W dwóch paczkach otrzymanych od firmy AA znalazło się też coś dla mojego niedługo (27.02) dwumiesięcznego synka - kosmetyki z linii Oillan Baby: płyn do mycia i kąpieli, krem do twarzy i ciała oraz krem przeciw odparzeniom.

Syn, jako wcześniak z 35 tygodnia, miał problem z bardzo suchą skórą zwłaszcza na ciele (którą dodatkowo wysuszały produkty J&J - na szczęście były to tylko miniaturki, które sama zużyłam), więc jak tylko dostałam płyn i krem od razu zaczęłam pielęgnować nimi synka.



Płyn do mycia i kąpieli


Specjalna niskopieniąca formuła preparatu oparta na łagodnych substancjach myjących (nie zawiera mydła, SLES, SLS) zapewnia wyjątkowe bezpieczeństwo dla skóry wrażliwej, atopowej i skłonnej do alergii. Preparat delikatnie oczyszcza oraz pielęgnuje skórę, nie naruszając jej naturalnej bariery ochronnej. Cucurbityna i bisabolol koją skórę, niwelując podrażnienia i zaczerwienienia, a gliceryna intensywnie ją nawilża.
Cena: ok. 18,00 - 20,00 zł / 200ml

Płyn stosuję do kąpieli wlewając niewielką  ilość do wanienki wypełnionej przyjemnie ciepłą wodą. Na powierzchni wody tworzy się delikatna, niezbyt zbita piana:


Kacper uwielbia kąpiel - już od tej pierwszej okazało się, że bardzo lubi wodę, nie płacze, jest bardzo spokojny, ciekawie się rozgląda, zdarza się nawet, że z całej tej błogości usypia :) Super, bo obywa się bez nerwowej atmosfery i nie muszę się spieszyć z myciem, traktując kąpiel jako przyjemne zakończenie dnia (jednak nie każdego, bo zgodnie z zaleceniem nie kąpiemy synka codziennie) zarówno dla siebie jak i dziecka.

Płyn jest jedynym produktem jakiego używamy - nie myję już synka niczym dodatkowym nakładanym bezpośrednio na skórę, ponieważ płyn wlany do wody jest wystarczający. Myje delikatnie i co najważniejsze nie wysusza skóry i wręcz ją nawilża - wcześniej na nóżkach i brzuszku był jakby biały proszek, który nasilał się po płynie J&J. Z Oillanem nic takiego się nie dzieje, skóra jest mięciutka, gładka, odpowiednio nawilżona do następnej kąpieli.

Zapachu właściwie nie ma, bo i po co - skóra dziecka sama z siebie tak cudownie pachnie <3>

Od siebie, jako osoby technicznie "obsługującej " płyn dodam, że butelka jest bardzo wygodna zarówno w użyciu jak i przechowywaniu - jest dosyć płaska, prawie prostokątna przez co jest zgrabna do ustawienia między innymi kosmetykami, w przeciwieństwie do okrągłych butelek. No i etykieta - bardzo mi się podoba nowy design opakowania - rysunkowy dzidziuś jest uroczy :)

Zdecydowanie polecam.


Krem pielęgnacyjny do twarzy i ciała



Delikatny krem opracowano w trosce o bardzo wrażliwą skórę dzieci ze skłonnością do alergii, atopii i przesuszania. Masło shea (5%) odbudowuje ochronną barierę hydrolipidową naskórka, natłuszczając i chroniąc przed szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Gliceryna (4,8%) ogranicza przeznaskórkową utratę wody, intensywnie nawilża i wygładza skórę. Cucurbityna, hamując syntezę histaminy, skutecznie łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia. Kwasy omega-3 i omega-6, obecne w oleju z nasion rokitnika, długotrwale odżywiają, wzmacniają i odbudowują podrażniony naskórek. 
Cena: ok. 15,00 - 20,00 zł/ 75ml

Szczerze mówiąc krem jest rzadko potrzebny mojemu synkowi. Po kąpieli w powyższym płynie dodatkowe nawilżanie skóry ciała jest całkowicie zbędne :) Posmarowałam nim syna może 2-3 razy po tych nieszczęsnych Johnsonach i skóra szybko się poprawiła, więc chyba działa ;) Częściej, choć nie codziennie bo nie ma takiej potrzeby, smaruję nim twarz dziecka, ale tylko gdy jest szorstka no i przed wyjściem.   


Delikatny krem przeciw odparzeniom



Hipoalergiczny krem zapobiega odparzeniom pieluszkowym oraz pielęgnuje delikatną skórę dzieci od 1 dnia życia.

Specjalnie dobrana formuła kremu gwarantuje pełną ochronę skóry bardzo wrażliwej, suchej i alergicznej. Tlenek cynku działa antybakteryjnie i chroni przed infekcjami. D-pantenol ma właściwości przeciwzapalne, łagodzi zaczerwienienie skóry. Skwalan roślinny i gliceryna zapewniają odpowiedni poziom nawilżenia skóry i pozostawiają delikatny film ochronny.
Cena: ok. 10,00 - 15,00zł / 75ml

Z racji przeznaczenia najczęściej sięgam po krem przeciw odparzeniom i niedługo tubka całkowicie się  opróżni. 
Mam dosyć neutralne zdanie na temat działania tego kremu i w zasadzie nie jestem w stanie zdecydowanie odpowiedzieć, czy jestem z niego zadowolona czy nie (a właściwie pupka dziecka ;)).
Z pośladkami nie ma żadnych problemów - nie smaruję ich kremem, bo nie są zaczerwienione, ani podrażnione (synkowi służą pieluszki Babydream Fun & Fit, w przeciwieństwie do białych Pampersów; kilka dni temu przeszedł w końcu na dwójki :); chusteczki BD też są fajne - ani za suche, ani za mokre), natomiast sama pupka czasami jest zaczerwieniona, czasami nie. Może bez tego kremu byłoby jednak gorzej?

Krem dostałam w poprzedniej szacie graficznie i zmiana była koniecznie potrzebna :) Miś i wyblakłe kolory nie podobają mi się. Zmiana jest zdecydowanie pozytywna, teraz opakowania są wesołe, a dzidziuś słodki ;)


Zachęcona dobrym działaniem otrzymanych kosmetyków bez wahania kupiłam w aptece zestaw składający się  z emulsji natłuszczającej Oillan (raczej dla mnie, do stosowania raz na jakiś czas) i szamponu nawilżającego Oillan Baby.


Szampon już myje włoski syna i na szybko zdradzę, że mnie nie rozczarował :) Lubię takie zakupy: korzystna cena (33,20zł za zestaw) i satysfakcjonujące działanie.


Jeśli chcecie przekonać się o działaniu płynu i kremu do twarzy ciała to jest ku temu okazja - na portalu Wizaz.pl można zgłosić  się do Klubu Recenzentki i po zakwalifikowaniu się otrzymać jeden ze 100 zestawów.
Osobiście dorzuciłabym jeszcze szampon ;)

Jako że znam i mam te kosmetyki daję szansę innym :)


Czy u Waszych dzieci dobrze spisują się kosmetyki Oillan Baby?



8 komentarzy:

  1. Jakie te opakowania są słodkie. Śliczny design!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama używałam kiedyś płynu do kąpieli. Świetnie łagodził skórę oparzoną słońcem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie, że się sprawdziły :)
    Opakowanie pierwszego kosmetyku bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. Też stosowałam u syna Oillan i bardzo sobie chwale ich produkty.

    OdpowiedzUsuń
  5. ja stosuję te kosmetyki dla mojej Majusi faktycznie dobrze się sprawdzają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Monika, Aneta Starosta:
    też mi się podobają :)

    BlogBy Izis:
    dobrze wiedzieć, że się sprawdza w takiej roli :)

    Retromoderna, Wkuferku:
    nie dziwię się :)


    OdpowiedzUsuń
  7. Mój synuś z kosmetyków to tylko Penaten wszystkie kosmetyki do pielęgnacji używamy tylko z Penatenu. A i ja po przetestowaniu próbek innych firm zauważyłam, że skóra Franusia najlepiej reaguje na kosmetyki z Penatenu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja goroąco polecam emulsje do kąpieli dermatologicznej. Kąpałam w nich obu moich chłopców, skóra była nawilżona, nie wymagała dodatkowych kremów ani oliwek.

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!