Soczyste, owocowe zapachy żeli, balsamów i innych kosmetyków pielęgnacyjnych chętniej wybieram w cieplejszym okresie roku. Jesienią i zimą stawiam na te otulające, ciepłe jak wanilia, piżmo, cynamon, które zamiast orzeźwiać, przyjemnie relaksują i wyciszają po zimnym dniu.
Jednak obecnie prysznic umilają mi aromaty przywodzące letnie wspomnienia, a to za sprawą dwóch kosmetyków firmy Joanna - malinowego peelingu do ciała i gruszkowego żelu pod prysznic. Pogoda dopisuje, więc letnie zapachy
malinowy peeling do ciała gruszkowy żel pod prysznic Joanna Fruit Fantasy

 

Peeling do ciała Fruit Fantasy - soczysta malina

malinowy peeling do ciała Joanna Fruit Fantasy
Zapach malinowy nie jest moim ulubionym zapachem, w tym peelingu jednak zaskakująco mi odpowiada. Nie jest przesadnie słodki ani męczący i o dziwo nie kojarzy mi się z malinowym syropem dla dzieci. Zamiast ulepkowego aromatu przebija w nim rześkość i lekkość. Jeśli lubicie peelingować ciało całą masą drobinek, to ten peeling może Wam nie wystarczyć. Nie jest ich zbyt dużo, ale za to są grube i ostre, więc skutecznie wygładzają skórę i usuwają martwy naskórek.
Nie jest to mój pierwszy peeling z tej serii - gdy tylko pojawiła się kilka lat temu kupiłam wersję marakuja, która najbardziej odpowiada mi pod względem zapachu.

Żel pod prysznic Naturia - gruszka

gruszkowy żel pod prysznic Joanna Fruit Fantasy
Zapach tego żelu jest obłędny!! Idealna soczysta, słodka gruszka, ale z delikatną goryczą pestek. Wbrew etykietce z zieloną gruszką, za każdym razem przywołuje mi obraz miękkich, żółtych gruszek. Zapach nie męczy, ani nie przydusza, nie jest też taki typowo rześki i lekki. Uwielbiam go!
Poza cudownym aromatem, żel jest całkiem przyjemny w użyciu - jest śliskawy w dotyku i nie zauważyłam przesuszenia skóry.

34 komentarze:

  1. Bardzo lubię Joannę właśnie za te fantastyczne zapachy i w takich niskich cenach

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś ten peeling i byłam zadowolona, obecnie posiadam jego mandarynkową wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Guszkowy żel na pewno kupię-nie wiem czemu do tej pory go nie miałam,pewnie mi się w oczy nie rzucił na półce...ale miałam peeling gruszkowy Joanny-taka seria w małych buteleczkach,cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gruszkowy żel muszę kiedys wypróbować. ;) jestem strasznie ciekawa jego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja bardzo lubię te owocowe peelingi Joanny :) Ale maliny unikam, bo jak dla mnie ma sztuczny zapach i jakoś mój nos tego nie akceptuje.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym wypróbowała ten peeling, żel mnie nie kusi - nie lubię gruszki. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam zapachy produktów Joanna, przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Gruszkowy żel? Coś czuję, że będzie mój!

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam ten peeling i miło go wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odpowiedzi
    1. Zgadza się :) Miałam też kilka innych zapachów i miło wspominam

      Usuń
  11. mmm uwielbiam takie zapachy:) świetne kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  12. Słodko :)
    Chętnie bym widziała u siebie pod prysznicem takie zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żel o zapachu gruszki musi być cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam peelingi Joanny! Zapraszam do mnie : http://ma--ry.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię Joanne, szczególnie jej peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, peelingi mimo, że nie maj zbyt wielu drobinek to sa grube i ostre i dobrze wygładzają

      Usuń
  16. Jeśli lubisz zapach malin - to powinien spodobać Ci się żel pod prysznic, oraz peeling AA. Ich malinowe kosmetyki pachną obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A przeczytałaś cały tekst? ;) Nie przepadam za zapachem malinowym w kosmetykach

      Usuń
    2. Ups....przeczytałam, ale takie gafy wychodzą jak się robi 5 rzeczy na raz ;). W takim razie z pewnością Ci się nie spodoba, bo ma malinowy, słodki zapach ;)

      Usuń
  17. Bardzo lubię takie owocowe peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
  18. żelu nie miałam ale peeling to rewelacja, cudownie pachnie i świetnie złuszcza

    OdpowiedzUsuń
  19. Jestem niezmiernie ciekawa tego peelingu, akurat ja jestem fanką malinowych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!