Pamiętacie konkurs na stronie Cetaphil na Facebooku? Po
kilku próbach udało mi się wygrać i pudełeczko z napisem „I love Cetaphil”
znalazło się u mnie. Szkoda tylko, że nie mogę podpisać się pod tym wyznaniem.
W pudełeczku znalazły się 3 miniprodukty – emulsja do mycia
twarzy, balsam do twarzy i krem. Co pisze o nich producent?
> Emulsja micelarna <
Gruntownie przebadany dermokosmetyk rekomendowany do mycia skóry wrażliwej. Dzięki budowie micelarnej, Cetaphil EM Do mycia jest delikatny a jednocześnie skutecznie oczyszcza skórę. Dzieje się tak dlatego, że substancja myjąca jest w nim zamknięta w miceli i uwalnia się jej tylko tyle ile potrzeba do oczyszczenia skóry, przez co nie uszkadza płaszcza lipidowego – naturalnej bariery ochronnej skóry. Zapewnia skórze uczucie elastyczności i świeżości.
Nie zawiera mydła ani innych drażniących substancji.
> Balsam do twarzy i ciała Dermoprotektor <
Specjalistyczny dermokosmetyk, który powoduje głębokie i długotrwałe nawilżenie skóry.
Sprawia to jego unikatowy skład:
Nie zawiera substancji drażniących i alergizujących.
- najwyższe wśród dermokosmetyków stężenie silnie wiążącej wodę gliceryny
- olej z orzechów makadamia, który dostarcza skórze niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych
- pantenol, który łagodzi podrażnienia i ułatwia regenerację naskórka
- składnik antybakteryjny, który sprawia, że można go stosować w przebiegu trądzika młodzieńczego
Jest w wygodnej postaci balsamu, który łatwo się rozprowadza i nie pozostawia uczucia tłustości.
> Krem DA Ultra <
Specjalistyczny dermokosmetyk, intensywnie nawilżający oraz uzupełniający brakujące w skórze lipidy. Jego 24-godzinne działanie zostało udowodnione badaniami klinicznymi.
Zawiera unikalny kompleks ERC - pięć kluczowych składników, które zapewniają skórze ochronę i prawidłowe nawilżenie:
Nie zawiera substancji drażniących i alergizujących.
- PCA - to składnik, który występuje naturalnie w skórze i wchodzi w skład tzw. Naturalnego Czynnika Nawilżającego. Jego rola polega na wiązaniu cząsteczek wody i utrzymywaniu stałego poziomu nawilżenia skóry.
- masło Shea oraz olej z orzechów makadamia - uzupełniają lipidy, zmiękczają skórę i łagodzą podrażnienia
- pantenol – łagodzi podrażnienia i ułatwia regenerację naskórka
- silikony – chronią naturalny płaszcz lipidowy
Lekka konsystencja kremu sprawia, że łatwo się rozprowadza i szybko wchłania.
Co o nich sądzę?
Opisy brzmią świetnie, więc nic dziwnego, że te 3 produkty bardzo
mnie zainteresowały i już od jakiegoś czasu kusiły mnie w aptekach. Na
szczęście dzięki wygranym próbkom miałam możliwość wypróbowania zanim
zdecydowałam się na zakup.
Jednym zdaniem: nie spodobały mi się te produkty.
Emulsja:
dobrze oczyszcza, ale przy tym niesamowicie napina
skórę – jest nieprzyjemnie ściągnięta i domaga się natychmiastowego nałożenia
kremu. Może moje myślenie jest błędne, ale wydawało mi się, że powinno być
zupełnie inaczej.
Balsam:
wręcz idealny klej. Myślałam o stosowaniu go na noc, ale klejenie się twarzy do rąk i do poduszki to wyklucza. Klejenie się w ciągu dnia nie jest tak uciążliwe, ale utrudnia nałożenie pudru.Krem:
jest mniej klejący niż balsam, ale nadal to denerwuje –
skóra nie świeci się po nim, wydaje się, jakby krem był wchłonięta. ale skóra i
tak się klei.
Nie tylko klejenie tych 2 kosmetyków wywołuje moje niezadowolenie – moja skóra
nie jest całkiem usatysfakcjonowana poziomem nawilżenia, nie czuję takiego
komfortu, jakiego potrzebuję. Poza tym mam wrażenie, że skóra się „dusi” pod tymi
produktami, zwłaszcza pod balsamem, nie będąc przy tym odpowiednio nawilżona (uściślając – bardzo lubię kremy, które zostawiają warstwę na
skórze, nie lubię tych szybkowchłaniających się (i balsamów do ciała) a raczej moja
skóra takich nie lubi, ale nie może to być klejąca warstwa).
Zauważyłam też zapychanie – od kiedy regularnie używam kremu
i balsamu na skórze pojawiło się kilka
wyprysków.
Spotkałam się z wieloma pozytywnymi opiniami o produktach
Cetaphil.
U mnie niezbyt się sprawdziły, może dlatego, że nie miały zbyt dużego
pola do popisu? Nie mam skóry wrażliwej, atopowej czy podrażnionej. Jest „jedynie” sucha,
która jest przy tym dosyć wybredna na pielęgnację.
niedawno zamówiłam emulsje ale jeszcze do mnie nie przyszła.. ciekawa jestem jak u mnie się sprawdzi
OdpowiedzUsuńmam podobne doświadczenia! nie, nie, nie i jeszcze raz nie!
OdpowiedzUsuńa ja lubię :)
OdpowiedzUsuńO proszę, a to takie polecane na youtubie... Ja nie testowałam, choć miałam ochotę.
OdpowiedzUsuńO, chyba pierszy raz czytam negatywna opinię- dobrze wiedzieć bo strasznie mnie ten balsam kusił, a krejenia nie znoszę;)
OdpowiedzUsuńo.mój.Boże. u mnie wręcz przeciwnie :) dla mnie to odkrycie XXI wieku :) rewelacja :) ale wiadomo, każdy jest inny, każda skóra jest inna i będzie inne produkty tolerowała :)
OdpowiedzUsuńSama byłam ciekawa tych produktów, ale skoro moja cera jest normalna, to na siłę nie będę się uszczęśliwiać. Podoba mi się recenzja : krótko i na temat:)
OdpowiedzUsuńemulsje kiedyś lubiłam, ale odkąd używam żelu vichy normaderm poszła w odstawkę, wręcz wysypuje mnie po niej. ale... balsam uwielbiam! to mój must have na noc, dzięki niemu pozbyłam się niedoskonałości, idealnie nawilża moją skórę, a mam tą z niedoskonałościami mieszaną potrzebującą wszelkiego nawilżenia! :)
OdpowiedzUsuńroxy
Cetaphil jest koszmarny. Skuszona pozytywnymi opiniami kupiłam emulsję do mycia. Mojej twarzy naprawdę nic nie zapycha (nawet ta cholerna parafina), a po emulsji miałam taką kaszkę na buzi, że dziękuję bardzo. Syf nad syfy.
OdpowiedzUsuńa u mnie zupełnie inaczej. balsam się sprawdza i nic mi się nie klei. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja uwielbiam cetaphil i mam zupełnie odwrotne wrażenie! otrzymuje właśnie taki poziom nawilżenia jakiego potrzebuję, nic się nie zapycha i nic się nigdy nie kleiło ;)
OdpowiedzUsuńMoja skóra twarzy bardzo źle zareagowała na emulsję nawilżającą, a przecież jest dla takich jak ja. Dlatego, pomimo ogromnych chęci do testów coraz to nowych kosmetyków, jestem wierna starej, dobrej Toleriane.
OdpowiedzUsuńpierwszy raz czytam nieciekawą opinię tych produktów. chciałam je przetestować, ale może przemysle to ;)
OdpowiedzUsuńteż uważam, że cetaphil jet koszmarny, kilka lat temu dermatolog (chyba na usługach tej firmy) zalecił mi do nawilżania twarzy cethapil, który już wtedy miał na wizażu sporo pozytywnych opini, niestety i ja zakupilam, wydałam na niego kupe kasy, a w zamian miałam lepiące "coś" na twarzy, które ściągało i piekło moją skórę, robiła się czerwona więc zmywałam po kilku minutach, śmiem twierdzić, że i te kilka minut powodowało delikatne zapychanie porów, a dodam że jeszcze nie spotkałam nic po czym moja skóra piekłaby mnie lub była zaczerwieniona, zawsze mnie dziwią pozytywne opinie o tym produkcie ale rozumiem, iż każdemu służy coś innego, inka
OdpowiedzUsuńbalsam u mnie nie dał rady, ale kremu DA Ultra i PS Lipoaktywny kocham i wielbię. Dodatkowo wcale nie uważam, żeby ich wchłanianie się było kiepskie. Proponuję Ci spróbować PS, bo jest najsilniejszy z nich wszystkich, najszybciej się też wchłania.
OdpowiedzUsuńMiałam jeden produkt z tej firmy i byłam bardzo zadowolona chyba nawet do niego wrócę... Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńja na razie używam emulsji do mycia i jestem zadowolona, i mam nadzieję, że balsam też się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńJa testowałam z wizażu pełnowymiarową emulsję, skład jak na mój gust kiepski jak na kosmetyk za taką cenę i o takiej reklamie - byłam mega zawiedziona.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś balsam MD i krem DA i byłam zadowolona, żadnego klejenia i ogólnie na duży plus. Jednak każdy musi przetestować na sobie, nie ma cudów uniwersalnych...
OdpowiedzUsuńTeż wygrałam ten zestaw, dotarł do mnie po miesiącu od wygranej :P
OdpowiedzUsuńAle jeszcze nie testowałam produktów, bo byłam zajęta testowaniem kremu Clarena z grudniowego Glossyboxa (z tego kremu byłam bardzo zadowolona - szybko się wchłania i dobrze nawilża) :)
Nigdy nie używałam, ale zawsze chciałam spróbować ;) To w sumie pierwsza negatywna opinia o Cetaphilu jaką czytam :/
OdpowiedzUsuńale dziwnie. to pierwsza negatywna opinia, z jaką się spotkałam.
OdpowiedzUsuńja mam azs, więc dla mnie te produkty są okay i zresztą ja mam cerę mieszaną i naczynkową, więc to trudne połączenie, no ale jakoś spoko.
hmm.. moze zle mowie, ale wydaje mi sie, ze te wypryski sa 'dobre', tzn. czytalam kilka opinii, ze po stosowaniu tych produktow cera nagle sie pogarsza, poniewaz 'wychodza z niej' te wszystkie syfy, ktore byly pod skora i ze to trwa z 2-3 tygodnie, a potem, przy dalszym stosowaniu tych kosmetykow jest lepiej.. :) tez wygralam ten zestaw i jak dla mnie sa swietne, juz przeszlam faze 'wysypu', ale nie byl gwaltowny ;)
OdpowiedzUsuńKosmestasia:
OdpowiedzUsuńale one nie mają za zadanie oczyszczania skóry z tego co w niej zalega, nie są to preparaty z kwasami. Mają nawilżać, łagodzić podrażnienia.
Szkoda,że u ciebie się nie sprawdziły ja je bardzo lubię
OdpowiedzUsuńBalsam Cetaphil się klei? U mnie nigdy. Świetny jest :)
OdpowiedzUsuń