Dosyć późno dowiedziałam się o blogowych lakierach Wibo. Wybrałam się wczoraj do Rossmanna, żeby zobaczyć na własne oczy co to za cuda. Zastałam całą kolekcję, tylko bez jednego lakieru Blue lake.
Dzień wcześniej napaliłam się na Peaches and cream, natomiast Blue lake to spontan :)
Brzoskwiniowy znajdzie się dzisiaj na moich paznokciach - jestem bardzo ciekawa, jak będzie się prezentował :)
Cena: 5,90 zł
Dawno nie byłam w Rossmannie, więc musiałam się rozejrzeć co też mają nowego i znalazłam coś, co mi dawno chodziło po głowie - wieszak na szaliczki :D
Bez problemu mieszczą się te grubsze jak i cieńsze. W końcu będę miała łatwy dostęp do wszystkich, zamiast chodzić w jednym, który akurat jest na wierzchu.
Cena: 15,90 zł
A w Tesco wpadły mi w oczy buty do "latania" - w zasadzie nie lubiane przeze mnie balerinki, ale jednak tak mi najwygodniej w pracy (do pracy chodzę na nogach i w jej trakcie też dużo chodzę).
Wybrałam kolor koralowy (z lakierowanych były jeszcze jasno beżowe i czerwone, a z nie lakierowanych brązowe i czarne, były też a'la jeansowe i w paski; czy jakieś jeszcze? nie pamiętam :o) - chciałam czarne, ale mimo, że fason taki sam, to dziwnie leżały.
Cena: 29,95 zł (zniżka z 42 zł).
Drobne i tanie zakupy a cieszą :)
Przyjemnej niedzieli!!
EDYCJA:
Mam już brzoskwinię na paznokciach i .... to nie to czego oczekiwałam :/ Lakier jest bardziej różowy niż pomarańczowy i do tego trudno się nim maluje - jest gesty i robi smugi.
Jutro postaram się napisać więcej.
Dzień wcześniej napaliłam się na Peaches and cream, natomiast Blue lake to spontan :)
Brzoskwiniowy znajdzie się dzisiaj na moich paznokciach - jestem bardzo ciekawa, jak będzie się prezentował :)
Cena: 5,90 zł
Dawno nie byłam w Rossmannie, więc musiałam się rozejrzeć co też mają nowego i znalazłam coś, co mi dawno chodziło po głowie - wieszak na szaliczki :D
Bez problemu mieszczą się te grubsze jak i cieńsze. W końcu będę miała łatwy dostęp do wszystkich, zamiast chodzić w jednym, który akurat jest na wierzchu.
Cena: 15,90 zł
A w Tesco wpadły mi w oczy buty do "latania" - w zasadzie nie lubiane przeze mnie balerinki, ale jednak tak mi najwygodniej w pracy (do pracy chodzę na nogach i w jej trakcie też dużo chodzę).
Wybrałam kolor koralowy (z lakierowanych były jeszcze jasno beżowe i czerwone, a z nie lakierowanych brązowe i czarne, były też a'la jeansowe i w paski; czy jakieś jeszcze? nie pamiętam :o) - chciałam czarne, ale mimo, że fason taki sam, to dziwnie leżały.
Cena: 29,95 zł (zniżka z 42 zł).
Drobne i tanie zakupy a cieszą :)
Przyjemnej niedzieli!!
EDYCJA:
Mam już brzoskwinię na paznokciach i .... to nie to czego oczekiwałam :/ Lakier jest bardziej różowy niż pomarańczowy i do tego trudno się nim maluje - jest gesty i robi smugi.
Jutro postaram się napisać więcej.
Oleska wiedziała co robi mieszając ten lakier :D To moja ulubiona lakierowa kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńWiosna idzie, wiosna :)
OdpowiedzUsuńJuż się nie mogę doczekać aż wskoczę w balerinki :)
Te dwa lakiery chcę mieć.
I będę na nie polowała :)
Mam nadzieję,że jak będę w Krakowie 23 Marca, to uda mi się jeszcze upolować te lakiery... ;) obserwuję.
OdpowiedzUsuńŚliczne ta balerinki! Wieszak bardzo fajny :) Widzę, że u Ciebie już wiosenne barwy :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na oba :-)
OdpowiedzUsuńPiękne są te lakiery i balerinki :)
OdpowiedzUsuńTeż sobie zakupiłam Blue lake wczoraj. Lakieru Olesski ostała się jedna sztuka ale mam już ze dwa podobne, więc nie kupiłam. Gdy pojawiły się zdjęcia promocyjne strasznie się na te lakiery napaliłam, ale na żywo okazało się, że tylko Blue lake i peaches and cream to lakiery kremowe, a całe reszta albo ma Shimmer albo opalizuje;(
OdpowiedzUsuńBardzo fajne uczucie widzieć swoje dzieło u innych blogerek :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lakier Ci się spodoba
Te dwa lakiery podobają mi się najbardziej z całej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńaz wstyd sie przyznać ale ja nie miałam jeszcze w rekach blogowych lakierów :)
OdpowiedzUsuńmoże skusze się też na blue lakier, ale najpierw muszę go zobaczyć na paznokcicach:)
OdpowiedzUsuńLakiery są piękne :) Muszę się rozejrzeć za tym wieszakiem, bo właśnie szukam czegoś takiego :)
OdpowiedzUsuńtę brzoskwinkę sama muszę mieć :D piękny lakier :)
OdpowiedzUsuńMuszę te lakiery wreszcie pomacać, przy najbliższej okazji :D a butki świetne - jak piszesz, w sam raz do latania.
OdpowiedzUsuńŚwietne te balerinki, muszę wybrać się do Tesco :)
OdpowiedzUsuńTeż kupiłam tą brzoskwinkę a do tego wybrałam pistacjowy :)
OdpowiedzUsuńFajne te buty ''do latania'' :D
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy. Śliczne balerinki. Również kupiłam ten niebieski lakier, a zastanawiam się nad tym drugim. :)
OdpowiedzUsuńna te kolory lakierów się czaję, ale już ich nigdzie nie ma:(
OdpowiedzUsuńPiękneeee lakierki :D
OdpowiedzUsuńZakochałam się w tych butkach ♥
OdpowiedzUsuńblogerskie lakiery wyglądają świetnie!
OdpowiedzUsuńps. Akcja Uśmiechnij się! Czyli zachęcamy do uśmiechu całą blogosferę! Dołączysz? ;)
OdpowiedzUsuńhttp://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2013/02/akcja-usmiechnij-sie-czyli-zachecamy-do.html
Kolory lakierów zakupionych prze Ciebie bardzo przypadły mi do gustu, są takie wiosenne :)
OdpowiedzUsuńTe lakiery są przepiękne ^^
OdpowiedzUsuńpoluję na te 2 lakiery, ale w moim Rossmannie już je wykupili ;//
OdpowiedzUsuńPiękne kolory:D Ten brzoskwiniowy to mój faworyt:D
OdpowiedzUsuńŚwietne lakiery wybrałaś, jak wrócę do pl też je przygarnę;) I butki aż czuć wiosnę:)
OdpowiedzUsuńo rany, te lakieryyy<3
OdpowiedzUsuńŚliczny jest kolor tych lakierów a wieszak tez by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńwieszak na szaliki jest idealny:) ale mi by się przydały pewnie 3;)
OdpowiedzUsuńlakierki też będę miała :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiedziałam o blogowych lakierach, oglądam je w necie - strzał w dziesiątkę!
OdpowiedzUsuńMam już brzoskwinię na paznokciach i .... to nie to czego oczekiwałam :/jest bardziej różowy niż pomarańczowy :(
OdpowiedzUsuńTeż skusiłam się na te dwa :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam ochotę na ten niebieski lakier, ale akurat ten odcień ma największe wzięcie w moim Rossmannie, dlatego w końcu zdecydowałam się na propozycję Amethyst. Ten malinowy róż od razu wpadł mi w oko. Jeśli się sprawdzi, to wrócę po inne lakiery z blogerskiej kolekcji;)
OdpowiedzUsuńZawsze chodzę w dwóch szalikach, tych, które sa na wierzchu;P Tak samo mam z kolczykami, nigdy nie chce mi się grzebać w szkatułce;)
Już tak za mną chodzą te lakiery, że doczekać się nie mogę, a co wejdę do sklepu to wykupione te kolory, które chcę ;pp
OdpowiedzUsuńbutki świetne!
OdpowiedzUsuńPoluję na ten brzoskwiniowy lakier, ale nigdzie nie mogę go dostać :/ O taki wieszaczek i mnie by się przydał. Koniecznie muszę się za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńŚwietne lakiery :)
OdpowiedzUsuńJa też zawiodłam się na brzoskwini. Wiedziałam, że będzie bardziej różowa, bo przed zakupem oglądałam swatche, ale najgorsze jest długie schnięcie. :(
OdpowiedzUsuńJa Oleskowego nie mogę nigdzie dorwać, mam natomiast błękitny ten co Ty i miętowy nr 8 :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest bardziej różowy to będzie mi odpowiadał :). Mi się podoba jeszcze Flirt. Wieszak na szaliki jest świetny, muszę też taki dorwać.
OdpowiedzUsuńróżowy lakier jest świetny
OdpowiedzUsuńwłaśnie te dwa lakiery podobają mi się z całej kolekcji najbardziej.
OdpowiedzUsuńobserwuję :)