Po październikowych szaleństwach zakupowych (KLIK) listopad był o wiele spokojniejszy. Oprócz kupionych kosmetyków wpadło też kilka darmowych :)
Niedawno dotarły do mnie zamówione mini mgiełki Bath & Body Works: Warm Vanilla, Moonlight Path, Paris Amour, Amber Blush, Cashmere Glow i Japanese Cherry Blossom (nr 1- 6). W zasadzie powinny liczyć się do zakupów październikowych, bo wtedy je zamawiałam.
Razem z mgiełkami w paczce przyszedł balsam migdałowy Balea (7), również kupiony w październiku. Na jakimś blogu przeczytałam same zachwyty na jego temat, więc chciałam przekonać się na własnej skórze, czy faktycznie taki super ;)
Miniaturki B&BW - balsam, mgiełka i żel pod prysznic z linii zapachowej Paris Amour (8-10) to wygrana w rozdaniu na blogu Moniki .
Firma Joko zaskoczyła mnie przesyłką zawierającą 2 odżywki do paznokci - utwardzającą (11) i wybielającą, z efektem UV (12) oraz 2 lakiery do paznokci z najnowszej kolekcji New Vintage (13, 14).
W Rossmannowskiej promocji -40% na kosmetyki do makijażu skusiłam się na szminkę Maybelline Color Whisper Mad for Magenta (KLIK), tusz Eveline Volume Celebrities (KLIK) i szminkę w kredce Astor Lipcolor Sensation Feeling Feline (KLIK). Skromnie, prawda? :)
Pamiętacie promocję w sklepie Pierre Rene? Kupiłam wtedy kilka pojedynczych cieni (KLIK), które chciałam przełożyć do paletki GlamBox. Niestety mała paleta nie była dostępna w sprzedaży, ale na szczęście okazało się, że Calliope ma na zbyciu taką właśnie paletkę, więc odkupiłam :) Oprócz paletki dostałam pojedynczy cień Glazel. Dziękuję :*
wow, ile zakupów :)
OdpowiedzUsuńZawrotna ilość psikadeł :).
OdpowiedzUsuńSwietne zakupy :-). Ja poszalałam zdecydowanie :-). Gdzie zamawialaś te mgiełki?
OdpowiedzUsuńcałkiem spora kolekcja :)
OdpowiedzUsuńAle mgiełek :) Mam jedną z Bath Body Works i uwielbiam jej zapach, idealny zapach dla mnie, ale niestety minus taki, że krótko się utrzymują ;) Ciekawi mnie ta kredka z Astora. Jak na razie planuję zakup kredki z Bourjois ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę tyyyylu mgiełek :D świetne nowości :)))
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie ;*
fajne nowości, ale to musi pięknie pachnieć!
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości, szczególnie kuszą mnie te mgiełki ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy!:)
OdpowiedzUsuńomg ile mgiełek! seria Paris to moja ulubiona :)
OdpowiedzUsuńsporo tych mgiełek z B&BW :)
OdpowiedzUsuńi tak jest bardzo dużo ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam to mleczko migdałowe Balea, kupiłam 5 opakowan:D
OdpowiedzUsuńte mgiełki pewnie obłędnie pachną mam balsamy i zele od nich i musze powiedzieć że zapachy siębardzo długo utrzymują na ciele a nawet na ubrania przechodzą
OdpowiedzUsuńLubię te mgiełki z BBW :) Te mam Paris Amour i kwiat wiśni :D
OdpowiedzUsuńIle mgiełek :D
OdpowiedzUsuńKarola:
OdpowiedzUsuńno trochę :o A innych psikadeł jeszcze więcej :o
KasiaPL:
:)
Paradoxa:
dobrze wiedzieć :) Sama jeszcze nie użyłam, ale mam nadzieję, że też będę zadowolona :)
Alena:
Oooo to chyba u Ciebie przeczytałam o tym mleczku :)
Ruda:
OdpowiedzUsuńogólnie dużo, na szczęście nie wszystko sama kupiłam ;)
Sekrety Naszego Piękna:
:)
Sauria:
wąchałam właśnie mgiełkę Paris i trochę za słodka jak dla mnie :/ Może na skórze będzie lepiej
Infallible, Kobiece szufladki, Żaneta, Catherines diary:
:)
Awangarda:
OdpowiedzUsuńkrótko się trzymają? Czytałam inne opinie :/
Ewelina, Wiolka:
nieeee, mało jak na mnie ;)
Optymistyczna:
na stronie producenta
Zoila:
kiedy ja to wypsikam, zwłaszcza, że sporo innych butelek pachnideł mam w użyciu
Dużo tego masz!
OdpowiedzUsuńChyba też zaraz zrobię wpis o listopadowych nabytkach!
Ile zapaszków :)
OdpowiedzUsuń