W ostatnim czasie kupiłam lub dostałam wiele ciekawostek, które idealnie wpisują się w wieczorny relaks. Bury wieczór jest zdecydowanie bardziej dobijający niż typowo zimowy, więc tym chętniej korzystam z wszelkich aromatycznych umilaczy. Zobaczcie niektóre z nich.
Polskie świece - Fabryka świec Light
Niezrażona niewyczuwalnym zapachem świecy Cinnamon zdecydowałam się na zakup kolejnych małych świeczek (cena: 6,50zł): Lemon Cake, Evening Together, Winter Spice, Christmas Candy, Homemade Cookies i Coconut Milk. Świece dotarły do mnie w piątek i od razu po przyjściu z nimi do domu zapaliłam Lemon Cake. To miłość absolutna! Mocny aromat wypełnia całe mieszkanie (!), w którym unosi się zapach prawdziwego, świeżo upieczonego ciasta cytrynowego. Ciepły, otulający i niezwykle smakowity, pozbawiony typowej cytrynowej nuty. Duża świeca będzie moja!
Dzisiaj wybrałam Homemade Cookies - przeważa w niej cynamon, który na szczęście czuć, przebijają nuty świeżego piernika oblanego gorzką czekoladą. Zapach jest mniej intensywny niż Lemon Cake, ale nie da się go przeoczyć.
Świece ze zdjęcia to nie całość przesyłki - kilka świec znajdzie się pod choinką jako prezenty, a mam też coś dla Was! Jutro znajdziecie na blogu szczegóły :)
Kneipp - Esencja do kąpieli Głęboki odpoczynek i Totalny relaks
Długa, ciepła kąpiel w pachnących bąbelkach to coś, z czego trudno mi zrezygnować. Nie zawsze mam czas na takie rytuały, bo zapewne dobrze znacie uczucie, kiedy jedyne o czym marzycie to szybki prysznic i spanie. Jednak przyjemność z kąpieli jest tak wielka, że co 2-3 dni staram się wcześniej z wszystkim uwinąć by móc zanurzyć się w aromatycznej wodzie. Nowe esencje Kneipp pachną niezwykle mocno i kusząco. No to znacie już mój plan na dzisiejszy wieczór :)
Pszczela Dolinka - Scrub miodowy słodziak cynamonowy, zimowe mydło Śnieżne migdały i miodowe z cynamonem
Cudowności z Pszczelej Dolinki to stali bywalcy w mojej łazience i na blogu. Pszczelodolinkowy Mikołaj przyniósł mi dwie zimowe nowości: scrub do ciała Miodowy słodziak cynamonowy (dostępny jest także waniliowy, imbirowy i migdałowy) i zimowe mydło Śnieżne migdały (z nowości także Cynamonowe łakocie i Pierwszy śnieg) oraz dodatkowo mydło miodowo-cynamonowe ze stałej oferty.
Te ręcznie robione dzieła to aromaterapia i naturalna pielęgnacja w najczystszej postaci. Mydła niezwykle służą mojej suchej skórze, a zapachy ... są obłędne i nie znikają z kostek! Zimową pielęgnację czas zacząć, więc niebawem przeczytacie o tych produktach. Jeśli macie ochotę na zakupy w Pszczelej Dolince, to musicie się pospieszyć, bo od wtorku (15.12) do końca roku sklep ma już przerwę świąteczną.
Sama szybciutko wczoraj kliknęłam zamówienie z mydełkami, które dorzucę do prezentów :)
Semilac - lakiery hybrydowe
Właśnie wyobrażam sobie jak przecieracie oczy ze zdumienia, bo jak to? Hybrydy jako wieczorny relaks? A no tak :) Z tym, że jedynie malowanie - ściągam je dzień wcześniej. Nie wiem jak u Was, ale mnie nakładanie hybryd wycisza i uspokaja. Mam na to zarezerwowane ok. 45 minut i wiem, że ten czas mam tylko dla siebie. Nie muszę się z niczym spieszyć, a pewność, że nie obudzę się z odgniecionym lakierem czy bąbelkami powietrza jeszcze potęguje uczucie spokoju.
Cztery powyższe lakiery Semilac - 001 Strong White, 038 Coral Beach, 055 Peach Milk i 103 Elegant Raspberry kupiłam w hurtowni korzystając z promocji -10% na cały asortyment (wyszły więc po 25zł). Dodatkowo obowiązuje promocja 5 lakierów Semilac + szósty za 22 zł i dziewczyna, która tam sprzedaje gorąco zaprasza mnie po te brakujące dwa. Na pewno dokupię Cleaner, bazę i top Semilac, a czy jeszcze dwa lakiery to nie wiem, bo nie mam już za bardzo wybrać. Niby kusi Banana, ale nie przepadam za żółtymi paznokciami. Może pomarańcz typu lakieru My Secret Dark Orange? Znacie coś takiego z oferty Semilac?
Zrelaksowane aromatyczną kąpielą i naturalną pielęgnacją, otoczone zapachem świecy, z pięknymi paznokciami możemy odpoczywać dalej przy ulubionym serialu lub filmie. Jeśli akurat nic ciekawego nie ma w telewizji zerknijcie na http://goldvod.tv/ Na razie nie ma tu zbyt dużego wyboru seriali, ale z filmami jest o wiele lepiej. Plusem jest możliwość oglądania telewizji jeśli nie mamy do niej dostępu, także przez telefon.
na olejki mam chrapkę:)
OdpowiedzUsuńFajnie jest mieć takie umilacze :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam świece i woski wprawiają mnie w pozytywny nastrój. Olejów Kneipp nie znam, o Pszczelej Dolince czytam mnóstwo pozytywów więc się skuszę na ich mydełka, Lakiery Semilac średnio spisują się na mojej płytce, trwalsze są lakiery z NeoNail
OdpowiedzUsuńKusi mnie mydło Śnieżne migdały z Pszczelej Dolinki
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj robiłam hybrydę, coraz szybciej mi idzie, ale robię sobie paznokcie na biurku przy laptopie, włączam odcinek serialu i w tym czasie maluje paznokcie ;)
OdpowiedzUsuńIle ciekawie brzmiących i nie znanych mi zapachów!
OdpowiedzUsuńTe mydła muszę w końcu wypróbować.
Aj, pachnących bąbelków Ci zazdroszczę, bo ja nie mam wanny ;C
OdpowiedzUsuńA Semilaki to bardzo fajna sprawa :)
Daj koniecznie znać, jak reszta zapachów tych świeczek, bo cena kusi. :)
OdpowiedzUsuńLubię takie świeczuszki :)
OdpowiedzUsuńUrocze te mydełka :)
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tymi świeczkami,może kiedyś,bo ostatnio zrobiłam zapasy wosków do kominka :)
OdpowiedzUsuńCudowne umilacze <3 Od razu poprawia się atmosfera:)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie, pozdrawiam: www.ourloveourpassion.blogspot.com <3
Oj mnie też nakładanie hybrydy wycisza:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem fanką hybryd, tylko że mi robienie sobie samej zajmuje 2h :P
OdpowiedzUsuńŚwiece po 6.50??? To ja chcę!!!!
OdpowiedzUsuńDomowe SPA jest najlepsze! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie umilacze :)
OdpowiedzUsuń