Wspomniałam kilka razy, że lada moment chcemy urządzić pokój dla prawie dwuletniego syna. Niewielka powierzchnia nie pozwoli nam na skorzystanie z wszystkich pomysłów, jakie mi się podobają. Pokój ma być uniwersalny, nie typowo dziecięcy, ale przy tym przytulny i sensownie rozplanowany. Nie mamy w mieszkaniu nadal często spotykanych meblościanek (niestety), więc i u syna jej nie będzie. Preferuję luźne umeblowanie, bez szklanych witrynek i "ołtarzyków". Stanie więc luźno (w sensie, że nie jeden mebel obok drugiego) szafa, jakaś komoda, regał na książki i zabawki, łóżeczko i stoliczek.
A co ze ścianami? Za wszelką cenę chcę uniknąć dziecięcej pstrokacizny, więc będę się skupiać na tapetach tego typu jak poniżej:
źródło: http://www.centrumtapet.pl/
Jeśli pewnego dnia dziecię zażyczy sobie czegoś bardziej kolorowego i wesołego to sympatyczni wydają mi się tacy piraci:
źródło: http://www.centrumtapet.pl/
W połączeniu z trzema ścianami w kolorze jak najbardziej zbliżonym do szarego tła powinno fajnie się komponować.
Jakie pokoje dla dziecka Wam się podobają? Typowo dziecięce, czy bardziej neutralne?
Przymierzam sie do totalnej metamorfozy pokoju mojego pięciolatka - juz tak "na dorosło" z myślą o szkole. Co do pomysłów to ja ide w prostotę - sosenka bedzie ok:)
OdpowiedzUsuńŚwietne kolorki :) takie przytulne :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Ja tam lubię meblościanki :P
OdpowiedzUsuńTapet z reguły nie lubię, więc na żadną bym się nie skusiła - najprędzej namalowałabym coś sama na ścianie, ręcznie. :)
OdpowiedzUsuńczekam na post już "po" :) sama stoję przed wyzwaniem stworzenia pokoju dla syna i córki, więc wyzwanie jeszcze większe, a pomysłów niestety brak :/
OdpowiedzUsuńja się przymierzam do remontu pokoiku córki i chyba zdecyduję się na jakieś typowo dziewczęce :-)
OdpowiedzUsuń