Nie pozostaje mi nic innego, jak cierpliwie czekać na zakończenie etapu bezproblemowych zakupów. Bo u mnie tak jest. Długo nie kupuję (nie żebym się jakoś szczególnie powstrzymywała, ale czasami po prostu nie mam ochoty na chodzenie po sklepach), a potem to nadrabiam. Taki jest dla mnie kwiecień. Jest dopiero 13 dzień kwietnia, a ja już drugi raz pokazuję moje zakupy.
Z Avonu nie zamawiam zbyt często, szał niewątpliwie mi minął dobrych kilka lat temu. Najczęściej zerkam w stronę serii Naturals - bardzo lubię żele pod prysznic, więc zawsze jestem ciekawa nowości, oraz uważniej przyglądam się szminkom i błyszczykom, które ogólnie uważam za bardzo dobre i godne polecenia (odmienny kolor na żywo niż w katalogu tu pomijam, mam na myśli jedynie jakość).
W ostatnim katalogu skupiłam się jedynie na produktach z oferty demo.
Żel pod prysznic Senses - Citrus Burst
Mąż sobie zażyczył ;) Jest ewidentnie zachwycony zapachem, u mnie aż takiego wielkiego entuzjazmu nie wywołuje.
Pachnie jak oranżada w szklanej butelce sprzed lat.
Żel pod prysznic i mgiełka zapachowa Naturals - Morela i masło shea
Uwielbiam tego typu połączenia. Słodycz owocu przełamana ciepłym zapachem shea. Uwaga - od 6 katalogu mgiełki mają zmniejszoną pojemność - zamiast 125ml jest 100ml.
Woda perfumowana - Only Imagine
Tak na co dzień, do pracy będzie w sam raz :) Zapach jest lekki, owocowo-kwiatowy. Jestem zwolenniczką cięższych zapachów, ale dla urozmaicenia podoba mi się Only Imagine. Uroczy jet korek ze "spódniczką", które od góry wyglądają jak kwiat. "Spódniczka" trochę utrudnia psikanie, można ją więc zdjąć, albo przytrzymać ręką.
Błyszczyki Idealny pocałunek - Sweetly peach i Butter me up
Są dokładnie takie, na jakie liczyłam :) Więcej nie zdradzę. Zdjęcia już czekają na pokazanie :)
Próbki szminek Idealny pocałunek - Caressing Coral, Chic Nude, Naughty and Nude, Pucker up Pink i Kiss me pink
Zdjęcia też już są gotowe :)
Lakiery Catrice skusiły mnie obniżoną ceną - 7,29 zł i dodatkową promocją: za zakup 2 kosmetyków Catrice, trzeci gratis. Oferta bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, ponieważ gratisy były godne uwagi. O ile dotąd przeważnie wśród gratisów widziałam jakieś wybrakowane cienie (a to ukruszone, a to maźnięte, a to kolory nie ciekawe), kredki do oczu w wątpliwie ładnych kolorach i np. bez skuwek, tak teraz do wyboru dostałam kilka lakierów do paznokci, paletki cieni, tusze (2 czy 3 rodzaje) i róż, który właśnie wybrałam.
1. Catrice - Salmon and Garfunkel
Polubiłam ostatnio takie kolory.2. Catrice - Steel my heart
Zaintrygował mnie :)Zastanawiałam się jeszcze nad kolorem Pinky and the brain, nie tyle z powodu koloru, który i tak uwielbiam (intensywny róż), ale z powodu nazwy. Mój mąż ostatnio przypomniał sobie bajkę o tym tytule i ciągle mnie męczy piosenką z niej.
ja czekam na swoją paczuszkę z avonu, ponieważ w niej właśnie only imagine leci oraz amour :D na morelowe naturals też się skusiłam, ale wybrałam odżywkę do włosów ;)
OdpowiedzUsuńoj ja w tym miesiącu też dużo kupuję, za dużo!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny róż Catrice;)
ja ciągle staram się powstrzymywać od zakupów i kupować na bierząco to co potrzebne, i całkiem dobrze mi to wychodzi.
OdpowiedzUsuńcitrus burts bym przygarnęła. i bardzo fajna promocja z catrice;) wczoraj byłam w naturze, i u mnie niestety takiej promocji nie było.
Też mam ten lakier Catrice, bardzo lubię jego kolor, kiedyś go u siebie prezentowałam :)
OdpowiedzUsuńja dzis olejny lakier avonowski do kolekcji dostałam :)i maseczke planet spa :)
OdpowiedzUsuńLakiery z Catrice zachęcająco wyglądają :D
OdpowiedzUsuńRóż z Catrice jest obłędny ... szkoda, że u mnie nie mogę go znaleźć !
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! :) szczególnie podobają mi się lakiery :)
OdpowiedzUsuńmnie zapach żelu p/p również przypadł do gustu :) za to woda już nie, na Naturalsa nie wiem czy styknie ;) jest w planach
OdpowiedzUsuńfajny lakier z limitki Essenca
Mania - Ani:
OdpowiedzUsuń"ten" czyli który? ;)
Little sunshine:
to promocja gazetkowa, więc u Ciebie też powinna być
Bardzo udane zakupy :) Mi udało się dorwać podkład Rimmel Match Perfection w Drogeriach Polskich za całe 10,99 zł :)
OdpowiedzUsuńJa też niedawno zaopatrzyłam się w Avonie a mianowicie: żel pod prysznic Lagoon Senses- bardzo mi się zapach podoba; Lakiery do paznokci: Serene, Naked truth, Lemon sugar- bardzo ładne kolory na żywo; Zmywacz do paznokci; Z serii z czarnym kawiorem: krem do twarzy, pod oczy i maseczkę- dla mojego partnera, Mus do ciała - Tajski kwiat lotosu- jak dla mnie jest boski; Mus do ciała -MASŁO SHEA TRUFLA czekoladowa- zapach jest po prostu obłędny i nie wiedziałam, że nadaje opalony koloryt do tego! Maseczka z glinką tureckiej łaźni tej jeszcze nie próbowałam. i 3 kremy do rąk - zawsze mieli dobre. To by było na tyle:) I zgadzam się z tobą, że pomadki i błyszczyki mają naprawdę dobre ;)
OdpowiedzUsuńA ja dziś kupiłam bluzkę z czaszką. Wczoraj byłąm na zakupach w Rossmannie i tez kilka rzeczy wyladowało w moim koszyku. Kupuje ostatnio tak jak ty po 2, 3 rzeczy a po miesiącu mam juz ich sporą ilość : )
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tych swatchy, długo będziesz nas trzymać w niepewności?;) ja jestem fanka maseczek do twarzy z planet spa, więcej u mnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOnly Imagine <3!
OdpowiedzUsuńjaki ładny lakier catrice ten ciemny, nie znałam go wcześniej.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
lakiery piękne, a ja właśnie zamówiłam mgiełkę żel i balsam o tym zapachu :)
OdpowiedzUsuńTeż mam z Avonu mgielkę i balsam tylko że o innym zapachu i lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam zaglądać do Yver Rocher. Wcześniej omijałam sklep tej firmy, ponieważ jakość obsługi pozostawiała sporo do życzenia. Odkąd pojawiły się nowe ekspedientki, lubię tam zaglądać;)
OdpowiedzUsuńOdcień różu Catrice, które wpadł w Twoje ręce jako gratis, przykuł moją uwagę:) Lubię takie cukierkowe akcenty:)
Żel Citrus burst jest jak dla mnie numerem 1 jeżeli chodzi o zapach żeli p/p. Uwielbiam cytrusowe zapachy : )
OdpowiedzUsuńNatomiast ta morela ani trochę mi nie podeszła :( . Z serii naturals jak dla mnie nr 1 jest, a raczej była.. czereśnia i gałka muszkatołowa. Uuuh, to był zapach dopiero :D
Piękna ta buteleczka perfum :)
OdpowiedzUsuńKochana jak popatrzyłam na te próbki pomadek, to się uśmiechnęłam. Oj te wspomnienia.
OdpowiedzUsuńBłyszczyki mają świetne opakowania :))) czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńU mnie małe szaleństwo z ciuchami, szukam też butów do koloru nowej torebki, bo wybrałam coś w szalonym kolorze.
Z kosmetyków spokojnie, zważywszy na ostatnie łowy skupiam się na bieżących potrzebach. Pewnie na koniec miesiąca zrobię małe zestawienie.
O, dobrze że jesteś na bloglovin' :)
Hexx:
OdpowiedzUsuńz błyszczyków jestem bardzo zadowolona. Myślę, że pokażę je dzisiaj :)
Też powinnam przystopować z kosmetykami ...
Co do ciuchów, też ostatnio kilka wpadło do szafy, bo stwierdziłam, ze chodze jak dziadyga ;) O dziwo, większość tych ubrań pochodzi z Lidla - są proste, jednokolorowe przez dają duże możliwości łączenia. Kupiłam 2 spódniczki - beżową i czarną, 2 pary czarnych legginsów, tunikę beżową, która dla mnie jest sukienką ;), czarny zapinany sweterek, 2 koszulki z długim rękawem - czarną i turkusową (mam kilka tunik z krótkim rękawem lub bez rękawów, więc pod nie są idealne) i brązową bluzkę koszulową.
Jestem zadowolona :)
Katarina:
OdpowiedzUsuńmi próbki kojarzą się z czasami liceum, kiedy na więcej nie mogłam sobie pozwolić :D
Bardzomiło:
mi się czereśnia nie podobała, za to hitem jest nadal migdał+mleko (mam resztki mgiełki i w zapasie 4 żele pod prysznic)
KarminoweUsta:
OdpowiedzUsuńmnie YR nie pociaga :p Miałam kila kosmetyków i bez szału. Na kilkanaście używanych żaden nie podbił mojego serca, aby stać hitem.
Agata:
OdpowiedzUsuńbłyszczyki pokażę dzisiaj :)
Ja z kosmetycznych rzeczy niewiele kupiłam, tzn. pędzle w biedronce i pare kosmetyków do makijażu :) Perfum wygląda mega słodko!
OdpowiedzUsuńposzalałaś! cudne kolory lakierów :)
OdpowiedzUsuńubolewam nad tym, że w mojej Naturce nie ma Catrice ;(
OdpowiedzUsuńTen lakier Essence jest przecudowny! Chętnie go zobaczę na paznokciach!
OdpowiedzUsuńmi jak zwykle podobają się lakierki hehe
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Bardzo dawno nic nie zamawiałam z Avon. ;)
OdpowiedzUsuńMam ten lakier z Catrice Salmon&Garfunkel i niestety jest to największy bubel wśród lakierów jaki miałam. Jest okropnie gęsty, długo schnie, a na dodatek ma kiepską trwałośc.
Dla mnie Citrus Burst jest idealny na lato;) Only Imagine przybędzie do mnie już niedługo
OdpowiedzUsuń