Plan na luty (a właściwie co najmniej na luty)? Zminimalizować zakupy kosmetyczne do minimum. Pozwalam sobie kupić maksymalnie 5 sztuk.
Powód? Zobaczycie na poniższych zdjęciach.
W katalogu nr 2 zamówiłam jedynie maskę do włosów z masłem shea z serii Planet Spa w cenie 8,99 z wyprzedaży internetowej i mus do ciała z żeń-szeniem też z Planet Spa i też z oferty wyprzedażowej (11,99).
Zamówiłam jeszcze błyszczyk, ale już w tym miesiącu.
W styczniu dostałam 2 przesyłki z kosmetykami do zrecenzowania - od AA i Fitomed.
Powód? Zobaczycie na poniższych zdjęciach.
Zamówienie z Avonu:
Od 13 lat jestem konsultantką Avonu,
fascynację ich kosmetykami dawno mam za sobą. Bywają katalogi, z których
kompletnie znieczulona nie zamawiam nic, a czasem patrzę łagodniejszym
okiem i mam ochotę na kilka nieznanych mi kosmetyków zwłaszcza gdy są w
wyjątkowo korzystnej promocji.
Tak było z katalogiem nr 1.
* mus do ciała lilia i gardenia z serii Naturals wybrałam po miłym zaskoczeniu musem mleko i miód (recenzja KLIK) i skuszona korzystną ceną (7,99zł)
* szampony Advance Techniques - nabłyszczający, wzmacniający i olejem arganowym. Nabłyszczający znam bardzo dobrze i dla mnie jest to jeden z lepszych szamponów jakie miałam. Pozostałych 2 jeszcze nie zamawiałam i jestem ciekawa, jak się spiszą na moich włosach. Miałam wcześniej inne rodzaje szamponów AT i moim włosom lepiej służą niż te z Naturals.
* balsamy Skin So Soft - kilka lat temu miałam różowy balsam i wspominam go całkiem miło. Promocja 2 za 18 zł spowodowała, że zachciałam przypomnieć sobie jego działanie (choć teraz jest chyba trochę inna wersja, bo zawiera olejek arganowy), dobierają wersję fioletową (z olejkiem z babassu).
* kosmetyki z serii Clearskin - pianka i tonik. Piankę kupiłam w ofercie demo dla konsultantek w nieco niższej cenie niż w katalogu. Tonik - istne maleństwo. Niby wiedziałam, że jest go tylko 100ml, to jednak dopiero zobaczenie buteleczki uzmysławia jaka to malizna. Gdyby nie cena 7,99 to pewnie bym go sobie darowała (mimo raczej dobrych recenzji w internecie).
* woda perfumowana Outspoken - wielokrotnie kusiła nią Turkusoowa, dodatkowo tym razem skusiła spora obniżka (dla konsultantek), przez co kosztowała mnie tylko 33zł.
* krem do rąk i krem do twarzy z masłem kakaowym - lubię ten składnik w kosmetykach, więc ciekawość wygrała. I powiem narazie krótko, że jestem zadowolona. Gdy poużywam dłużej podzielę się dokładną opinią :)
* odżywka do paznokci przyspieszająca wzrost - po ciąży paznokcie mam w opłakanym stanie i koniecznie muszę coś z nimi robić. Może ta odżywka w tym pomoże?
W katalogu nr 2 zamówiłam jedynie maskę do włosów z masłem shea z serii Planet Spa w cenie 8,99 z wyprzedaży internetowej i mus do ciała z żeń-szeniem też z Planet Spa i też z oferty wyprzedażowej (11,99).
Zamówiłam jeszcze błyszczyk, ale już w tym miesiącu.
Ziaja
Lubię mleczka Ziai :) Niedawno zainteresowały mnie te z serii Bio Olejek i proszę. Natura odpowiedziała na to promocją - butla 500ml kosztuje jedynie 8,99zł :) Nie powinnam ich kupować, bo balsamów mi nie brakuje, ale same wiecie jak to jest ... ;)
Żelowe łowy
Powyższe żele pokazywałam już przy okazji żelowego postu (KLIK).
Żele Luksja i Fa kupiłam w Rossmannie w fajnych cenach - Luksja 6,49 zł/500ml, Fa z balsamem 6,99 zł/400ml i Fa z olejkiem 4,99 zł.
Dove to zakup w Naturze - 6,99 zł/250ml Zakupy w Gemini
Zakupy były spore, bo wydałam 560zł, ale kosmetyków było niewiele.
* zestaw mydeł Biały Jeleń (24,99 zł) - chodziły mi po głowie od dłuższego czasu, więc skorzystałam z okazji że były w tej aptece i kliknęłam. Od miesiąca używam klasycznego szarego mydła BJ i zadowolenie z niego także przyczyniło się do wyboru zestawu.
* zestaw balsam + krem do twarzy Biały Jeleń (20,59 zł) - kończył mi się łagodzący krem Pharmaceris, a że marka Biały Jeleń od jakiegoś czasu mnie intryguje wybór kolejnego kremu był prosty. Kremu już używam, więc za jakiś czas spodziewajcie się recenzji :)
* mydło siarkowe Barwa - chwalone od wielu lat, a dopiero teraz mu uległam ;)
Różne takie ;)
Na blogach szał zakupów w Biedronce, a ja kupiłam tylko maseczkę w saszetce :)
Poczułam, że nastał najwyższy czas na sięgnięcie po krem przeciwzmarszczkowy. Mimo, że chodziło mi to pogłowie to sam zakup był spontaniczny i bez wcześniejszego szperania w internecie w poszukiwaniu typów. Wybrałam krem na noc z Bielendy - widać byłam bardzo zaaferowana, bo nie doczytałam w sklepie, że krem jest przeznaczony do cery mieszanej. Mam jednak nadzieję, że będę zadowolona zwłaszcza, że oprócz działania przeciwzmarszczkowego, działa także antybakteryjnie co mi się przyda (co kilka dni budzę się z jakimiś brzydkimi krostkami).
Poczułam, że nastał najwyższy czas na sięgnięcie po krem przeciwzmarszczkowy. Mimo, że chodziło mi to pogłowie to sam zakup był spontaniczny i bez wcześniejszego szperania w internecie w poszukiwaniu typów. Wybrałam krem na noc z Bielendy - widać byłam bardzo zaaferowana, bo nie doczytałam w sklepie, że krem jest przeznaczony do cery mieszanej. Mam jednak nadzieję, że będę zadowolona zwłaszcza, że oprócz działania przeciwzmarszczkowego, działa także antybakteryjnie co mi się przyda (co kilka dni budzę się z jakimiś brzydkimi krostkami).
Regenerum do paznokci był na mojej liście zakupowej odkąd się pojawił w sprzedaży, jednak będąc w aptece zawsze o nim zapominałam. Udało mi się w końcu pamiętać o kupieniu, a za to teraz zapominam o używaniu ;)
Otrzymane
W styczniu dostałam 2 przesyłki z kosmetykami do zrecenzowania - od AA i Fitomed.
AA zaskoczyło mnie totalnie. Oprócz powyższych, świetnie wybranych kosmetyków, wśród których znalazło się też coś dla mojego synka (już je testuje) dostałam duuuży, pięknie wydany kalendarz książkowy na 2014 rok i firmowa gazeta. DZIĘKUJĘ!! :)
Z oferty Fitomedu wybrałam kolejne 2 kosmetyki, tym razem płyn różany i masło kakaowe. Obecny tonik mam na wykończeniu, więc lada dzień sięgnę po płyn.
sporo tego kupiłaś, ja skusiłam się tylko na maskę Biovax pełnowymiarową, masełko do ust Nivea, kulę do kąpieli z Biedronki, żel pod prysznic AA i krem do rąk Garniera :)
OdpowiedzUsuńFascynację Avonem przerabiała chyba każda z nas ;) Koniec gimnazjum i początek liceum to u mnie czasy kiedy w klasie miałyśmy po kilka konsultantek, a każda z nas z niecierpliwością wyczekiwała nowego katalogu. Ehhh co to były za czasy ;)))) Ostatnio też skusiłam się na drobne zakupy. Kupiłam m.in. ten sam co Ty krem do rąk. U mnie spisuje się super :)
OdpowiedzUsuńJakie łupy:) uwielbiam te perfumy Outspoken...całą zimę ich używałam, ale niestety skończyły mi się nad czym strasznie ubolewam...żele z Dove uwielbiam, za to te z Fa z "balsamem' jak dla mnie przeciętniaki...nic wspaniałego:]
OdpowiedzUsuńMam tą odżywkę do paznokci z Avon przyśpieszająca wzrost. Bardzo fajna odżywka - ja stosowałam ją na wieczór, rano malowalam paznokcie odżywką z Lovely a wieczorem zmywałam i smarowałam odżywką Avon i tak w kółko - aż mi się odżywka z Avonu nie skończyła. :D Paznokcie faktycznie urosły a możliwe, że dzięki odżywce Lovely są twarde i nie rozdwajają się.
OdpowiedzUsuńJa mam z Avon tak samo - miesiące, gdy nic mnie nie kusi, a czasem wpada kilka rzeczy na raz :) Teraz planuję zakupy z 3 katalogu, bo będą tam produkty Planet SPA w ciekawych cenach :)
OdpowiedzUsuńA moje styczniowe zakupy zdecydowanie skromniejsze ;)
mleczka z Ziaji są świetne! idealne nawet do mojej suchej skóry ;)
OdpowiedzUsuńżele Luksja są świetne :)
OdpowiedzUsuńo jejku,,,,, ja tyle to przez pół roku nie kupuję ;)
OdpowiedzUsuńAle nakupiłaś! Ja się teraz staram ograniczać :)
OdpowiedzUsuńKosmetyków AA jestem bardzo ciekawa. Ostatnio kusi mnie ta marka :)
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak się sprawdzi Regenerum, używaj i daj znać potem :D
OdpowiedzUsuńA ogólnie faktycznie trochę się obkupiłaś, ja z resztą też, niedługo pokażę zakupy :D Na luty szlaban!
Ja się przymierzam do zakupów z Avonu, bo będzie maseczka nawilżająca oraz oczyszczający peeling do twarzy z Planet Spa za 6,99 zł :)
OdpowiedzUsuńAvon, Oriflame i te sprawy... :) Czasami cos zamawiam z avonu. właśnie zamówiłam ten szampon z arganem i odzywkę oraz pędzel do makijażu. ciekawa jestem jak sie sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńWow, nieźle tego wyszło ;)
OdpowiedzUsuńW avonie też jestem ponad 10 lat i fascynacja mi też przeszła, kupiłam tylko maseczkę do wł z iso ;)
Balsamów z ziaji nie miałam, szampony z AT mam i teraz mi pasują po zmianie składu, mydełka jelenia bardzo lubię :)
O matko, jak dużo! :) Czuję się zachęcona do zakupu kremu z masłem czekoladowym do twarzy, z Avonu. :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam maseczki z planet spa i teraz skusiłam sie na dwie sztuki.
OdpowiedzUsuńTeż lubię tą nową wersję z masłem kakaowym do twarzy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że mleczka Ziaji są tak duże. Wolę takie do 300 ml, bo potem nawet jak lubię kosmetyk to czuję się nim zmęczona.
OdpowiedzUsuń