Cały tydzień dumałam, które z Waszych odpowiedzi nagrodzić - najchętniej wszystkie!
Wybór był naprawdę trudny - tyle szczęścia, smutku, nadziei, sukcesów i porażek, aż dziw, że w ciągu 2 lat tyle może się zdarzyć.

U mnie również 2 lata były wręcz przełomowe, wiele się wydarzyło
po kolei:
- założyłam blog, z nudów, bo chłopak z którym wtedy byłam wyjechał, a ja nie miałam pracy

- rozstałam się z tym chłopakiem, po dość krótkiej znajomości, ponieważ była ona bezprzyszłościowa

- wyjechałam do Londynu - wróciłam po 2,5 tygodnia, pracy tam nie znalazłam i doszłam też do wniosku, że jednak w Polsce jest moje miejsce

- poznałam nowe osoby, które spowodowały, że w zasadzie pierwszy raz dobrze mi było bez faceta - imprezy, wypady na narty, kawkę itp

- znalazłam pracę - w zasadzie tak z niczego, zaczęłam na luzie, niezobowiązująco i się spodobałam na tyle, że pracuję nadal na o niebo lepszych warunkach

- spełniłam jedno z moich marzeń - pojechałam na koncert Die Toten Hosen 

- na początku 2011 roku (pod koniec stycznia) poznałam fantastycznego faceta

- na początku kwietnia się oświadczył

- w październiku wzięliśmy ślub

- przed ślubem kupiliśmy mieszkanie, po wielkim remoncie w końcu w marcu tego roku przeprowadziliśmy się do niego

- pod koniec maja dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć dzidziusia :) pozostaje więc nam czekać do końca stycznia


 Poniżej 3 wybrane i nagrodzone odpowiedzi:  




Nie mogłam poprzestać na tych 3 zgłoszeniach, wyróżniłam więc kolejne 3, 
z przesłaniem




Oczekujcie na mail :)

18 komentarzy:

  1. Historia słomki mnie lekko zmroziła. Fajnie, że jest optymistyczne zakończenie. Życzę Ci dużo dobrego :-*

    Aanjaa jestem pełna podziwu dla Twojej postawy!

    Gratuluję wszystkim :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystkie historie poruszyły mną od środka.

    Gratuluję maleństwa, oby urodziło się zdrowe i całe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Zwycięzcom! Tylko Kamilko chyba coś nie tak jest z datą "na początku 2012 roku (pod koniec stycznia) poznałam fantastycznego faceta

    - na początku kwietnia się oświadczył

    - w październiku wzięliśmy ślub"

    Mamy dopiero lipiec :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielki Kufer: no faktycznie!!! 2011 miało być ;) już poprawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsza historia mnie wzruszyła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję. Mnie też bardzo poruszyła pierwsza historia, wiem jak to jest gdy się traci najbliższą osobę. Wygrane historie są inspirujące, wzruszające, fajnie że dobrze się kończą. Dodałam też swoje zdjęcie z moja chrześnicą, dzisiaj byłyśmy na Epoce Lodowcowej, uśmiałam się:).

    OdpowiedzUsuń
  7. Kamila - bardzo dziękuję, bardzo :*

    Powiem tylko, że większość ludzi puka się w głowę patrząc na moje życie, nie powiem, że jest mi miło słyszeć negatywne słowa... Ale... to długie opowieści.

    Kamila, życzę cudownych chwil z rosnącym brzuszkiem :) Zaglądam tutaj i z ciekawością śledzę zapiski, nie tylko kosmetyczne :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za wyróżnienie. Jak ja Ci zazdroszczę tego malutkiego człowieczka pod serduszkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję pięknie za wyróżnienie ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja również dziękuję:)
    Zadumałam się nad wszystkimi wpisami, bo los czasami tak okrutnie Nas doświadcza, ale w końcu wcześniej czy później znajdujemy siłę, by walczyć o siebie i swoje marzenia:)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!