24.6.16
Bielenda Bikini - mleczko i krem do twarzy do opalania spf 30 || Ochrona przed słońcem musi być!
Kisić się w upały w bloku to nic przyjemnego nawet jeśli robi się wszystko, aby w mieszkaniu było chłodno (zamykanie okien od strony słońca, otwieranie od cienia, spuszczone rolety na i tak przyciemnionych specjalną folią oknach, białe prześcieradło na balkonie). Gdy tylko 2,5 letni syn wymęczy śniadanie ruszamy na działkę za miastem. Działkowe klimaty są mi znane od dziecka - moi rodzice mają działkę, ale jako nastolatka i później nie lubiłam tam jeździć. Wiecie ... nuda, z rodzicami ... ;) Ale teraz sama doceniam uroki takiego odpoczynku pod lasem i od roku mamy swoją, na tych samych ogródkach działkowych, nawet w tym samym sektorze. Syn ma tam raj, może hasać od rana do wieczora, a i zupa inaczej smakuje na świeżym powietrzu niż w domu.
Wczorajszy dzień spędziliśmy właśnie na działce, a dokładniej w basenie z chłodną wodą pod rozłożonym parasolem. Towarzyszyły nam napoje w ilościach hurtowych, zupa jarzynowa w litrowym słoiku, kapelusze i rzecz jasna kosmetyki chroniące przed słońcem firmy Bielenda - mleczko do ciała i krem do twarzy, oba z spf 30.
Wczorajszy dzień spędziliśmy właśnie na działce, a dokładniej w basenie z chłodną wodą pod rozłożonym parasolem. Towarzyszyły nam napoje w ilościach hurtowych, zupa jarzynowa w litrowym słoiku, kapelusze i rzecz jasna kosmetyki chroniące przed słońcem firmy Bielenda - mleczko do ciała i krem do twarzy, oba z spf 30.
BIKINI to linia kosmetyków do opalania oraz po opalaniu przeznaczona do intensywnej ochrony skóry przed szkodliwym działaniem promieni UV.• PIASKO-, CHLORO I WODOODPORNE formuły
• Ochrona przed promieniowaniem UVA/UVB i podczerownym IR-A
• bogactwo roślinnych składników pielęgnującychgwarantują bezpieczne opalanie.Kosmetyki:
– chronią przed poparzeniami słonecznymi i fotostarzeniem
– przeciwdziałają powstawaniu zmarszczek i przebarwień spowodowanych słońcem
– chronią i poprawiają jędrność i elastyczność skóry
– wodoodporneBIKINI pozwala stworzyć indywidualny program opalania. Zastosowane filtry o różnej intensywności pozwolą dobrać kosmetyk najlepiej odpowiadający potrzebom Twojej skóry oraz stosownie do nasłonecznienia.EFEKT: zdrowa, pięknie opalona, gładka i jędrna skóra.
Oferta jest bardzo bogata, można wybierać wśród olejków i mleczek o różnym poziomie ochrony, także specjalne dla dzieci, kremów do twarzy i kosmetyków po opalaniu (te mnie bardzo zaciekawiły!).
Co o kosmetykach, które mam pisze producent?
Pojemność: 200ml || Cena: ok 17zł
Pojemność: 50ml || Cena: ok 10zł
Co o kosmetykach, które mam pisze producent?
BIKINI Kokosowe mleczko do opalania SPF 30
Skład: Aqua(Water), Ethylhexyl Methoxycinnamate, Octocrylene, Glycerin, C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Stearate, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Cetearyl Alcohol, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Tocopherol, Ubiquinone, Tocopheryl Acetate, Sodium Hyaluronate, Betaine, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Dimethicone, Sodium Stearoyl Glutamate, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Lecithin, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Propylene GLycol, Disodium EDTA, Citric Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, DMDM Hydantoin, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Coumarin, Hexylcinnamal, Limonene, Linalool, Benzyl Salicylate.• zmniejsza ryzyko podrażnień i poparzeń słonecznych
• przeciwdziała nadmiernemu wysuszeniu skóry
• zmniejsza ryzyko powstawania przebarwień spowodowanych słońcem – wspomaga ochronę skóry przed starzeniem i fotostarzeniem
• zawiera OLEJ KOKOSOWY o właściwościach intensywnie nawilżających, poprawiających jędrność i elastyczność skóry
• zawiera fotostabilne filtry UVA i UVB oraz zapobiega konsekwencjom działania promieniowania podczerwonego IR-A
• innowacyjna mniej lepka formuła sprawia, że skórę jest bardziej odporna na przyklejanie się piasku
• działanie wody i basenowego chloru nie pozbawia skóry ochrony przed promieniowaniem
• mleczko szybko się wchłania, pozostawia przyjemne uczucie gładkiej, miękkiej i jedwabistej skóry.
Pojemność: 200ml || Cena: ok 17zł
BIKINI Krem do twarzy SPF 30 cera mieszana/tłusta MATT LOOK
Innowacyjny krem do ochrony twarzy z udoskonalającymi pigmentami, to nowoczesny kosmetyk, który w sposób perfekcyjny łączy właściwości ochronnego przeciwsłonecznego kremu oraz korektora cery.Skład: Aqua (Water), Ethylhexyl Stearate, Octocrylene, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Aluminum Starch Ocenylsuccinate, Glycerin, Orbignya Oleifera Seed Oil, Cyclopentasiloxane, Potassium Cetyl Phosphate, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Ubiquinonem, Tocopherol, Allantoin, Tocopheryl Acetate, Metyhlene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol (nano), Sodium Stearoyl Glutamate, Dimethiconol Lecithin, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Beta-Sitosterol, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Propylene Glycol, Magnesium Aluminium Silicate, Ammonium Acryloyldimethyltaurate/VP Copolymer, Xanthan Gum, Decyl Glucoside, Methicone, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, DMDM Hydantoin, CI 77891, CI 77491, CI 77492, CI 77499.
Działanie
Idealnie udoskonala skórę: maskuje niedoskonałości, wyrównuje koloryt, pielęgnuje, przeciwdziała nadmiernemu wysuszeniu naskórka. Lekka formuła przeznaczona dla cery mieszanej i tłustej szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy, nie obciąża cery, ładnie ją wykańcza wizualnie. Krem zapewnia wysoką ochronę – zmniejsza ryzyko podrażnień i poparzeń słonecznych.
Efekt
Skóra odzyskuje gładkość, miękkość i równomierny koloryt.
Pojemność: 50ml || Cena: ok 10zł
Basen czy nie basen, skóra posmarowana musi być! A wręcz w basenie tym bardziej - w chłodnej wodzie nawet nie czuć, jak słońce przypieka nasze ramiona i plecy i katastrofa gotowa. Na działce smarujemy się więc mleczkiem Bielendy obficie i często. Początkowo mąż nie chciał, ale w końcu dał sobie wytłumaczyć, że po posmarowaniu też się opali, ale uniknie poparzenia i pieczenia skóry. Teraz jest mi wdzięczny. Bo właśnie, opaleni jesteśmy, ale nie straszymy czerwoną skórą z bąblami.
W użyciu mleczko jest bardzo przyjemne - łatwo się nakłada dosyć szybko wchłania, ale lepiej nakładać go np. dwoma warstwami niż od razu więcej, bo wtedy z tym wchłanianiem jest gorzej i dodatkowo tworzy się biała warstwa na skórze., która niby znika, ale np. mojego męża denerwuje.
Skład - mocno dyskusyjny. Dobry filtr jest tylko jeden - Octocrylene. Czerwony filtr jest przenikający, a pomarańczowy niestabilny. Aby stał się stabilny, muszą mu towarzyszyć filtry stabilne, jednak sam Octocylene to za mało.
Skład - mocno dyskusyjny. Dobry filtr jest tylko jeden - Octocrylene. Czerwony filtr jest przenikający, a pomarańczowy niestabilny. Aby stał się stabilny, muszą mu towarzyszyć filtry stabilne, jednak sam Octocylene to za mało.
Kremu używam tylko ja, bo jest on barwiony - nie ma możliwości, żeby mąż dał się nim posmarować. Mam wersję do skóry tłustej i mieszanej, więc dla mnie lepszy byłby do skóry suchej. Mimo niezgodności z cerą nie wysusza i nie ściąga, tym bardziej jestem ciekawa tego drugiego rodzaju. I co ciekawe, na mojej suchej skórze lepiej spisuje się nałożony na czystą skórę, niż na krem nawilżający. Zdecydowanie lepiej wtedy wygląda, może nie daje całkiem matowego efektu jak obiecuje producent, ale też nie świeci się jak większość kremów z filtrem. Dla mnie leciutki, zdrowy połysk jest jak najbardziej pożądany - nie lubię całkiem zmatowionej twarzy.
W składzie na czerwono zaznaczyłam filtr przenikający, którego warto unikać. Zielony kolor to bezpieczne filtry. Trochę biednie.
Minusem jest jego odcień. Nie jestem bladziochem, pierwszą opaleniznę też już złapałam a mimo to odcień kremu jest dla mnie za ciemny. O ile w sztucznym łazienkowym świetle zachwyca mnie dopasowaniem, tak widząc się w lusterku na zewnątrz mina lekko mi rzednie. Gdybym miała używać go na co dzień np. do pracy zamiast kremu i podkładu (bo rzeczywiście fajnie wyrównuje koloryt) to zdecydowanie nie byłby to dobry wybór. Ale na działce mogę trochę postraszyć ;)
W składzie na czerwono zaznaczyłam filtr przenikający, którego warto unikać. Zielony kolor to bezpieczne filtry. Trochę biednie.
Minusem jest jego odcień. Nie jestem bladziochem, pierwszą opaleniznę też już złapałam a mimo to odcień kremu jest dla mnie za ciemny. O ile w sztucznym łazienkowym świetle zachwyca mnie dopasowaniem, tak widząc się w lusterku na zewnątrz mina lekko mi rzednie. Gdybym miała używać go na co dzień np. do pracy zamiast kremu i podkładu (bo rzeczywiście fajnie wyrównuje koloryt) to zdecydowanie nie byłby to dobry wybór. Ale na działce mogę trochę postraszyć ;)
Przyznajcie, że mój mąż ma zadatki na blogera :D
Syn też się powoli szkoli ;)
Oj, było błogo :D
Ja w tym roku już jestem po wczasach na Ibizie i raczej już nigdzie sie nie ruszymy, więc taki kosmetyk przydałby mi się może dopiero w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńoo ja się wybieram na wakacje, więc na pewno będę musiała zakupić :)
OdpowiedzUsuńNiestety z przyczyn zdrowotnych nie mogę się opalać czy przebywać na nieco większym słońcu, więc ogólnie nie potrzebuję produktów mających wysokie filtry. Obecnie stosuję krem do twarzy z serum Olay, który ma SPF 20 i wydaje mi się być wystarczający.
OdpowiedzUsuńo wąłśnie muszę sobie coś kupić na opalanie, bo mam same przyspieszacze -.- a nawet nie wiedziałam, ze Bielende ma wersję Bikini, ale fajnie ;D
OdpowiedzUsuńale Wam tam dobrze ;) u nas w tym roku Alphanova Bebe rządzi, stwierdziłam, ze pożyczę trochę od młodej :D
OdpowiedzUsuńmyślałam dla siebie o czymś z kolorem, ale pewnie zanim się zdecyduję to i sezon słoneczny się skończy :)
do opalania akurat wybieram kremy z filtrem z soraya, 50 na tatuaż i 30 do ciała ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja strasznie nie lubię się opalać. Używam jedynie produktów do ochrony przed słońcem.
OdpowiedzUsuńNa ten do twarzy może się skuszę, a do ciała od lat używam kremów Sun Ozon :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie jestem na etapie poszukiwań dobrego produktu do opalania :)
OdpowiedzUsuńW tym roku takie kosmetyki nie będą mi potrzebne ;(
OdpowiedzUsuńStałam dzisiaj przy półce z filtrami i wybór był tak duży, że nie nie mogłam się zdecydować. Ale wlasnie miałam chrapkę na Bielendę :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze niczego do opalania z Bielendy, szkoda że kolor tego kremu nie jest jaśniejszy, skoro fajnie wyrównuje koloryt :)
OdpowiedzUsuńmam oba i duży biorę ze sobą nad morze w tym roku,mały być może też :)
OdpowiedzUsuńBez filtrów ani rusz ;)
OdpowiedzUsuńmimo, że unikam słońca to zawsze się smaruję kremikiem, nigdy nie wiadomo, kiedy słońce mnie liźnie :P a że się opalam na czerwono to wybieram wysokie faktory, jak dla dzieci :P
OdpowiedzUsuńW sam raz na wakacyjny wyjazd! Zgrałyśmy się, bo ja dzisiaj też pisałam o produktach ochronnych. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.kosmetykiani.pl
Dziwnym trafem nie miałam jeszcze nic do opalania z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńLubię ich produkty.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serię kosmetyków Bikini. Świetnie sprawdziła mi się w tamtym roku na Majorce. Nie bardzo przemawia do mnie ta idea kremów barwionych bo na plażę, basen czy do morza po co komu makijaż. Z drugiej strony widuje na basenie czy siłowni dziewczyny w pełnej tapecie kosmetykami wododpornymi więc pewnie grupa docelowa jest.
OdpowiedzUsuń