Jestem ciekawa, ile osób używających mydeł w płynie ma świadomość, że w znakomitej większości bardziej przypominają one żele pod prysznic niż faktycznie mydła. Ok, chlorek sodu można w nich znaleźć, ale i tak więcej jest w nich jednak substancji spieniających jak np. SLS.
A gdyby tak poszukać prawdziwego, naturalnego mydła w płynie? Ano jest takie :) Niedawno Mydło kastylijskie w płynie, zostało wprowadzone do oferty CzysteMydlo.pl, gdzie możecie kupić także m.in. ręcznie robione naturalne mydła w kostce (pisałam o czterech z nich: awokado, róża,shea, luksusowe spa) i savon noir.
Bardzo delikatne, kastylijskie mydło w płynie, wygodniejsze do stosowania od mydła w kostce! Dodatek 10% czystego oleju słonecznikowego zapewnia delikatny i jedwabisty dotyk. Receptura prawdziwego mydła w płynie, to znaczy nie zawierajacego detergentów przemysłowych ( bez SLS!) ani konserwantów (bez parabenów!)
Pojemność: 250gSkład: aqua, potassium cocate/olivate/castorate/lineate, sunflower oil, glicerin,carbopol Aqua SF-1, essential oil, vitamin E
Cena: 19,50zł
Dostępność: CzysteMydło.pl
Określenie "w płynie" traktowałabym jedynie jako odróżnienie od mydeł w kostce. Tak naprawdę jest kremowe i jak na mydło potasowe przystało jest trochę ciągnące się i klejące w trakcie zmydlania w dłoniach. Nie tworzy obfitej piany jak drogeryjne mydła w pompce ale jak dla mnie to tylko plus, zwłaszcza, że myje skutecznie.
Za to bez wątpienia jest nawilżające. Mycie nim dłoni to sama przyjemność, ponieważ skóra nie staje się niekomfortowo ściągnięta i wysuszona. Zapach ma bardzo subtelny, czysty, mydlany. Dla mnie w porządku. Bez obaw można umyć nim też zarówno twarz jak i ciało, co czyni go mydłem uniwersalnym, co się ceni np. w trakcie wyjazdu.
Co jednak mi niezbyt się podoba to opakowanie, w którym dostałam to mydło. Dozownik z dziubkiem z dziurką jest totalnie niepraktyczny w użyciu i niewygodnie się go używa. W mydle w płynie aż prosi się o pompkę, więc przelałam sobie zawartość do takiej właśnie buteleczki.
Na szczęście obecnie dostępne jest w buteleczce z pompką, więc problem znika :)Do wyboru jest jeszcze wersja nie kremowa, oraz peeling kawowy w płynie. Tego peelingu jestem niezmiernie ciekawa, bo niezbyt mogę sobie go wyobrazić :)
A mi się jego zapach kojarzy z lateksową farbą. :p
OdpowiedzUsuńFajne takie mydełko :)
OdpowiedzUsuńostatnio używam naturalnych mydełek w kostce, wybór przeogromny. niemniej jednak będąc w Auchan znalazłam mydło Alep w płynie marki własnej Achuan sprowadzone z Francji i się skusiłam. Zapłaciłam niecałe 4 zł :-)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przygarnęła (wiedziałam, że wchodząc tutaj zrobi się niebezpiecznie:P), a ile cudowności mają na stronie:D
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńKupię je chyba do łazienki :D
OdpowiedzUsuńMam ale jeszcze nie otworzyłam :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przygarnęła takie mydełko;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe mydełko, świetnie że tak dobrze nawilża. Nie lubię uczucia ściągniętej skóry...
OdpowiedzUsuń