Od jakiegoś czasu jesienne popołudnia uprzyjemnia mi wosk Yankee Candle Cranberry Zest. Mimo, iż jest odrobinę inny niż się spodziewałam, zaliczam go tych udanych zapachów, po które chętnie sięgam.
Cranberry Zest
to prawdziwie stymulujące, owocowe uderzenie! W ciemnoczerwonym, w pełni naturalnym wosku Yankee Candle znaleźć można spektrum wszystkich smaków i aromatów charakterystycznych dla przepysznej, świątecznej żurawiny. Początkowa odrobina goryczy zanika po to, by po chwili wybuchnąć prawdziwą, nasyconą, niezwykle intensywną słodyczą. Żurawinowa pokusa to kompozycja idealna na jesienne i zimowe, coraz dłuższe wieczory – ocieplająca i dodająca energii jednocześnie, kojarząca się z domowym ciepłem i szczęśliwymi chwilami spędzanymi przy świątecznym stole. Cranberry Zest to kwintesencja owocowej soczystości i pretekst do tego, żeby przyjrzeć się zimowym delicjom z trochę innej strony.
opis: Goodies.pl
Oczekiwałam kwaśno-cierpkiej kompozycji, która orzeźwiałaby w ciepłe letnie wieczory, a tymczasem Cranberry Zest okazał się idealnym zapachem na jesień. Słodkawym, ale nie przytłaczającym, ciepłym i otulającym ze słodką pomarańczą gdzieś w tle. Jest w nim coś, co przypomina mi porządne (w sensie, że nie tanią podłotę) grzane wino z plastrem pomarańczy.
W tym momencie na Goodies.pl wosk nie jest dostępny, ale warto zaglądać, czy jest znowu w ofercie, lub wybrać sampler.
żurawina i dobre wino, to musi pięknie pachnieć
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńŻurawina:). Z pewnoscią to jest TO. Podobnie jak cynamon :). Nieodłączny zapach jesieni. I jabłko. Taka złota reneta...To dla domu, a dla mnie - Habanita:)
OdpowiedzUsuńKocham cynamon <3
UsuńRóżne żurawinowe kompozycje już przerabiałam ale ta mnie zaciekawiła :-)
OdpowiedzUsuńWachalam i bardzo mi sie podobal :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym go kupiła :)
OdpowiedzUsuńooo domyślam się jak może cudnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńPiękny zapach! :)
OdpowiedzUsuńOj nie, żurawinowe i w ogóle owocowe zapachy w ogóle mi nie podchodzą.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś raz ten zapach i bardzo mi się podobał, w ogóle lubię zapachy owocowe z żurawinką.
OdpowiedzUsuńMiałam od nich czystą żurawinę w formie samplera i była ciekawa, świąteczna.
OdpowiedzUsuńoj ciekawa jestem jak pachnie żurawinka w wydaniu YC :)
OdpowiedzUsuńaaaaa widzisz,nawet nie wiedziałam,że Ty to Ty :D
OdpowiedzUsuńmiło było poznać :)
Uwielbiam ten zapach ;)
OdpowiedzUsuńLubię ich zapach żurawiny.
OdpowiedzUsuń