9.1.16
Lakiery My Secret Glam & Shine wszystkie kolory, wszystkie cudne! || nabłyszczacz Brillance Nails Kobo
Jako pierwsze miałam pokazać lakiery My Secret z serii Wax Matt (zdjęcia czekają na dysku), ale jednak zobaczycie nową serię Glam & Shine. To edycja limitowana, więc tym bardziej muszę Was nimi pokusić, żebyście zdążyły kupić za zawrotną cenę 6,99 zł :D
Lakiery są przecudne, a na paznokciach to już w ogóle full wypas! Wśród ośmiu kolorów znajdziemy lakiery o kremowym wykończeniu, drobinkowym i brokatowym - dla każdego coś dobrego.
Lakiery gładko się nakładają - mają fajną, kremową konsystencję. Nie są ani za rzadkie, dzięki czemu nie
rozlewają się po skórkach, ani też nie są gęste, więc nie ciągną się
przy malowaniu. Nakładałam je w trzech warstwach, bo po raz kolejny zapominałam o odżywce. Bez odżywki nawet po dwóch warstwach wszelkie lakiery robią na moich paznokciach prześwity. Na odżywce po prostu lepiej się rozprowadzają i lepiej się "chwytają".
Jeśli zapomnicie o odżywce czy bazie, nie obawiajcie się jednak tych trzech warstw - lakiery schną szybko, dają się bez problemu nałożyć cienko i paznokcie nie wyglądają topornie czy "grubo".
Jeśli zapomnicie o odżywce czy bazie, nie obawiajcie się jednak tych trzech warstw - lakiery schną szybko, dają się bez problemu nałożyć cienko i paznokcie nie wyglądają topornie czy "grubo".
Testowałam je w trakcie przerwy między hybrydami, więc nie trzymałam ich na paznokciach "do oporu", a dwa-trzy dni. Przez ten czas nic się z nimi złego nie stało.
260 Purple Sparkle i 261 Amethyst
260 Purple Sparkle - ciemny fiolet z niebiesko-fioletowym shimmerem, jednak początkowo w buteleczce odebrałam go jako granat. Niesamowicie się błyszczy i choć wolę kremowe wykończenia podoba mi się. Na zdjęciu widzicie lakier nałożony na kolor Ametyst, dzięki czemu jest bardziej wyrazisty.
261 Ametyst - kremowy fiolet bez różowych tonów. Były one wyraźnie widoczne po jednej warstwie, co mnie lekko rozczarowało, ale druga warstwa całkowicie je wyeliminowała. Trzecia warstwa dodała głębi i zakryła prześwity.
Uwielbiam fiolety, a te uznaję za niezwykle udane!
262 Dragonfly i 265 Glam Red
262 Dragonfly - nie sądziłam, że napiszę kiedyś o zielonym lakierze, że mi się podoba, bo nie lubię zieleni na paznokciach (z resztą ogólnie nie jest to zbyt lubiany przeze mnie kolor). Pięknie roziskrzony ma wiele uroku. Nałożyłam go solo, w trzech warstwach.
265 Glam Red - soczysta, seksowna, kremowa czerwień. Po dwóch cienkich warstwach końcówki delikatnie się odcinały, a że mam fioła na tym punkcie dołożyłam trzecią warstwę. Mogę jednak pokusić się o stwierdzenie, że jedna grubsza warstwa byłaby wystarczająca. Piękny jest!
263 Stellar Street Blue i 267 Heather White
263 Stellar Street Blue - niebiesko-granatowy-srebrny lakier brokatowy, o różnym kształcie brokatu. Lepiej spisze się jako top na pomalowany wcześniej paznokieć. Żeby uzyskać efekt jak na zdjęciu dotykałam pędzelkiem paznokieć - próbując malować jak zwykłym lakierem brokatu zostawało na nim niewiele.
267 Heather White - mocno rozbielony fiolet, momentami wydawał mi się niemal biały. Nie jest błyszczący, a satynowy. Nakładanie jest bezproblemowe, a często pastele nie są łatwe w malowaniu. Po trzech warstwach końcówka nie jest widoczna i takie jasne lakiery lubię.
264 Stellar Street Green i 266 Candy-Floss || nabłyszczacz Kobo Brillance Nails
264 Stellar Street Green - drugi lakier brokatowy, tym razem w zieleni.
266 Candy-Floss - mój absolutny hit tej serii!! Częściej wybieram wyraziste kolory (korale, intensywne róże, czy ciemne granaty, szarości), ale za tego typu jasne kolory prawie dam się pokroić :D Bardzo jasna, pastelowa, kryjąca brzoskwinia, która w pełnie brzoskwiniowe tony ujawnia w trzeciej warstwie, wcześniej kolor bardziej wpadał w róż. Na zdjęciach róż jest widoczny w większym stopniu niż na żywo. Podobnie jak Heather White też jest satynowy, więc dołączyłam nabłyszczacz Kobo Brillance Nails:
W błyszczącej wersji totalnie mnie uwiódł! Nabłyszczacz Kobo świetnie się spisuje, pięknie nabłyszcza, nie robi bąbelków. Warto go mieć, aby dodać każdemu lakierowi mega połysk.
Znacie może lakier hybrydowy w takim kolorze? Muszę mieć!
Na poniższym zdjęciu lakier wyszedł jaśniejszy, bardziej mleczny (ale też pozbawiony różowych tonów, które są widoczne na wcześniejszych zdjęciach) - skierowałam go bliżej światła, żeby skupić się na brokacie.
I jak się Wam podobają? Bo mi bardzo, co mnie szczególnie zaskakuje. Wcześniej pisałam o serii Gel Effect, z której lakiery ciężko mi się nakładało, a kolor Burlywood, na który bardzo liczyłam, okazał się fatalny jakościowo.
Piękne kolory, najbardziej podoba mi się Candy Floss i Purple Sparkle. Cena zawrotna:)
OdpowiedzUsuńNiezwykle udane są te lakiery i kolory :)
UsuńNudziak i fiolety są piękne!
OdpowiedzUsuńale tu nie ma "nudziaka" ;)
UsuńPodobają mi się wersje brokatowe :)
OdpowiedzUsuńJa za brokatami nie przepadam, ale te mi przypadły do gustu
Usuńśliczne kolorki :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :)
UsuńNie używam co prawda zwykłych lakierów, ale te wyglądają super. Zwłaszcza ostatni. :)
OdpowiedzUsuńJa sobie zostawiłam kilka buteleczek zwykłych lakierów do malowania paznokci u stóp i żeby mieć w razie braku czasu na malowanie hybrydowym. Reszta poleciała w świat
UsuńHej!
OdpowiedzUsuńSkontaktuj się ze mną na mail w sprawie lutowego spotkania blogerek.
popatrzyłam na butelki i myślę-zwyczajne...ale na paznokciach-wow! amethyst boski mimo że nie lubię fioletów,glam red geniusz,dragonfly cudny :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie! W buteleczkach takie niepozorne, a na paznokciach zachwycają :)
UsuńJakie piękne fiolety :)
OdpowiedzUsuńSą genialne :)
Usuńwszystkie łądne :)
OdpowiedzUsuńo tak :) warto się zastanowić nad zakupem póki są dostępne :)
UsuńJestem zaskoczona, że lakiery tej firmy mogą tak ładnie wyglądać na paznokciach. U mnie niezależnie czy mam odżywkę czy baze czy nic nie nałożę na płytkę zawsze mam z nimi problem - nigdy nie da się nałożyć mniej niż 3 warstwy i zostawia smugi :(
OdpowiedzUsuńU mnie też czasami się zdarza że mimo bazy są smugi, ale najczęściej jeśli są rzadkie lakier lub słabo napigmentowane
Usuńo ja nie mogę, ale te kolory są cudowne!
OdpowiedzUsuńSą, są!!
UsuńDwa pierwsze są tak cudowne, że trafiają na moją wish listę i oby udało mi się je kupić w tym tygodniu :)
OdpowiedzUsuńUdanych zakupów!!
UsuńBardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZakochałam się w purple sparkle :)
OdpowiedzUsuńSzykują się zakupy? :D
UsuńPiękne kolory. Każdy z nich ma coś w sobie ;)
OdpowiedzUsuńCzerwony jest obłędny!!!
OdpowiedzUsuń