Uwielbiam kredki :D Różne kolory kredek do jednego cienia
dają zupełnie inny efekt. Gdy czasu brak, kolorowa kreska (i oczywiście tusz) może
robić za cały makijaż oczu.
Zatem nic dziwnego, że kolekcja mi się rozszerza.
Bardzo się ucieszyłam, gdy w paczce od Golden Rose znalazłam
grubą kredkę. Kolor … hmmm … po prostu zielony …. a pisałam przecież w ankiecie, że nie lubię „zielonych
zieleni” … Przy pierwszym użyciu okazało się jednak, że ktoś wiedział co robi
wkładając właśnie tą kredkę do paczki. Nr 311 nie jest klasyczną zielenią, jaką
się wydaje w opakowaniu. Co więcej, w świetle sztucznym przeważają tony
turkusowe.
Nie muszę chyba mówić, że uwielbiam tą kredkę? Pięknie się
mieni lecz przy tym subtelnie, łatwo nakłada, do tego jest bardzo trwała. Lubię ją łączyć z szarym,
beżowym, złotawym cieniem, czy mieszanką tych kolorów.
W połączeniu z rozpuszczonymi, lekko falowanymi włosami, kolczykami w podobnym kolorze daje iście wakacyjny, egzotyczny "look".
Producent nazwał ją cieniem, jednak mnie nie przekonuje takie
użycie. Do zrobienia kresek nadaje się idealnie i tak będę nadal używać.
Chyba nikogo nie zdziwi, że rozważam zakup innych kolorów?
Macie kredki Golden Rose? Co o nich sądzicie?
Mam filet GR i też bardzo lubię, mięciutka i śliczna :o) I ta Twoja teź mi się podoba, mocno <3
OdpowiedzUsuńkolor jest przepiękny, a w połączeniu z Twoją tęczówką jeszcze lepszy :)
OdpowiedzUsuńFajnie prezentuje sie u Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńMiałam jedna z tych kredko-cieni ale poszła w ręce mojej mamy i wiem, ze z przyjemnością jej używa. Podobała mi się w roli bazy dla podbicia koloru, kiedyś nawet opisywałam ja na blogu:)
Piękny kolor ! :D
OdpowiedzUsuńa jak z ich trwałością? nie ściera się po całym gorącym dniu?
OdpowiedzUsuńCałkiem ładnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńKolorek dość jasny,ale ładnie wygląda na oku.
OdpowiedzUsuńMakijaż jaki stworzyłaś za pomocą tej kredki - super :-)
OdpowiedzUsuńWygląda super, muszę wypróbować choć nie wiem, czy na "żabim", wypukłym oku będzie wyglądał ok.
OdpowiedzUsuń