Moja Yankee-mania była w porządnym uśpieniu od ponad ... 1,5 roku. Zimą 2014 wróciła mi ochota na przyjemnie wonie w mieszkaniu, nawet pod choinką co nie co znalazłam (KLIK).
Pod koniec stycznia korzystając z darmowej dostawy, zamówiłam na Goodies cztery woski Yankee Candle:
Shea butter był moim oczywistym wyborem - uwielbiam masło shea zarówno to czyste jak i w kosmetykach. Wersja woskowa MUSI się sprawdzić.
Ginger dusk również był kwestią czasu - wykreśliłam go z listu do gwiazdki, więc teraz była dobra okazja do uzupełnienia tego braku.
Maroccan argan oil - do niego nie byłam przekonana, ale znalazłam ciekawe opisy, więc wylądował w koszyku.
Cranberry zest - żurawina plus pomarańcza... nie miałam wątpliwości, że muszę go mieć.
Wszystkie produkty Yankee Candle dostępne na Goodies.pl znajdziecie TUTAJ.
A jakie są Wasze najświeższe zakupy woskowo-świeczkowe?
Dawno nie zamawiałam :) i nie miałam żadnej z twoich wersji. Za to jestem szczęśliwa, ponieważ okazało się że niedaleko mnie dostępne są Yankee Candle stacjonarnie! :) (zapach do samochodu, woski, świece)
OdpowiedzUsuńOoo, a gdzie?
UsuńW Nowym Sączu 2 miejsca, może to coś innego :)
Nie miałam ani jednego z tych ;P Ale kuszą mnie wszystkie :)
OdpowiedzUsuń:p
UsuńNie miałam żadnego :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAż sobie zaraz jakiś zapalę;)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTeż lubię masło shea a po tym wosku tak mnie boli głowa że nie mogę wytrzymać :D tak samo olej arganowy , dla mnie najgorszy zapach z tej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńO coś Ty. Na sucho wydaje mi się delikatny
UsuńJestem ciekawa tego olejku arganowego :)
OdpowiedzUsuńNa sucho wydaje mi się ciekawy :)
UsuńWłaśnie niedawno kupiłam Shea i bardzo mi się spodobał! :)
OdpowiedzUsuńDzisiaj go chyba odpalę :)
Usuńja się na olej arganowy nie skusiłam, zapach na sucho mnie przytłoczył:( bałam się, że będzie killer:/ dlatego koniecznie daj znać jak się będzie u Ciebie sprawdzał:)
OdpowiedzUsuńA ja na sucho mało co czuję :p
UsuńFajne zapaszki:) kusi mnie żurawina z pomarańczą :)
OdpowiedzUsuńZapach na sucho jest bardzo intensywny - zdominowal paczuszkę
Usuńcóż to za szał na Yankee :)
OdpowiedzUsuńnieee, szał nie :p
UsuńMiałam wszystkie, Cranberry zest mi się nie podobał, ale nie lubię owocowych. Pozostałe bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńMyślę, że cranberry zest będzie fajny na lato :)
UsuńWidzę tam moich ulubienców :) shea butter i olejek arganowy mam w świecy nawet :) a cranberry zest miałam w wosku i byłam zachwycona jego soczystością :)
OdpowiedzUsuńBrzmi zachęcająco :) Mam nadzieję, że mi też sie spodobają
UsuńCzekam więc na recenzje zapachów :D
UsuńNajbardziej interesuje mnie wosk o zapachu masła shea.
OdpowiedzUsuńMnie tez on najbardziej korcił :)
UsuńCranberry zest też mam ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBałam się nowej serii wosków orientalnych, że mogą być zbyt duszące :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wiem jak przy paleniu, ale na sucho nie są bardzo intensywne
Usuńuwielbiam YC ♥
OdpowiedzUsuń:D
UsuńA ktoś tu się podobno wyleczył:P;)
OdpowiedzUsuńPoluję na Ginger. Mam w planach zamówienie za jakiś czas. Pewnie na jednym się nie skończy...:D
Bo w zasadzie jestem wyleczona :) Co to są 4 woski, jak wcześniej zamawiałąm po kilkanascie :p
UsuńPołączenie żurawiny z pomarańczą mnie zaintrygowało. Miłego palenia :))
OdpowiedzUsuńNa sucho pachnie bardzo mocno
UsuńDla mnie wedding day, fresh cut roses oraz fluffy towels to ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuń