Avonowe szminki Idealny Pocałunek podbiły moje serce. Zachwycałam się intensywnym kolorem Caressing Coral i wesołym różem Kiss me Pink (zdjęcia kilku szminek IP: KLIK, KLIK).

W katalogu nr 12 skusiłam się na kolejny kolor, tym razem wprowadzony jako jeden z 4 nowych - Naturally Nude. Tak mnie coś wzięło ;) Zakup był zupełnie w ciemno, bo nie znalazłam żadnych zdjęć i opinii w internecie. No i niestety ...Nie dość, że zdjęcie w katalogu sugerowało coś innego (standard), to jeszcze nie mam pojęcia, kto nazwał ten kolor Naturally Nude?
Same zobaczcie:

Wg Avonu kolor Naturally Nude to perłowy, dosyć ciepły (bardziej niż na zdjęciach) złoty kolor! 
Na zdjęciach nie udało mi się do końca wiernie oddać koloru. Pamiętacie szminkę z serii Color Trend Cafe au Lait? Złoto-miedziany perłowy koszmarek? No to Naturally Nude jest do niej łudząco podobna, z nieco słabszym kryciem.

Kolor. Ok, sama wiem, że trudno wiernie go oddać, choć zakładam, że Avon nie powinien mieć z tym problemów (sprzęt, oświetlenie, fachowcy itd), ale przynajmniej rzeczywiste wykończenie byłoby wielkim sukcesem. W katalogu szminka ewidentnie pokazana była jako kremowa (bez drobinek). 

I tu po raz kolejny aż ciśnie się na usta: dlaczego nikt w Avonie nie może przysiąść i oznaczyć w jakiś sposób lub pogrupować szminek, błyszczyków itd wg. wykończenia? Pół biedy, gdyby zdjęcia czy kolorowe "próbniki" pokazywały, czy dany kosmetyk jest z brokatem, perłowy, czy nie (niedawno pisałam o  lakierze Presto Plum, który mimo pokazania jako kremowy okazał się mieć drobinki). 
Nie dość, że wiadomo by było co się zamawia, to na pewno wzrosłaby sprzedaż (moje klientki nie zamawiają np. szminek głównie właśnie z podanego wyżej powodu, a nie są to osoby, które sprawdzają takie rzeczy w internecie).


Szminkę odłożyłam do zwrotu. Brrrr.


Czy miałyście ostatnio podobną "niespodziankę"?

 

26 komentarzy:

  1. Dlatego ja już jakiś czas temu podziękowałam za bycie konsultantką. Już kilka razy miałam podobny przypadek a rozczarowanie w oczach klientki to nic miłego. Lepiej jest iść di drogerii, testerem sprawdzić kolor, przeczytać skład niż kupować w ciemno. Poza tym cena do jakości też nie idzie w Avonie w parze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozumiem twoje rozczarowanie :) Mnie też takie coś spotkało :) Miał być delikatny róż z drobinkami, lecz przysłali mi róż barbie bez drobinek . Miałam innych wiele przypadków z Avonem , jedynie co zamawiam to podkład, na resztę rzeczy już nie patrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no niestety tak to bywa z tyki katalogowymi kolorami. Też kiedyś kupiłam błyszczyk który się okazał zupełnie w innym katalogu niż AVON proponował. Trzeba brać poprawkę na to..

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię pomadki z tej serii i miałam podobną niespodziankę,tylko z kolorem Peach Peck,miałam nadzieję,że będzie matowa,a przyszła z drobinkami...

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kiedyś podobnego koszmarka z essence i szybko się go pozbyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale paskuda. Nie kupuję szminek z Avonu, bo kilka razy nacięłam się na kolor. Katalogi okropnie przekłamują...

    OdpowiedzUsuń
  7. MyPerfectLife:
    poprawka poprawką, zamawiam od od ok 13 lat więc mam tego świadomość, ale dużo tu ma do zrobienia sam Avon choćby opisem czy dany kolor jest perłowy czy nie. Niby tak niewiele, a jak by to ułatwiło decyzję.

    Basia:
    mam Peach Peck, jej zdjęcia akurat znalazłam wcześniej i wiedziałam co zamawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Obecnie Avon wydał bardzo fajny katalog kolorów, w nim doskonale widać jakie wykończenie ma dany kosmetyk, a kosztował jakieś grosze. Fajna rzecz, ładnie wykonana, myślę, że każda konsultantka powinna się w niego zaopatrzyć. Ps. Miałam Cafe Au Lait, bo w katalogu wyglądał jak kawa z mlekiem. To, co otrzymałam, dalekie było od wymarzonego odcienia :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Kupowanie szminek w Avonie zawsze kojarzyło mi się z grą na loterii :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nienawidzę brokatowych szminek, błyszczyków i tych podobnych. Nie chcę być niemiła, ale ten kolor jest okropny. Mogę tylko współczuć wyrzuconych pieniędzy w błoto :/
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. zawsze można spróbowac

    OdpowiedzUsuń
  12. szminka szminką,ale jakie masz śliczne usta! <3
    kolorek faktycznie taki sobie,dobrze że możemy zwrócić tylko jako konsultantki to niestety dodatkowy koszt....

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja z Avonu do kolorówki się zraziłam już bardzo dawno temu, jedynie z pielęgnacji od czasu do czasu coś wpadnie...

    OdpowiedzUsuń
  14. Turkusowa:
    dziękuję :)
    No niestety, dodatkowy koszt. Co prawda w moim biurze okręgowym robią grupowe zwroty i płaci się 2 zł, ale trochę mi tam nie po drodze

    Beatrice:
    jeśli ktoś szuka złotego koloru to oczywiście :)

    Asia:
    część pieniędzy odzyskam odsyłając szminkę

    Kasia:
    tak, wiem, ale klientki widzą katalog. Poza tym w karcie nie wszystkie szminki są jednak dokładnie oznaczone - np. Idealny Pocałunek. Np. Peach Peck w Karcie wydaje się być kremowa a ma drobinki.

    Axi:
    aby to zminimalizować, to skoro oddać kolor czasem jest trudno, to przynajmniej powinni zaznaczać czy odcienie są perłowe czy nie

    OdpowiedzUsuń
  15. W ogóle seria Idealny Pocałunek ma wyjątkowo nieudane zdjęcia w katalogu. Prawie wszystkie szminki są w rzeczywistości ciemniejsze i inaczej wyglądające, niż możnaby się tego spodziewać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Faktycznie z tymi zdjęciami w katalogu mogliby coś zrobić, albo chociaż pooznaczać tak jak mówisz czy perła czy mat czy drobinki...
    Ale ogólnie rzecz biorąc ta szmineczka mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Efekt na ustach mi się nie podoba

    OdpowiedzUsuń
  18. Pracując w Avonie od ponad 10 lat wiem, że zawsze tak było i będzie :-) Kolory w katalogu różnią się mocno od tych faktycznych. Choć i tak zrobili znaczny postęp, bo kilka ładnych lat wstecz cała jedna seria cieni wyszła zupełnie inna, niż w katalogu i nigdy wcześniej ani później nie miałam takich ilości zwrotów :-) Mam 4 szminki z tej serii, o którychś kiedyś pisałam i przyznam, że są bardzo sympatyczne, choć tego nie brałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Odkąd miałam podobną sytuację, nie kupuję kosmetyków kolorowych z Avonu ;p

    OdpowiedzUsuń
  20. KasiaPL:
    na zdjęciach wygląda lepiej niż w rzeczywistości :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Black:

    ja to wiem, bo zamawiam ok 13-14 lat (konsultantką jestem 12 lat) - kolor to jedno i tu cudów nie ma co oczekiwać, a oznaczenie wykończenia to drugie (i to głównie na tym skupiłam się w wpisie). Bardzo by ułatwiło wybór i zakupy byłyby mniejszym rozczarowaniem

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam wrażenie, że z Avonie 95% szminek jest z drobinkami, bo ile razy zamawiałam (lata temu) to były one perłą, z brokatem lub innym shimmerem...

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie używam szminek i jeśli już jakaś mi się podoba w Avonie to zamawiam próbkę dla sprawdzenia koloru ale i tak nie zamawiam pełnowymiarowych opakowań, bo zmarnowałyby się u mnie :). Ostatnio spodobał mi się odcień Naturally Nude ale ze szminek Ultra Colour, bo prawie wcale go nie widać na ustach i jest taki neutralny :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Wiolette:
    akurat tej nie ma próbki :/

    co do szminki UCR - po co szminka, skoro jej nie widać? :p

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!