Już jakiś czas temu dostałam ładnie zapakowany zestaw upominkowy składający się z 2 borówkowych kosmetków AA z serii Sensitive Nature Spa - multiwitaminowe masło do ciała i odżywczy krem do rąk.
Krem do rąk zużyłam, opakowania nie mam, więc wyjątkowo posłużę się tylko zdjęciem producenta.


Krem do rąk
Krem zapewni skórze Twoich dłoni zdrowy wygląd i witalność. Organiczny ekstrakt z borówki dostarczy skórze porcję witamin, a beta-glukan doskonale ją zregeneruje i ochroni.
Pojemność: 100 ml
Cena: ok 30 zł
Masło do ciała
Przynosi ulgę i ukojenie skórze wymagającej regeneracji.
Odżywcze masło Shea oraz bogactwo witamin i antocyjanów z organicznego ekstraktu z borówki, przywracają jej zdrowy wygląd i spowalniają procesy starzenia.
Wzmacnia naturalną barierę ochronną skóry i łagodzi objawy stresu oksydacyjnego.
Pojemność: 200 ml
Cena: ok 50zł

Masło odłożyłam i czeka na zimę. Dlaczego? Jest bardzo gęste i tłuste - jego użycie w gorące dni jest mało komfortowe. Zostawia na skórze warstwę, która w obecnej porze roku może przeszkadzać. Niestety mimo treściwej konsystencji niezbyt wystarczająco nawilża. Zdziwił mnie ten fakt - spodziewałam się lepszego efektu zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę. Trochę ciężko się rozprowadza, ale to bym zniosła, gdyby lepiej radził sobie z wysuszoną skórą.

Za to krem do rąk zużyłam z przyjemnością. Jest treściwy, ale przy tym świetnie się spisuje - bardzo dobrze nawilża i lekko natłuszcza. Jeśli ktoś nie lubi używać takich kremów w dzień, to polecam chociaż na noc, przed pójściem spać (ja go tak głównie używałam, bo przez dzień rzadko kiedy smaruję dłonie) - gęstość nie powinna wtedy przeszkadzać.
Podobało mi się jak natłuszczał i nabłyszczał paznkocie. Skórki też miałam w lepszym stanie gdy używałam tego kremu.

Zapach obu kosmetyków rozczarował mnie, choć kremu do rąk jest lepszy niż masła. Od razu przypomniało mi się równie "borówkowe" masło z The Body Shop. Owszem, jest kwaskowaty, ale brakuje mi tu czegoś, poza tym nie jest zbyt naturalny.

Opakowania - strzał w 10. Bardzo mi się podobają, proste, eleganckie, a przy tym zwracające uwagę. Mimo dużej ilości tekstu i ogólnie grafiki nie wyszło kiczowato, wręcz przeciwnie. Aż miło popatrzeć :)


Miałyście coś z serii Sensitive Nature Spa? 


11 komentarzy:

  1. Nie znam tej serii, ale wygląda bardzo interesująco

    OdpowiedzUsuń
  2. Niestety nie miałam żadnego z tych kosmetyków, ale cała seria wygląda kusząco :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam borówki i jako kosmetyki i jako jedzonko!:)
    http://niezdecydowanaalina.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Wypróbowałabym ten krem do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam żadnego produktu z tej serii, ale może ten krem do rąk bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślałam ze zapach bardziej naturalny będzie : c i chyba raczej nie chce ani masła ani kremu..

    OdpowiedzUsuń
  7. Dość drogie, jak na kosmetyki AA...

    OdpowiedzUsuń
  8. nie używałam ich jeszcze


    ps.a u mnie? TRENDY W AKCESORIACH NA JESIEŃ/ZIMA 2014/15

    OdpowiedzUsuń
  9. szkoda, że nie pachną ładnie borówkami :) nie kuszą mnie te produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie AA jakoś nie kręci, nawet w tej wersji ECO ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie zwróciłam na krem uwagi, bo mam na razie ich zapas ;)) może się skuszę na zimę

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!