trzech, bo arnika jest mi dosyć obojętna - używa go mój mąż, zmęczonym mięśniom przynosi ulgę, więc powiedzmy, że to olejek o innym działaniu niż tamte trzy, poza konkurencją ;)

Znacie olejki Kneipp? Która wersja jest Waszą ulubioną?