Już kiedyś miałam savon noir - było z firmy L'Orient, pisałam o nim TUTAJ. Byłam przekonana, że savon noir to savon noir, więc każde takie mydło będzie takie samo. Okazuje się, że się myliłam i w tym przypadku to bardzo dobrze :) Czarne mydło L'Orient spisało się ok, ale nie wywarło na mnie większego wrażenia, za to nasze polskie Czyste Mydło tworzy zupełnie odmienne zarówno w wyglądzie jak i w zachowaniu na skórze cudeńko.
Savon noir powstaje z oliwy z oliwek i miazgi oliwek (w przeciwieństwie do afrykańskiego czarnego mydła, w którym dominuje masło shea), ma oryginalną konsystencję - jest gęste, ale zarazem rzadkie - trzeba uważać, aby nie skapnęło, gumowe i lekko ciągnie się przy wybieraniu z pudełeczka. Zgodnie z nazwą jest czarne (no prawie) i ma widoczne drobinki oliwek (L'Orientowe wygląda inaczej).
Zaskoczył mnie jego zapach - kojarzy mi się z zapachem zagniatanego ciasta na pierogi, a dokładniej moment dolewania gorącej wody, która potęguje zapach. Wiem, dziwne skojarzenie :D Co więcej, konsystencja w trakcie masowania twarzy również przywodzi mi na myśl robienie ciasta :D Mydło staje się białawe i lekko zbija się w grudki - jak ciasto ze zbyt dużą ilością wody. Zapachem i zachowaniem na skórze zupełnie odbiega od mydła L'Orient.
Działanie ma świetne. Dokładnie oczyszcza, skóra aż piszczy. Jest napięta, ale nie wysuszona! A jaka jest gładka i miękka w dotyku :D Lubię używać go zarówno do mycia twarzy, jak i jako maseczkę. Przez mocne działanie oczyszczające stosuję go 1-2 razy w tygodniu.
Savon noir polecane jest także do mycia ciała, szczególnie z rękawicą kessa - nie sprawdziłam na sobie, więc nie potwierdzę ani nie zaprzeczę.
Czyste Mydło oferuje savon noir w 3 pojemnościach:
100 g w cenie 13,00zł
200 g w cenie 20,00 zł
300 g w cenie 25,00 zł
Tego czarnego mydła nie używałam, ale to moje dobrze sprawdza się również na skórze głowy, kiedy pojawia mi się wysyp atopowy. Działa lepiej niż jakakolwiek maść :)
OdpowiedzUsuńLubię savon noir - ja stosuje je jako peeling enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuńjuż któryś z kolei sezon mam ochotę na wypróbowanie czarnego mydła, w końcu będę musiała się skusić i przetestować na sobie.
OdpowiedzUsuńmiałam czarne mydło z innej firmy i bardzo przypadło mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten produkt!
OdpowiedzUsuńO wow ceny mi się podobają. W końcu mydło w jakiejś normalnej cenie, a nie tak wymyślnej że nie wiadomo za co się płaci ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam nigdy czarnego mydła... Choć nie powiem, mocno mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńCzarny kolor mydła jakoś mnie odstrasza :P
OdpowiedzUsuńKolor ma okropny ale muszę wypróbować ;).
OdpowiedzUsuńNajlepsze czyściwo do skóry przetłuszczającej się i trądzikowej ;)
OdpowiedzUsuńja go nie polubiłam...podobał mi się tylko zapach-mi się kojarzył z powidłami :D do używania niestety nie dla mnie-i masakrycznie szczypał w oczy,myślałam że już wzrok stracę jak mi wlazło :D
OdpowiedzUsuńWow.. może kiedyś w końcu zakupię :-)
OdpowiedzUsuńZdziwiłaś mnie tym, że czarne mydło drugiemu nierówne :) Też myślałam, że wszystko to jedno i to samo :)
OdpowiedzUsuńmiałąm takie mydełko ale z innej firmy ;)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
Kręcę się koło niego od jakiegoś czasu:) Muszę wreszcie zamówić.
OdpowiedzUsuń