Na początku roku przedstawiłam Wam biokrem pod oczy z serii Blue Lagoon polskiej firmy Farmona. Do kompletu dostałam tonik z tej samej serii i dzisiaj kilka słów właśnie o nim.


Opis producenta:

Delikatny tonik, bez zawartości alkoholu oczyszcza, odświeża i tonizuje skórę, przywracając jej naturalne pH.
Dzięki zastosowaniu najwyższej jakości składników aktywnych tonik głęboko i skutecznie nawilża skórę oraz łagodzi i koi podrażnienia, likwidując napięcie skóry. Pozostawia przyjemne uczucie świeżości i orzeźwienia oraz sprawia, że skóra staje się delikatna i aksamitnie gładka.
Sposób użycia: Tonik nanieść na płatek kosmetyczny i delikatnie przetrzeć skórę twarzy, szyi i dekoltu. Stosować rano i wieczorem, a także w ciągu dnia w celu odświeżenia skóry.
200 ml

Moja opinia:

Tonik nie przekonał mnie do siebie w 100%, choć czytałam o nim ogólnie pozytywne recenzje - co skóra to inne wymagania. 

Plusem jest na pewno brak uczucia ściągnięcia skóry i lekkie odświeżenie, ale za to czuję klejenie - skóra nie jest gładka, miękka a klei się i niestety nie znika to zbyt szybko.

Jeśli skóra jest podrażniona, tonik może ją dodatkowo podrażnić, lekko zaczerwienić skórę, co ostatnio dla mnie jest szczególnie ważne.

Zapach toniku jest delikatny - odbieram go jako morsko-cytrusowy, dla mnie przyjemny, choć wiadomo, że gusta są różne.

Najbardziej podoba mi się opakowanie - u mnie najlepiej sprawdza się butelka z dozownikiem choćby dlatego, że nie muszę toniku wyciągać z szafki, tylko podkładam wacik, naciskam 1-2 razy i gotowe :) Taka forma aplikacji poprawia też wydajność kosmetyku.

Kosztuje 15-17 zł co przy takim wpływie na mają skórę jest zbyt dużym i nie potrzebnym wydatkiem.



Znacie ten tonik? Jak się u Was spisuje?

14 komentarzy:

  1. Nawet nie wiedziałam, że Farmona ma toniki ^^
    Po drugie, jego cena jest zbyt wysoka, tak max 12zł jeszcze bym się skusiła, spodoba mi się buteleczka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma nic gorszego, ni efekt klejenia się. Strasznie mnie to drażni.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też nie wiedziałam że Farmona ma toniki, nawet nie wiem gdzie je można dostać.

    OdpowiedzUsuń
  4. ja tez nie podejrzewałam Farmony o posiadanie toników :D

    OdpowiedzUsuń
  5. I ja się podpisuję pod dziewczynami: też nie miałam pojęcia, że ta firma ma toniki :) Nie rzuciły mi się w oczy :)
    Ja odstawiłam toniki jakiś czas temu i zamiast ich przemywam twarz jedynie płynem micelarnym z Biodermy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam nic z tej serii. Tonik nie trafi w moje ręce skoro się klei, nie znoszę tego! :/

    OdpowiedzUsuń
  7. nie mogę przekonać się do działania toników ;/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie widziałam go nigdy wcześniej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tego toniku, ale skutecznie dyskwalifikuje go u mnie uczucie lepkości

    OdpowiedzUsuń
  10. Od dawna chciałem przetestować produkty z tej serii, może nie akurat tonik, ale nigdzie nie mogę ich znależć! ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tego produktu, jednak urzekło mnie jego opakowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałąm całą kolekcję z tej serii, od toniku, poprzez żel do mycia twarzy do kremów na dzień i noc. Moim zdaniem REWELA! Mam skórę mieszaną, miejscami świecącą i przetłuszczającą się, z rozszerzeonymi porami. Regularne stosowanie tych kosmetyków sprawiło, że skóra rozświetliła się, nabrała elstyczności i gładkości. Jest rzeźka i bez niedoskonałości. Po miesiącu stosowania zmieniłam jedynie na kremy, by powalczyć z moimi porami. Naprawdę, osobiście gorąco polecam!

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!