Dzisiaj jaśniejsze niebiesko-pomarańczowe piórka Golden Rose i zarazem ostatni tego typu lakier, jaki mam, czyli nr 03.
Brakło mi pomysłu na kolorowy lakier bazowy, a na białym nie chciałam dublować z pokazanym wczoraj nr 04, pokusiłam się więc o nałożenie solo.
Brakło mi pomysłu na kolorowy lakier bazowy, a na białym nie chciałam dublować z pokazanym wczoraj nr 04, pokusiłam się więc o nałożenie solo.
Raczej nie był to dobry pomysł :/
Po pierwsze - mimo 3 warstw dalej widoczne są spore prześwity, zwłaszcza na końcówkach.
Po drugie - paseczki są jasne, przez co całość prezentuje się dosyć smutno i nijako.
Po trzecie - paseczki różnie się układają, przez co końcówki wydają się krzywo spiłowane.
Po czwarte - zmywanie ... Zmycie 1 warstwy już było kłopotliwe, a co dopiero 3.
Fanek piórek dalej nie jestem, lakiery niestety nie przekonały mnie do siebie, choć na pewno swoje zwolenniczki znajdą.
Gdybym jednak już musiała wybrać jeden z trzech pokazanych kolorów, to najbardziej uniwersalne i praktyczne wydają mi się biało-czarne paseczki, czyli nr 12.
ładny :)
OdpowiedzUsuńDo mnie nie przemawia ;-)
OdpowiedzUsuńŁadny, ale nie na tyle, żebym musiała go mieć ;))
OdpowiedzUsuńna kolorowej bazie fajniej wygladaja :)
OdpowiedzUsuńmi się nie podoba :)
OdpowiedzUsuńHmm mi się kojarzy z posypką do ciasta :D
OdpowiedzUsuńA mi się w wersji solo te piórka nawet podobają ;)
OdpowiedzUsuńfajny ten lakier :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie pomalowałaś nim paznokcie! ja nie lubię tych piórek, ale u Ciebie świetnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńFajnie w sumie, ale wolę jedną warstwę na jakiejś kolorowej bazie :)
OdpowiedzUsuńMnie również te lakiery nie przekonały. Szczególnie zmywanie ich jest koszmarne.
OdpowiedzUsuńHej, u mnie recenzja tego samego lakieru ;) Ja w przeciwieństwie do Ciebie zostałam fanką tego lakieru ;P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie treepsy.blogspot.com
efekt bardzo ładny ciekawe co ze zmywaniem;)
OdpowiedzUsuńKatarzyna Stokrotka:
OdpowiedzUsuńwspomniałam o tym we wpisie ;) Sugeruje, że nie jest to łatwe i przyjemne
Cukierkowa:
Gdyby było więcej tych piórek to byłoby lepiej, a tak to więcej się namęczyłam niż uzyskałam podobający mi się efekt
Yuki:
OdpowiedzUsuńoj tak :/
KasiaPL:
na pewno mniej z tym roboty :)
Joanna:
ładnie? Cierpliwości mi już brakowało.
Mam jeden i zmywanie go to tragedia niestety. Choć jako efekt dekoracyjny wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńSolo już nie są takie fajne :/
OdpowiedzUsuńTe piórkowce to niestety najlepiej na bazie peel-off z Essence,bo inaczej tak ciężko je zmyć...
OdpowiedzUsuńFajnie by się prezentował na jakiejś bazie, ale ogólnie mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuń