7.1.16

Kosmetyczne podsumowanie grudnia - co nowego?

Były zużycia grudniowe, pora na nowości, a całkiem sporo (choć nie rekordowo dużo) mi ich przybyło. Zdecydowanie mniej kupuję, więcej dostaję do testowania i chętnie dzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami, nie zawsze pozytywnymi. Pamiętajcie, że otrzymanie przeze mnie kosmetyku nie jest równoznaczne z zachwytami, jeśli nie mam do nich podstaw (z resztą jeśli czytacie, to wiecie o tym bardzo dobrze). Piszę o tym, ponieważ co jakiś czas jak bumerang wraca temat fałszywie pozytywnych recenzji otrzymanych za darmo kosmetyków. 

Jednocześnie chciałam Was gorąco zaprosić do śledzenia mnie na Instagramie.Tutaj najszybciej pojawiają się zdjęcia nowości, krótkie opnie o kosmetykach, a także zdjęcia z prywatnych chwil :)

Kupiłam:

 

W trakcie Dnia Darmowej Dostawy na początku grudnia nie zaszalałam za bardzo. Z kosmetyków postawiłam jedynie na włoskie płyny do kąpieli ze sklepu Saluti.pl: Malizia talk i piżmo, Spuma di Sciampagna migdał, Dermomed o zapachu przypraw i Felce Azzurra winogronowy. 

Na zestaw Harmonique o zapachu pomarańczy, cynamonu i goździków skusiła mnie promocyjna cena i dodatkowy rabat za zapisanie się do newslettera sklepu.

Kolejny miesiąc pod znakiem hybryd. W hurtowni kosmetycznej w moim mieście trwają ostatnie dni promocji -10% na cały asortyment i dodatkowo na lakiery hybrydowe Semilac: przy zakupie pięciu sztuk szósta kosztuje 22zł. Nie mogłam nie skorzystać. W grudniu wybrałam: bazę, top, 001 Strong White, 038 Coral Beach, 055 Peach Milk, 076 Black Coffee, 077 Brown Black i 103 Elegant Raspberry. W styczniu jeszcze skorzystałam z promocji i też co nie co wpadło.

Dostałam - pielęgnacja: 

 

Pod choinką kosmetyków nie było dla mnie zbyt wiele - woda perfumowana Jennifer Lopez J.Lo Glow After Dark, dwa płyny do kąpieli Kneipp, genialne serum  witaminą C Norel (to moje drugie opakowanie) i naturalne mydło z Pszczelej Dolinki pomarańczowe z goździkami. 

Od Pani Joanny z Pszczelej Dolinki otrzymałam w ramach mikołajkowego prezentu miodowy peeling cynamonowy do ciała i dwa mydła: miodowe z cynamonem i Śnieżne migdały. Na zdjęciu są połówki, bo drugie połówki na mydelniczce w łazience :) 

Kneipp rozpieścił mnie kolejnymi nowościami - esencjami do kąpieli Głęboki odpoczynek i Totalny relaks, o których niedługo przeczytacie.

Niespodziewany prezent dostałam też od Rexony - zestaw z żelem pod prysznic i antyperspirantem i od Initiale - maseczkę algową z papają bardzo polubiłam i ucieszyło mnie kolejne opakowanie. Maska 3 Algi to dla mnie nowość.

Dzięki firmie FlosLek mam możliwość poznać kolejne nowości- olejek regenerujący do twarzy i żel-maseczkę pod oczy.

W końcu doczekałam się na dosłanie prezentu od Honey Therapy. Firma była jednym z partnerów październikowego spotkania nad morzem, ale nie zdążyła wysłać kosmetyków. W grudniu dotarł do mnie krem do rąk, który lada dzień zacznę używać.

I kolejny Mikołaj. Kosmetyczna część prezentu od Magdy z bloga  Zdrowa i Piękna - olejek do ciała Vintage body oil, puder do mycia twarzy i masło do ciała Farmona.

Dostałam - kolorówka:

Niezwykle udane przesyłki nowości od drogerii Natura - lakiery, cienie,eyelinery i konturówki do ust My Secret, podkłady, pudry i tusze Sensique oraz szminki, odżywki do paznokci i eyeliner Kobo. Znalazłam wśród nich prawdziwe perełki, o których niedługo na blogu.

I dostałam jeszcze naturalną szminkę Couleur Caramel w różowym kolorze od Ani ze sklepu Ekozuzu.pl. 

A co u Was nowego się pojawiło? Jeśli pokazywałyście na blogach wrzućcie link w komentarzy, chętnie zajrzę.