MACowych narzekań ciąg dalszy - ora na trzy szminki, które razem z lakierem kupiłam pod koniec grudnia na Douglasowej wyprzedaży.
O szminkach MAC ciągle gdzieś na blogach czytałam. Że takie rewelacyjne, super i w ogóle. Wyprzedażowa cena 60zł nadal wydawała mi się wysoka (normalna cena w Douglasie 86zł), ale wiecie jak to jest. Czasem trzeba zaszaleć ;)
Opakowanie eleganckie, proste i kojarzące mi się z nabojem lub nawet bardziej z tamponem ;) Mało zachęcające skojarzenie, ale jakże kobiece ;)
Na podstawie opinii i swatchy na polskich i zagranicznych blogach wybrałam 3 kolory: Vegas Volt, Coral Bliss i Sunny Seoul:
Vegas Volt ma wykończenie Amplified Creme, a pozostałe - Creme Sheen. Wykończenie przekłada się na stopień krycia: Vegas Volt mocno kryje, a Coral Bliss i Sunny Seoul są delikatniejsze, transparentne. Są też bardziej błyszczące i przypominają błyszczyk.
Vegas Volt
jak wspomniałam ma mocne krycie, nie ma mowy o delikatnym efekcie. Kolor jest odważny, wyrazisty, widać w nim mieszankę pomarańczy i czerwieni, ale na moich ustach momentami wpadał niemal w rudawy/rdzawy pomarańcz, co niezbyt mi odpowiadało.
Na ustach wygląda dosyć płasko, ale z drugiej strony szminka dawała wrażenie jakby to był naturalny kolor ust - jakkolwiek dziwnie to zabrzmi. Utrzymuje się raczej standardowo - ok. 3,5 godziny bez jedzenia i picia.
Minus - szminka bardzo wysuszyła mi usta :/
Coral Bliss
nie do końca kryjąca, błyszcząca morela. Delikatny, słodkawy i letni kolor. Szkoda, że na moich ustach przeważały różowe tony a nie delikatnie pomarańczowe jak widać na zdjęciu.Sunny Seoul
podobna do Coral Bliss, jest równie delikatna i świeża. Miałam o niej ciut inne wyobrażenie - nie sądziłam, że okaże się cukierkowym różem.
Obie powyższe szminki kupiłam pod kątem używania przy mocnym i ciemnym makijażu oczu. No i mogłyby być, gdyby nie .... wysuszenie ust. Dziwne to, bo są dosyć miękkie (przyjemnie suną po ustach) i nie powinny tego robić. Dodam, że moje usta nie są zbyt wybredne i nie wysuszają się zbyt łatwo. Może któryś składnik użyty w tych szminkach im nie służy.
Wiem, mogę pod szminkę użyć balsamu, ale do licha... Od szminki za taką cenę oczekuję jednak, że powali mnie na kolana i nie będzie potrzebowała żadnych wspomagaczy.
Niezbyt udała się przygoda z kosmetykami MAC. Lakier i szminki już zapakowałam i czekam na odbiór przez kuriera. Dobrze, że bez problemu można zwrócić nietrafione zakupy.
Znacie szminki MAC? Jak się u Was sprawdzają?
Wiem, mogę pod szminkę użyć balsamu, ale do licha... Od szminki za taką cenę oczekuję jednak, że powali mnie na kolana i nie będzie potrzebowała żadnych wspomagaczy.
Niezbyt udała się przygoda z kosmetykami MAC. Lakier i szminki już zapakowałam i czekam na odbiór przez kuriera. Dobrze, że bez problemu można zwrócić nietrafione zakupy.
Znacie szminki MAC? Jak się u Was sprawdzają?
Dziwne...ja mam 3 szminki MAC, i o ile 2 matowe wysuszaja (ale to akurat nie jest nic dziwnego, bo mi każda matowa wysusza usta), to ta o wykonczeniu lustre nic złego ustom nie robi :-) a z tego co patrzę na Twoje swatche, to creme sheen maja podobne wykonczenie do mojej Lustering :-)
OdpowiedzUsuńMnie tez to zdziwiło. Widocznie jakiś składnik nie pasuje moim ustom
UsuńKolorki piękne;) Mnie nie wysuszą ust, ale widze w nich inne wady - brak trwałości, beznadziejne ścieranie...
OdpowiedzUsuńPiękne, piękne, szkoda, że z jakością kiepsko :(
UsuńPrzyznam szczerze, że jeszcze jestem na tym etapie, że do MAC mnie nie ciągle. Coral bardzo spodobał mi się na swatchu, ale skoro piszesz, że różowe tony przeważają, to już nie chcę. No i wysuszanie w szminkach za 60 zł (w promocji!) to raczej nie bardzo...
OdpowiedzUsuńNapisałam, ze na moich ustach przeważają różowe tony a to różnica ;)
UsuńJakbym wydała tyle kasy na szminkę, to faktycznie, wymagałabym od niej 8 godzin trwałości i żadnego wysuszania. Masz rację, że je oddajesz!
OdpowiedzUsuńLepiej dla mojego portfela
UsuńNigdy nie próbowałam szminek MACa, ale dużo o nich czytałam na blogach. Wszyscy się zachwycają nimi i tak się nawet zaczęłam zastanawiać czy by się nie skusić, mimo tego, że tanie nie są. Jednak teraz wiem, że chyba się na nie nie zdecyduję, bo mam baaardzo suche usta i muszę uważać na szminki, które kupuję.
OdpowiedzUsuńKolory są przepiękne na dłoni, szkoda, że na ustach się nie sprawdziły.
Skoro tyle osób zachwala, to warto choć wypróbować. Mi nie służą niestety
UsuńPomadki Maca wysuszają usta i nie jest to żadna nowina! To, że większość milczy na ten temat świadczy albo o owczym pędzie, histerii i zaślepieniu albo rzeczywiście tej wybranej osobie służy. Mogę napisać jedynie w swoim imieniu... Mam obecnie 7 pomadek Maca, głównie wykończenie matte bo to jest najlepsze dla mnie, bardzo dobrze wygląda i trzyma się ust. Mam również Impassioned o wykończeniu amplified, które mnie ogólnie nie powala i Creme sheen, które lubię i moich warg nie wysusza. Na koniec 1 mineralna, która jest fajna i odżywia usta. Na koniec dodam, że warto zainwestować bazę pod pomadki tej firmy i wiem - to dodatkowy koszt ale komfort noszenia +100% :) Wiem bo sama mam i obojętnie jaką pomadkę nakładam (oprócz Creme Sheen i Mineralnej) i jest dużo lepiej i trwałość lepsza.
OdpowiedzUsuńOooo widzisz, a tak zachwalane, że nawilżają itp. Wychodzi na to, ze szminek MAC NIE WYPADA krytykować.
UsuńBazę mogę dac pod szminke za 10zł, jednak szminka w cenie 89zł powinna spisywac się świetnie sama z siebie, a nie wspomagana bazą.
I czemu mnie nie dziwi, że większość milczy.... Oczywiście rozumiem, że jest mnóstwo osób zadowolonych i usatysfakcjonowanych. Jednak niektóre marki i produkty wynoszone są "kosmetyczne ołtarzyki" i wyrażenie własnego zdania od razu jest odbierane jako hejt lub wieczne marudzenie.
UsuńEhhhh, niestety tak to wygląda. Ciekawe, z czego to wynika?
UsuńNa bazie moich obserwacji wynika to z kilku różnych przyczyn, pierwsza to jakiś dziwny irracjonalny lęk przed wyrażeniem własnego zdania od a do z. Wiele razy widziałam argumenty, że pojęcie "bubel" czy "rozczarowanie"/"zawód" itd. może zostać źle odebrane, niektórym też szkoda czasu na takie wpisy (czego nie rozumiem i tyle :P)
UsuńNajlepiej, by było słodko aż do bólu. Bo wszystko jest takie super i wielka radość.
W moim odczuciu zakup kosmetyków rządzi się takimi samymi prawami jak reszta rzeczy. Do tego zakup jest dokonywany za pieniądze i powinien generować zadowolenie, a jeżeli tak nie jest, to powiedzmy głośno dlaczego dzieje się tak a nie inaczej.
Temat rzeka ;)
"Bubel", "rozczarowanie" oczywiście że może być źle odebrane, ale zachwyt nad bublem jeszcze bardziej.
UsuńA moze to my się po prostu nie znamy ;)
Tylko skąd bierze się TEN negatywny odbiór? Tak naprawdę każda z Nas jest inna, posiada odmienne preferencje/oczekiwania/profil cery itd. więc to, co dla kogoś jest minusem, dla innej osoby może okazać się atutem. Do tego jaki jest sens ukrywania/przemilczania pewnych spraw, kiedy potem one np. wychodzą w komentarzach pod postami u innych, w rozmowach itd. Zawsze będzie x procent zadowolonych oraz x procent tych, którzy czegoś nie polubią itd. z różnych powodów. Tylko trzeba o tym pisać/mówić. Nie milczeć.
UsuńWiesz, mam w nosie, czy się znamy lub nie ;) Wyrażenie zdania na temat czegoś, co znam i używam lub używałam, to min. podzielenie się swoją opinią/odczuciami. Bez lukru, w rzetelny sposób. I tyle :)
Sama mam Impassioned owszem wysusza usta, ale ją uwielbiam u mnie trzyma się genialnie.
UsuńCoral Bliss ♥ piękny :) taki mi się marzy.
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie nie będzie różu.
UsuńPrzyznam szczerze, że u mnie dopiero wykończenie Retro Matte minimalnie przesusza usta, dzięki z przyjemnością sięgam po te pomadki. Szkoda, że u Ciebie się nie sprawdziły, ale fajnie, że możesz je zwrócić :)
OdpowiedzUsuńInaczej byłabym bardzo zła :)
UsuńMam chyba jedną pomadkę z wykończeniem Creme Sheen i mnie też wysusza :( Moje ulubione to Lustre, z efektem błyszczyka :)
OdpowiedzUsuńOoo, to nie jestem sama.
UsuńNigdy nie miałam szminek mac, ale przyznam szcerze, że po tylu pochwałach byly obiektem pożądania ;) jednak skoro piszesz, że wysuszyły Ci usta, to muszę chyba z nich zrezygnować. Mam do tego spore tendencje i jak już coś może wysuszyć, to mnie wysuszy na 100% ;)
OdpowiedzUsuńMoże będziesz miała możliwość wypróbowania? W Douglasie w razie czego można oddać :)
UsuńCoral Bliss - ta morelka jest bardzo ładna.
OdpowiedzUsuńWiesz też mam problem z ustami - niektóre
szminki, które innym pasują zwyczajnie
nie są dla mnie - przez to wysuszanie.
A mnie z kolei mało co wysusza :/
UsuńKolorki fajne:) ale słyszałam o nich trochę niepochlebnych opinii więc ja podziękuję:) Pozdrawia:)
OdpowiedzUsuńTo tylko lepiej dla konta i portfela. Będzie na coś innego :)
UsuńDobrze, że można je zwrócić, przynajmniej nie będziesz stratna. No i w sumie cieszę się, że ja się nie skusiłam na ich zakup :P
OdpowiedzUsuńA moze Tobie by spasowały? :p
UsuńEeee... za 60 zł to nie chce mi się przekonywać :D Może kiedyś, jak będę starszą, bogatą panią z kotami :P
UsuńJak będziesz starszOM, bogatOM paniOM, to będziesz kupowała szminki za 300zł :p
Usuńja tam szminkowo jestem wierna avonowi
OdpowiedzUsuńAvon wymiata szminkowo <3 Niedługo pokaże nowe szminki
UsuńKamila, mam wrażenie, że Avon od zawsze miał dobre jakościowo pomadki i one zawsze zbierały dobre noty :)
UsuńSzminki mają świetnie, nowa seria też jest bardzo udana
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńW życiu nie pomyślałabym, że pomadki o wykończeniu np. Creme Sheen mogą przesuszać, dobrze wiedzieć. Mnie jakoś nie udziela się szał na MACowe mazidła, chociaż są 2-3 odcienie, które chciałabym mieć i kiedyś pewnie się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńNo widzisz :/
UsuńJa chciałam się skusić na jakąś, ale za późno się zorientowałam i już nie było tych kolorów co chciałam. ;p A Vegas Volt fajnie wygląda, szkoda, że Ci nie przypasowały.
OdpowiedzUsuńSzkoda, szkoda, ale za to będzie na inne szminki ;)
UsuńSunny Seoul by mi się spodobała ♥ Mam tylko jedną szminkę z MAC - Pretty Please (wykończenie lustre) i kompletnie nie wysusza moich ust, jest wręcz jakby nawilżająca.
OdpowiedzUsuńAż się boję próbować ;)
UsuńMnie wysuszają praktycznie wszystkie szminki (avon też) jedyną pomadką, którą używam (aż żałuję, że nie mam innych kolorów) to paese z arganem. Bardzo fajnie, że napisałaś ten post bo sama się zastanawiałam nad jednym kolorem z MAC'a a nie chciałabym wydać tyle kasy na coś co znowu mi nie podpasuje.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie lepiej wypróbować przed zakupem, ja nie mam takiej możliwości. Na szczęście można oddać
UsuńJa na szczęście z wysuszaniem usta mam rzadki problem, a co do wyboru koloru to najlepiej jednak iść do Douglasa i wypatrzyć sobie kolorki.
OdpowiedzUsuńJa też nie mam w zasadzie z tym problemu, dlatego mnie to zdziwiło.
UsuńU mnie w Douglasie niestety nie ma MACa.
Szkoda, że u Ciebie też szału nie ma z tymi pomadkami. :(
OdpowiedzUsuńNie ma tego złego :) Lepiej dla konta i portfela
UsuńNo popatrz...niby dobra,droga firma,a jakość niekoniecznie doskonała...ja z MAC-a nie miałam nigdy nic,i wątpię żebym się skusiła,aczkolwiek ja znowu o cieniach słyszałam peany jakie są dobre...ale wolę moje ukochane Miss Sporty za 6 zł sztuka ;)
OdpowiedzUsuńCzasem lepiej zostać przy tańszych, sprawdzonych kosmetykach..
UsuńNp. z cieni Chanel też nie byłam zadowolona - były prawie niewidoczne na powiekach :/
mam w swoim ogromnym zbiorze produktów do ust, około 10 szminek mac i wszystkie wielbię wielką miłością. Uważam, że to najlepsze szminki na rynku :)
OdpowiedzUsuńMam zmanierowane usta, albo nie wiedzą co dobre ;)
UsuńByłam przekonana, że podbiją moje serce, a niestety coś moim ustom przeszkadza
Myślałam, że tylko mi się kojarzą te opakowania kształtem z tamponami :D
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten trzeci cukierkowy kolor, ale jak wysuszają usta, to zdecydowanie nie dla mnie. Zwłaszcza, że to już któraś recenzja, w której czytam o wysuszaniu ust przez nie. Za tę cenę, oczekuję czegoś lepszego.
Tampony jak się patrzy. Dobrze, ze nie mają białych opakowan :p
UsuńA mnie ciągle mocno kuszą pomadki z MAC'a ;P Choć te trzy są skreślone ;)
OdpowiedzUsuńWarto je jednak sprawdzić, może u Ciebie lepiej się spiszą :)
UsuńUff! W końcu znalazłam choć jedną, obiektywną opinię o pomadkach MAC! ;) Dobrze, w końcu przestane się na nie napalać 'jak szczerbaty na suchary' ;)
OdpowiedzUsuńTrochę nie rozumiem Twojej wypowiedzi - obiektywna, bo niezbyt pochlebna? Opinia ma to do siebie, że to zawsze wyraz subiektywnych odczuć danej osoby.
UsuńAparatko, ale jeśli ktoś jest zachwycony i komuś nie wysusza ust to recenzja jest przecież ok :)
UsuńŚliczne kolory, Vegas Volt wygląda na petardę. Szkoda, że takie ładne trio się u Ciebie nie sprawdziło. Ja mam dwie szminki, wybrałam wykończenia Lustre i Glaze, czyli też dość lekkie typy. Nie chcę się na razie uzewnętrzniać odnośnie ich zachowania na ustach, muszę je na spokojnie przetestować. Jedno wiem na pewno - to nie są produkty, które można nosić w czasie mrozu.
OdpowiedzUsuńVegas Volt jest intensywna, to fakt - lubię takie kolory. Szkoda tylko, że u mnie bardziej wpada w rudawy pomarańcz.
UsuńW mróz ich nie używałam, ale aż boję się mysleć, co by mi w takim razie zrobiły z ust.
Mam Sunny Seoul i bardzo lubię - kolor jest rzeczywiście delikatny, ale mimo wszystko widoczny, idealny na co dzień. Moim zdaniem to ciekawy róż - nie jest to ani trupi nude, ani rażący Barbie róż, coś pomiędzy, a przy tym jest to bardzo świeży, dziewczęcy odcień :) Szminki MAC faktycznie mogą wysuszać, ale balsam Nuxe pod spód i problemu nie ma :)
OdpowiedzUsuńAle jak pisałam we wpisie: od szminki za tę cenę oczekuję, że żaden wspomagacz pod nie będzie już potrzebny
UsuńSzkoda, że wysuszają :( W takim razie nie mogłabym ich używać.
OdpowiedzUsuńAle dużo zachwytów też jest. MOze moje usta są takie wyjątkowe
UsuńWśród szminek z wyższej półki też zdarzają się niewypały. Mam pomadkę Lancome (edycja różana), z której nie jestem zadowolona. Od pomadek za 100 zł wymagam bezproblemowej aplikacji, gdy szminka smuży, po prostu się rozstajemy. Lancome używam tylko dlatego, że wcześniej kupiłam bazę Kobo, która rozwiązuje problem.
OdpowiedzUsuńJak dla mnie dobra szminka powinna nie wymagać niczego pod czy na, zwłaszcza, jeśli kosztuje dużo
UsuńNie kuszą mnie Macowe pomadki, więc nie mam doświadczeń, ale kolory wybrałaś cudne :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKolorki całkiem przyjemne. Choc cena powala kusi mnie choć jedną mieć w swoich zasobach ;)
OdpowiedzUsuńCena promocyjna ciut lepsza :)
UsuńSzkoda, że aż tak Cię rozczarowały i to wszystkie trzy! Ja jak wiesz do tej pory mam tylko jedna i jestem zadowolona. Ust mi nie wysusza a tego się obawiałam, jednak podkreśla suche skórki jeżeli te występują już przed aplikacją. W kazdym razie ja pewnie skuszę się na kolejną. Czyli w D możemy oddać używaną rzecz jeśli nam nie odpowiada?
OdpowiedzUsuńJeśli będę miała możliwość, to sprawdzę wykończenie lustre. Może akurat okaże się dla mnie lepsze.
Usuńtak, można :)
W ogóle w douglasie online niektóre kolory sa przekłamane np ten mój wyglada jak jakiś ciemny więc trochę wprowadzają w błąd. Na szczęście ja kupowałam stacjonarnie.
UsuńLepiej szukać swatchy i opisów kolorów na blogach :)
UsuńCoral bliss bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny, letni kolor :)
UsuńMi też ten kolor się bardzo podoba :)
UsuńTo można kosmetyki "wymacać" i odesłać?
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że tych pomacanych nie wysyłają innym ludziom...
UsuńMożna odesłać. W Anglii czy Stanach to oczywiste, że można oddać kosmetyk, a tu wszyscy się dziwią ;)
UsuńNie mam pojęcia co z nimi robią, najważniejsze, że nie ma ich już u mnie
Nigdy nie miałam żadnej, ale do tej pory czytałam same świetne opinie...
OdpowiedzUsuńTeż spotykałam się z pozytywnymi opiniami
UsuńUwielbiam pomadki MAC ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie lepiej, że mi nie podeszły :p
UsuńJa mam 6 pomadek, wczesniej miałam 2 które już się skończyły. Myślę, że trafiłaś poprostu na najgorsze wykończenie z MAC'a mam jedną pomadkę Creme Sheene i nie lubie jej najbardziej.. Zdecydowanie polecam Ci maty zarówno te "standardowe" jak i te PRO jestem z obu wykończeń mega zadowolona, satynowe też jest w porządku. :)
OdpowiedzUsuń