Mimo, iż pękacze już mi się "przejadły" to nadal je lubię. Najczęściej stosuję je do odświeżenia lakieru - gdy jest lekko starty na końcówkach, lub odpryśnięty, a mi się nie chce lub nie mam czasu na zmycie.
Lakierem podkładowym jest soczysty Sweet Kiss z serii Street Fashion (Virtual). Użyty lakier pękający - szary Vipera z serii Salamandra.
Początkowo sięgnęłam po czarny z Isa Dory, ale jednak zdecydowałam się na subtelniejszy ciemno-szary, aby kontrast był mniejszy.




Lakiery pękające Vipery są dziwne - rzadkie, kolor wydaje się rozwodnione, a sam lakier ma malutkie grudeczki. Od razu po nałożeniu mogą rozczarować, ale po wyschnięciu i pęknięciu kolor jest intensywny i sam sposób pęknięcia jest fajny.

Lubicie w ten sposób, albo innym lakierem nawierzchniowym odświeżyć manicure? Czy jednak wolicie zmyć i nałożyć nowy lakier?

15 komentarzy:

  1. z mojej salamandry zrobił się jeden wielki glut.. już chyba nigdy nie kupię tego pękacza..

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurczę właśnie dziś też miałam zamiar dać notkę o pękaczach. ;) Jak nie mam czasu na zmycie lakieru z paznokci oraz ponowne nakładanie lakieru to właśnie pękacz idzie w ruch. :P

    OdpowiedzUsuń
  3. mam ten sam pękacz i też właśnie glutowaty się troche zrobil ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, ja lubię sobię na drugi lub trzeci dzień odświeżyć mani właśnie jakimś fajnym nawierzchniowcem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam jeden pękacz kupiony z ciekawości i okazał się totalną klapą ;/ Nigdy więcej na żadnego nawet nie spojrzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja ogólnie lubię pękacze:) a paznokcie wolę malować niż odświeżać:)

    OdpowiedzUsuń
  7. mam biały i czarny z Vipery ale biały ma dziwną konsystencje i jakby mąkę miał w sobie i na dodatek strasznie długo schnie

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie od kilku dni chodzi za mną pękacz :) Chyba go poszukam na dnie pudła z lakierami i coś wymaluję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lubię popatrzeć u kogoś, ale sama u siebie nie widzę tego ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny ten Sweet Kiss, masz porównanie z Paso Doble? :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam kiedyś bzika na punkcje pękaczy teraz mi przeszło :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie lubię pękaczy...mam jeden w swojej kolekcji raz użyty, nigdy więcej:D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nigdy wczesniej nie wpadłam na pomysł żeby odświeżać pazurki pękaczem, ale teraz będę to robić w miarę potzreb, za to wpadłam ostatnio na pomysł żeby nieudaną wersję tęczy potraktować pękaczem i wyszło super :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak Ty to robisz, że Twoje paznokcie są takie piękne :>

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!