Żeloholizm mam już stwierdzony ... Kilka dni temu wpadły (taaa, same ;)) kolejne w tym miesiącu żele, tym razem Palmolive (w Realu cena 5,59 zł, o ile dobrze pamiętam końcówkę).
Jak łatwo się domyślić, w koszyku było o wiele więcej żeli, bo prawie wszystkie zapasy, ale w porę się opamiętałam i zostawiłam tych 5 butelek. Choć to i tak za dużo ... Żeli mam już chyba na 3 lata ;)
Żele Palmolive bardzo lubię i nie mogę przeżałować, że mój ukochany z masłem shea został dawno wycofany :( Co prawda mam jeszcze kupiony na Słowacji kakaowy, który pachnie niemal identycznie jak ten z shea, ale z racji, że w Polsce jest niedostępny, to żal mi go używać ... I tak sobie czeka już 2 lata :]
Czwartkowe spontaniczne zakupy w malutkim sklepiku z miodami, kosmetykami itp. W wyniku miłej pogawędki z miłym panem wyszłam bogatsza o kilka rzeczy.
Kupiłam:
Świecę z wosku pszczelego jonizuje i oczyszcza powietrze, cena: 9 złBalsam Grecka oliwka - Korana cena: 20,80 zł
Krem do rąk Grecka oliwka firmy - Korana
cena: 13,50 zł. Już zdążyłam się w nim zakochać!
Pomadkę ochronną z woskiem pszczelim - Leda
cena: 12,00 zł. Nie mam pojęcia co to za firma. Pomadki trochę się boję, bo śmierdzi :p
I kolejne dwie szminki Idealny Pocałunek z Avonu *.*
Caressing coral i Kiss me pink *.* Zakochałam się w nich po wypróbowaniu próbek
Mam już przygotowane zdjęcia 5 kolorów szminek na ustach, więc zapraszam niebawem. Może już jutro?
Kurcze... gdyby u mnie ceny tych zeli były takie fajne... :p
OdpowiedzUsuńTez lubię te szminki Avonu. Mam dwie i kilka próbek. Maja bardzo fajna konsystencje :) Czekam na zdjęcia :)
jestes jeszcze bardziej stuknieta niz ja :D uwielbiam Cie za ten zakupoholizm :D
OdpowiedzUsuńAswertyna:
OdpowiedzUsuńdzięki :p
ja również zawsze kupuję żele, dorobiłam się już niezłej kolekcji, dlatego też w kwietniu zabroniłam sobie kupować chociaż jednego :D
OdpowiedzUsuń5 żeli.... Nie skomentuję tego :P Czytałąm kiedyś o marce Leda, z tego co pamiętam to ma dość sporą tradycję :)
OdpowiedzUsuńnajchętniej ukradłabym Ci ten żel z prawej :D
OdpowiedzUsuńmi do reala totalnie nie po drodze, a szkoda, bo często mają fajne promocje;)
OdpowiedzUsuńte szminki z avonu mają cudowne kolory, czekam na prezentacje na ustach:>
Nigdy nie miałam żelu z Palmolive
OdpowiedzUsuń5 żeli na raz- nigdy nie robię takich zapasów ;p
OdpowiedzUsuńŁaa tyle żeli mieć.. to dopiero :D
OdpowiedzUsuńPiękne szminki ;)
ja też już żeli mam tyle,że szok :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele :D
OdpowiedzUsuńi na co Ci te żele :D
OdpowiedzUsuńjednak jedno jest pewne - brudna chodzić nigdy nie będziesz :D
czekam na post ze szminkami *_*
Pomadki pokazuj szybko, piękne kolory:D
OdpowiedzUsuńTeż jestem żeloholiczką, a także płynoholiczką.
OdpowiedzUsuńA ten żel sensual kupuje od lat, oczywiście co jakiś czas, bo nowości także lubię.
Pomadki bardzo ciekawe. Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńPasje Karoliny
Ja też uwielbiam żele pod pyszni i codziennie używam innego :)Super te pomadki z Avonu :)
OdpowiedzUsuńŻele z Palmolive Aroma Therapy to naprawde cudeńka,więc sie nie dziwie że aż dwa kupiłaś;P
OdpowiedzUsuńJa też nakupuje żeli, potem pootwieram kilka na raz i nie wiem którego używać :D
OdpowiedzUsuń