Uwielbiam lakiery Golden Rose z serii Paris, zatem jak tylko w paczce znalazłam jeden z nich nie miałam wątpliwości, że będę zadowolona. Zwłaszcza, że kolor (nr 314) zachwycił mnie już w buteleczce.
Jest taki jaki lubię - trudny do zdefiniowania. Raz przeważa granat, innym razem ciemny fiolet/purpurę z mnóstwem fioletowych, granatowych a nawet różowych drobinek/bardzo drobnego brokatu, które przepięknie połyskują w słońcu. Nie czuć ich na płytce - powierzchnia lakieru jest gładka.
Na powyższych zdjęciach dominuje granat, choć w pewnych miejscach można się dopatrzeć fioletu.
Rozprowadza się bardzo dobrze - 2 warstwy dokładnie kryją, bez smug, prześwitów, bez bąbelków powietrza. Czas schnięcia jest bardzo krótki, a za to należy się duży plus.
Minusy są - tylko 2 albo aż 2 ;)
1 - niestety delikatne odpryski i starcie na końcówkach pojawiły się już na drugi dzień (widać to na zdjęciach). Inne kolory, które mam, są o wiele bardziej trwałe.
2 - lakier zawiera drobinki, ale sam w sobie wydaje mi się zbyt mało "lakierowo" błyszczący. Zdecydowanie muszę nałożyć na niego nabłyszczający top coat. Zdziwił mnie ten efekt, ponieważ pozostałe lakiery z tej serii, które mam mają niesamowity połysk, wręcz winylowy.
Inne lakiery GR z serii Paris:
nr 204 - przepiękny, kremowy intensywny błękit
nr 225 - pistacjowa zieleń z delikatnymi drobinkami
nr 230 - turkusowo-zielonkawy. Niestety nie udało mi się zrobić bardziej wiernego zdjęcia :(
I przy okazji chciałam przypomnieć świetne metaliczne eye-linery Golden Rose.
(zdjęcia z jeszcze starym podpisem)
Uwielbiam lakiery golden rose :)
OdpowiedzUsuńTen kolor jest piekny. Chcialabym tak starannie malowac paznokcie :)
Ja wiem czy tak starannie? Malowane wczoraj ok 22 w kuchni przy laptopie :p
OdpowiedzUsuńświetny! uwielbiam tą serię GR :D
OdpowiedzUsuńten kolor jest absolutnie rewelacyjny. Jeden z moich ulubieńców do których chętnie wracam. Wydaje mi się, że moja wersja nie potrzebuje nabłyszczacza :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńSUPER KOLOR <3
OdpowiedzUsuńKolor jest prześliczny, przyczaję się na niego ;) Zgadzam się co do trwałości, mam dużo ich lakierów i wszystkie wytrzymują co najwyżej kilka dni, z czego zdarte końcówki pojawiają się bardzo szybko. Nie znam się za dobrze na kolorach, ale określenie indygo może będzie dobre? ;)
OdpowiedzUsuńŁadny kolor :) Też dzisiaj akurat zrobiłam wpis o lakierze Paris tylko inny kolor :)
OdpowiedzUsuńładne :) a eyelinery rewelacyjne kolory !
OdpowiedzUsuńPatrząc na kolor w buteleczce nie odważyłabym się go kupić, ale na paznokciach wygląda naprawdę świetnie! :) Tylko najlepiej takie kolory wyglądają na długich paznokciach, a ja jak na razie musiałam obciąć wszystkie na zero :(
OdpowiedzUsuńśliczny ten lakier =)
OdpowiedzUsuńrewelacja, będę na niego polować
OdpowiedzUsuńwow, jest niesamowity
OdpowiedzUsuńŚliczny ten lakier, będę musiała na niego zapolować ;)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek, lubię takie z delikatnymi drobinkami.
OdpowiedzUsuńJa mam też ten 204 i 225 - niedługo u mnie pojawią się recenzję.
Kolor jest CUDOWNY!!!!
OdpowiedzUsuńMasz swietne pazurki:)
Piękny :)
OdpowiedzUsuńTe metaliczne eyelinery są genialne:)
OdpowiedzUsuńśliczny lakier, mam ten 225, jest cudownyy <3
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest.
OdpowiedzUsuńNiesamowity! Gdybym nie wiedziała, że to GR, to spokojnie mógłby uchodzić za Chanel albo inny drogocenny lakier ;D
OdpowiedzUsuńjaki śliczny lakier :O :)
OdpowiedzUsuńPrześliczny jest ten lakier może sobie go kupię moja koleżanka go ma:)
OdpowiedzUsuń