Ufff, w końcu te diabelskie promocje się kończą - co prawda w Hebe dopiero się rozpoczęło
-40% na wybrane marki, ale jestem już obkupiona, więc nie skorzystam.
Wcześniejsze zakupy w ramach tych promocji:
KLIK (m.in. tusze, szminki Catrice, lakiery Catrice) i
KLIK (szminki Catrice)
Zanim pokażę wszystko co kupiłam w kwietniu pokażę, co jeszcze kupiłam w Naturze i w Rossmannie w tygodniu szminkowo-lakierowym - może Was zainspiruję i zaciekawię czymś ładnym, kolorowym ;)
~ Rossmann ~
Szminki Bourjois:
* Rouge Edition - 03 Peche cosy i 17 Rose millesime - cena podstawowa: 40,99zł, w promocji - 20,90zł
* Shine Edition - 26 Beige democrachic - cena podstawowa: 44,99zł, w promocji - 22,94zł
* Color Boost - 04 Peach on the beach - cena podstawowa: 27,99zł, w promocji - 14,27zł
*****
* błyszczyk
Wibo - Lip Senation - nr 04 cena podstawowa: 7,79zł, w promocji -
3,97zł
* szminka w kredce
Astor Soft sensation - 008 Hug me - cena podstawowa: 26,99zł, w promocji -
13,76zł
Swatche:
*
Wibo - Lip Senation - nr 04
Rozbielona beżo-lila (kolor wyraźniejszy niż na zdjęciu) z mikro drobinkami, których praktycznie nie widać. Kupiłam z myślą o tonowaniu intensywnych kolorów szminek na ustach i muszę przyznać, że świetnie się do tego nadaje.
* Astor Soft sensation - 008 Hug me
Miałam ją kupić przy poprzedniej promocji -40%, ale ostatecznie wybrałam wtedy
Feeling Feline.
Hug me to kolor dosyć niejednoznaczny - trochę w nim różu, trochę czerwieni, trochę brązu. Moim ustom lekko podbija kolor, delikatnie przyciemnia (z natury też są raczej ciemne) i nabłyszcza dzięki złotym drobinkom (nie każdemu ich obecność przypadnie do gustu). Nie jest mocno kryjąca. Ładnie pachnie i jest miękka.
* Bourjois Rouge Edition
Miękkie, satynowe, trwałe i kryjące szminki, które dopiero teraz zwróciły na siebie moją uwagę. Bardzo dobrze się mizia nimi po ustach, nie robią się prześwity. Jak na razie wysuszenia ust nie zauważyłam.
Zdecydowanie warte przyjrzenia się.
03 Peche cosy - delikatny, choć widoczny pomarańcz, bardziej intensywny niż na zdjęciu.
17 Rose millesime - elegancki, wyraźny, lecz nie cukierkowy róż, bardziej pasuje określenie różany.
Obie mają mikro drobinki (nie brokat!), nr 17 ma ich chyba więcej.
Jeśli bedziecie szukały zdjęć w internecie, to uważajcie, bo większość jakie widziałam przedstawiają stonowane i przekłamane kolory, np
TUTAJ - kolory są zbyt blade: te które mam (
nr 3 i
nr 17) są żywsze (zwłaszcza
nr 17), podobnie jak
nr 11 (jeszcze dziś lub jutro planuję drugie podejście do niego - to mocny, różowo-czerwony truskawkowy odcień.
* Bourjois Shine Edition - 26 Beige democrachic
Przyjemny beżo-róż, jeden z nielicznych tego typu kolorów, w którym nie wyglądam jak z Tormentiolem na ustach ;)
Szminka bardziej nabłyszczająca, a przy tym mniej kryjąca niż z serii Rouge jednak nadal widoczna. Jest miękka, świetnie sunie po ustach i mam nieodparte wrażenie, że nie będzie zbyt wydajna.
Szkoda, że gama kolorystyczna jest dosyć uboga.
Na KWC ma bardzo dobre opinie (
KLIK)
*
Bourjois Color Boost - 04 Peach on the beach
Soczysta, pomarańczowo-różowa (z przewagą różu) żarówa. Kolor zwracający uwagę, a przy tym typowo letni, plażowy. Podobna do Catricowej Don't fear the sheer (niedługo pokażę porównanie - zdjęcia już gotowe, więc postaram się jutro). Nie ma drobinek (albo ich się nie dopatrzyłam) a mimo to usta lśnią jak z bezdrobinkowym błyszczykiem. Kryje bardziej niż szminka w kredce Astor.
*****
* lakiery Rimmel z kolekcji Rita Ora (ktokolwiek to jest) - Pillow talk i Breakfast in bed - cena podstawowa: 10,99zł, w promocji - 5,60zł
Kolory trochę przekłamane, zwłaszcza Pillow talk - wyszedł tu bardziej liliowy, a jest błękitny.
Oba są jasne, pastelowe, z delikatnymi drobinkami.
~ Natura ~
Za
pierwszym podejściem kupiłam podkład My Secret i przekonałam się, że z
podkładem twarz wygląda jednak ładniej ;) My Secret nr 3 jest dla mnie
trochę za jasny, wybrałm więc ciut ciemniejszy Skin Balance z Pierre
Rene, o którym czytałam wiele dobrego.
* podkład Pierre Rene Skin Balance nr 22 Light beige - cena podstawowa: 24,99zł,
w promocji - 14,99zł
Lecę jeszcze raz przetestować szminkę Bourjois Rouge nr 11 i to by było CHYBA na tyle w tej promocji ;)
Co kupiłyście w tyodniu szminkowo-lakierowym?
Linki do wpisów mile widziane.