Niedawno pisałam o cudownym miodowym maśle do ciała Miodowy Dotyk polskiej firmy Korana, które obecnie czeka na półce na jesienną i zimową aurę. Kilka dni temu miejsce obok zajęły dwa kremy do twarzy z tej samej firmy - z serii Hydro oraz Grecka Oliwka. Nie są bardzo ciężkie, ale mimo to wydaje mi się, że w chłodniejsze dni będą bardziej odpowiednie dla mojej skóry, nie tylko odpowiednio ją nawilżając, ale też chroniąc ją od zimna i wiatru.
Hydro - krem na dzień i na noc
Pojemność: 50ml || Cena: 17 zł || Dostępność: sklepy zielarskie, sklep internetowy Korana/niestety nie mam składu - na stronie producenta go nie ma, na słoiczku też, a kartonik wyrzuciłam/Krem o silnym działaniu nawilżającym i łagodzącym. Polecany dla osób o skórze suchej i wrażliwej. Zawarty w kremie wyciąg z peruwiańskiej rośliny Tara połączony z olejem winogronowym zapewnia skórze natychmiastową i długotrwałą poprawę stopnia jej nawilżenia zaopatrując skórę w małe cząsteczki substancji nawilżających. Zawarty w kremie ekstrakt z korzenia lukrecji nie tylko wspomaga stabilizację poziomu nawilżenia skóry ale również wzmacnia naczynia krwionośne i zmniejsza jej zaczerwienienie. Dodatkowe właściwości łagodzące oraz regenerujące wykazuje obecna w kremie allantoina a dodatek wosku pszczelego natłuszcza skórę twarzy i ochrania ją przed działaniem czynników zewnętrznych.
Gdy pierwszy raz otworzyłam słoiczek z tym kremem, uderzył mnie znajomy nie wiem skąd, zapach. Świeży, wodny, nieco słodki - czy miałam już jakiś kosmetyk o tym zapachu? Za każdym razem próbuję znaleźć go w pamięci, ale bezskutecznie.
Do działania kremu nie mam zastrzeżeń. Nawilżenie, które daje jest idealne dla mojej suchej skóry, nie czuję po nim napięcia jak po niektórych kremach, nawet tych przeznaczonych dla skóry bardzo suchej. Nie pozostawia nadmiernego, nieestetycznego połysku, ale też mimo delikatnej konsystencji nie wchłania się ekspresowo do całkowitego matu, co dla mnie jest atutem. W gorące dni czułam się z nim jednak nie do końca komfortowo, miałam świadomość jego obecności na twarzy. Wiecie, co mam na myśli?
Choć jest lżejszy niż drugi, o którym zaraz przeczytacie, to jednak wolałam użyć go na noc, lub w chłodniejsze dni.
Grecka Oliwka - krem na dzień dobry
Pojemność: 50ml || Cena: 26 zł || Dostępność: sklepy zielarskie, sklep internetowy KoranaZacznij dzień od zapewnienia Twojej skórze ochrony i promiennego wyglądu. Dzięki niezwykłym właściwościom naturalnych surowców pozyskanych z drzewa oliwnego Krem na Dzień Dobry doskonale odżywia skórę oraz wspomaga prawidłowe funkcjonowanie jej warstw, opóźniając jednocześnie efekty starzenia. Efekt działania kremu jest zintensyfikowany dzięki właściwościom oleju słonecznikowego, który wzmacnia bariery naskórne, zmiękcza i wygładza skórę oraz oleju migdałowego, uznawanego za środek o wyjątkowym działaniu łagodzącym.
Długotrwałe nawilżenie skóry zapewnia natomiast substancja pozyskiwana z drzewa tara – hydromanil. Ekstrakt ten wykazuje nie tylko natychmiastową hydratacją bezpośrednio po jednorazowej aplikacji, ale również skumulowanym efektem nawilżającym. Uzupełnieniem tej receptury jest bogate w witaminy E i F masło shea oraz ekstrakt z owoców figowca nadający skórze jedwabistą gładkość.
Kosmetyki z serii oliwkowej to kompozycje naturalnych, ekologicznych składników, wolne od konserwantów, sztucznych barwników i konwencjonalnych emulgatorów, stworzone w trosce o naturalne piękno i zdrowie Twojej skóry.
SKŁAD: Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Cetyl Palmitate, Cetearyl Olivate, Sorbitan Olivate, Olea Europea Oil, Ficus Carica Fruit Extract, Glycerin, Hydrogenated Olive Oil, Olive Oil(Olea Europea), Olive Oil Unsaponifiables, Almond Oil, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Caesalpinia Spinosa Gum, Shea Butter, Sunflower Oil, Cetearyl Alcohol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Parfum, Limonene
Krem z serii Grecka Oliwka jest treściwszy niż Hydro, ale nadal nie jest tłustym klejącym ulepkiem. Konsystencję ma bardzo przyjemną, aczkolwiek czuć, że jest mocno kremowy. W gorące dni okazał się jednak się za ciężki nawet dla mojej suchej skóry. Za to jesienią czy zimą chętnie po niego sięgnę. Sądzę, że wtedy da mojej skórze to czego potrzebuje - nawilżenie na wysokim poziomie (bo to i teraz świetnie robi) z równoczesną ochroną przed przesuszeniem wywołanym niską temperaturą i wiatrem.
Fajne produkty, nie znam dobrze tej marki :-)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym kosmetyku
OdpowiedzUsuńnigdy nie widziałam tych kosmetyków. Ten pierwszy mnie zaciekawił bardziej ;)
OdpowiedzUsuńnie podobają mi się za bardzo ;D
OdpowiedzUsuńJa mam cerę mieszaną, więc chyba nie są dla mnie ;)
OdpowiedzUsuń