O
zaletach bazy pod cienie na pewno przekonane są osoby z tłustymi
powiekami, na których cienie szybko się rolują i nie są trwałe.
Nie
mam takich problemów i po bazę sięgam naprawdę rzadko, w zasadzie wtedy
gdy kupione cienie okazują się za mało kryjące i za delikatne, jak np.
zamówione ostatnio poczwórne cienie z Avonu: Unrestrained, Stone Taupes, Berry Love i Purple Haze. Baza jest niezastąpiona, chyba, że ktoś lubi delikatny makijaż oczu.
Moja baza Hean Stay on
przeterminowała się zanim zdążyłam zużyć choćby 1/4 opakowania :/
Korzystając z promocji zamówiłam więc bazę z Avonu - nie wahałam się, bo
czytałam o niej same pozytywne opinie.
No i powiem tak: gdybym nie znała bazy Hean, to też bym się nią zachwycała ;) Nie jest zła, no ale ...
Pokażę Wam i napiszę, co działa na korzyść bazy z Hean, a z czym baza Avonu radzi sobie gorzej.
Różnice "techniczne"
Bazy różną się konsystencją i kolorem: baza z Avonu jest bardziej miękka, nie jest klejąca, a aksamitna a'la podkład, natomiast z Hean jest trochę twardsza (ale nadal zaliczam ją do miękkich), bardziej się klei przez co wymaga lekkiego przypudrowania.
I najważniejsza techniczna różnica - relacja ceny do pojemności.
Na zdjęciu jest błąd, za który przepraszam - baza Hean ma 14g, nie 15g. Nie mam już oryginalnego zdjęcia i nie mogę zmienić.
Malutki
szklany pojemniczek z Avonu zawiera jedynie 3g bazy, podczas gdy z Hean
ma 14g. A cena? W promocji bazę z Avonu można kupić w za 12,99 zł, a
tyle samo kosztuje prawie 5 razy większa baza Hean (link do sklepu Hean).
Biorąc
to pod uwagę o bazie z Avonu nie da się powiedzieć, że jest tania - z
prostego liczenia: cena za 15g bazy z Avonu to 65 zł.
Można
doszukiwać się plusu, że przynajmniej się nie przeterminuje, ale jeśli
ktoś bazy używa codziennie, to ta z Avonu zdecydowanie nie jest
ekonomicznym rozwiązaniem.
A jak z działaniem?
Pokazywałam wcześniej zdjęcia cieni z paletek Avonu bez użycia bazy (UWAGA: nakładane przyciskając aplikatorem, a pędzelkiem są mniej widoczne) i z bazą z Avonu:
Avon vs Hean
Do porównania działania baz użyłam cienia nr 3 z paletki Avonu Purple Haze. Wybór jest prosty - jest to chyba najbardziej problematyczny cień jaki mam - trudno się nakłada i jest mało trwały.
[na żywo odcienie są trochę cieplejsze, a kolor cienia bez bazy nie wpada ąż tak bardzo w szarość - jest bardziej fioletowy]
Różnicę widać od razu!
Tym razem cień nakładałam pędzelkiem.
* Bez bazy jest to fioletowo-szare "coś", jedynie poświata koloru, który na zdjęciu i tak wyszedł bardziej kryjący. Na bazach zdecydowanie zyskuje na kryciu, kolorze i połysku - co prawda w różnym stopniu, ale jednak pokazuje, że baza jest konieczna.
Jak widać baza Hean najlepiej podbiła kolor cienia oraz połysk (to akurat na zdjęciu nie jest za bardzo widoczne). Plus dla bazy Hean!
* Różnica jest również w nakładaniu cienia - na bazie z Avonu trudniej się rozprowadza niż na tej z Hean i łatwo o prześwity. Natomiast na Heanie pędzelek z cieniem sunie gładko, bez żadnych trudności.
Kolejny plus dla Heana!
* I kolejna przewaga bazy Hean - trwałość! W przypadku bazy z Avonu nadal cień blaknie w ciągu dnia i lekko zbiera się w załamaniu (niezbyt widocznie, ale mając na jednym oku jedną bazę, a na drugim drugą różnicę zauważałam), a na Heanie? Nadal nietknięty mocny, intensywny, błyszczący efekt :)
Baza z Avonu poleci do zwrotu, a nad bazą Hean zachęcam pomyśleć (jeśli jeszcze nie znacie), zwłaszcza, że jeszcze tylko dzisiaj można skorzystać z darmowej wysyłki w sklepie Hean.
Obowiązkowo kliknęłam bazę :) A oprócz niej paletkę High Definition Grey Glam i pojedynczy cień Stay on shine nr 502.
zdecydowanie Hean, chociaż Virtual też ma niezłą bazę:)
OdpowiedzUsuńZnam bazę z Virtual (też mi się przeterminowała), ale Hean lepsza :)
OdpowiedzUsuńMój nr 1 to baza z Artdeco. Miałam kiedyś Hean i też była fajna.
OdpowiedzUsuńpóki co moją jedyną bazą jest właśnie ta Avonu,ale Hean kusi...choć trochę mnie zniechęca lepkość...
OdpowiedzUsuńlepkość wpływa na większą przyczepność cienia do powieki... bardziej zazębia. Więc to zaleta jest :)
Usuńohoho ale przebitka cenowa i z wygladem bez bazy i z... ja nie robie makijazu jak nie mam bazy bo to u mnie podstawa podstaw
OdpowiedzUsuńużywałam tej z hean i była ok, terma mam lumene :) jednak najlepsza według mnie jest artdeco :)
OdpowiedzUsuńBez bazy nie robię makijażu, tylko szkoda, że tak szybko twardnieją...
OdpowiedzUsuńMoją pierwszą bazą była baza z Virtuala, miała zapach chlorowanej wody i konsystencje plasteliny, teraz mam baze z HEAN i jest dosć tłusta ale jestem z niej zadowolona, co prawda jakims cudem dla mnie nie jest ale lubię ją ; ) Na szczęście ja swojej używam codziennie przed pracą dlatego też zużywam ja w szybkim tempie : )
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię bazę z Avon, natomiast ta z Hean zupełnie się u mnie nie sprawdziła. Moją ulubioną bazą jest baza z Art Deco. Przy codziennym używaniu, baza z Avon wcale tak szybko się nie zużywa, bo wystarczy użyć jej na prawdę odrobinkę, dobrze rozprowadzić na powiece. Ja jeszcze dodatkowo pudruję powiekę zanim nałożę cień i nie zdarzyło mi się aby wyblakł w ciągu dnia czy zebrał się w załamaniu. Ale każdy lubi co innego :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Lumene, używam jej od lat, niezmiennie jestem nią zachwycona. Przed jej poznaniem rolowanie cieni i zbieranie w załamaniu było moją zmorą.
OdpowiedzUsuńSkok w bok również mi się zdarzył, było to Bell, którą również miło wspominam.
Turkusowa:
OdpowiedzUsuńwarto spróbować Hean :)
Farizah:
ja często o niej zapominam, ale mając te paletki z Avonu na pewno przy ich użyciu będę sięgać po bazę.
Sekrety naszego piękna, Blugirl.ewa:
o własnie, też miałam bazę Lumene, już lata temu, ale jakoś nie lubiłam jej używać
Kasia:
spróbowałam kiedyś przypudrować bazę z Avonu ale na moich oczach efekt był dużo gorszy niż bez pudru :/
dla mnie najlepsza z artdecto, nawet przy codziennym używaniu bazy trudno byłoby ją zużyć, polecam też spróbować bazy z firmy ELf - pierwsza jaką miałam, też warta swojej uwagi, co do bazy avon bardzo często jest w promocji za 9,99 pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŁeeee szkoda ze przeczytałam to dopiero dzisiaj, bo czaję się na bazę Hean od dłuższego czasu :]
OdpowiedzUsuńBazę z Hean mam i uwielbiam!:)
OdpowiedzUsuńMoja Avonowa nie zbiera się w rowku i jest całkiem wydajna. Nie skończyłam opakowania a kupiłam ją od razu jak się pojawiła w katalogu. Hean używałabym chyba ze 3 lata ;-) Choć przeraża mnie lepkość bazy teraz zaczęłam się wahać czy kupić kolejną z avonu czy jednak Hean.
OdpowiedzUsuńDO tej pory używałam tylko Hean, ale szukam czegoś nowego, bo hean mi się przeterminowała:(
OdpowiedzUsuńKatAnka:
OdpowiedzUsuńnie pisałam, że mi się baza w rowku zbiera ;) Tylko, że nie radzi sobie z tym problematycznym cieniem z Avonu. Na bazie z Hean cień był w idealnym stanie, a na Avonie lekko się zebrał w załamaniu.
Racja Pielęgnacja
OdpowiedzUsuńmi też, ale zamówiłam nową :)
Patrysina:
w ostatnich katalogach baza jest po 12,99, ale skoro dla mnie jest gorsza niż z Hean to nawet 9,99 jest za wysoką ceną ;)
Kiedyś miałam do czynienia z bazą z Joko ale nie pamiętam już jej działania. Teraz mam tę z Avonu już chyba z pół roku i jestem z niej zadowolona. Kosztowała 9,99 zł a jako kk zapłaciłam za nią jeszcze mniej. Pojemność nie jest dla mnie problemem, bo nie używam jej codziennie. Nie mam jednak porównania do innych baz więc ciężko mi ocenić ją w kwestii porównania :)
OdpowiedzUsuńMuszę wykopać bazę Hean z dołu kosmetyczki;) chociaż u mnie się za bardzo nie sprawdziła. Kupiłam po niej bazę UD, która też szału nie robi;) później jakąś azjatycką, lumene i w końcu TheBalm i tą ostatnią lubię najbardziej:)
OdpowiedzUsuńDimipedia:
OdpowiedzUsuńczyli każdemu odpowiada coś innego :)
Jak na razie używałam tylko bazy z Artdeco, którą uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńNiedawno kupiłam sobie bazę z Hean, ktorej jeszcze nie próbowałam, ale wydaje mi się, że to był bardzo dobry pomysł by ją kupić:)
Czy bazę Hean można kupić stacjonarnie? :) Jest ogromna!!!
OdpowiedzUsuńU mnie baza z Avonu w ogóle się nie sprawdziła :/ mam tłuste powieki i po dwóch godzinach od użycia bazy cienie się zrolowały. Za to genialnie sprawdza się u mnie baza z Artdeco <3
OdpowiedzUsuń