Niemożliwe okazało się możliwe :D Wraz z ujawnieniem swojego zbioru kosmetyków pielęgnacyjnych (klik) obiecałam sobie i Wam, że ograniczę zakupy kosmetyków. Rezultatem tego był zupełnie bezzakupowy styczeń :) Cudnie, prawda? W nagrodę dostałam od męża kosmetyk, który chodził mi po głowie od wypróbowania balsamu o tym samym zapachu - kąpiel solankowa jodowo-bromowa o zapachu bzu firmy Joanny.
Zapach jest równie obłędny jak w przypadku balsamu. Butla wytrwale czeka na przeprowadzkę, która planujemy z mężęm za 2-3 tygodnie :D
Recenzji balsamu możecie spodziewać się już niebawem.
Znacie serię z bzem? Jeśli nie, to koniecznie musicie to nadrobić - zapach bzu jest tak naturalny, że aż zaskakuje.
Zapach jest równie obłędny jak w przypadku balsamu. Butla wytrwale czeka na przeprowadzkę, która planujemy z mężęm za 2-3 tygodnie :D
Recenzji balsamu możecie spodziewać się już niebawem.
Znacie serię z bzem? Jeśli nie, to koniecznie musicie to nadrobić - zapach bzu jest tak naturalny, że aż zaskakuje.
Łaaaa, szukam tego płynu i znaleźć nie mogę, więc schowaj głęboko, bo CI go ukradnę ;P
OdpowiedzUsuńDobrze że masz taką sile żeby nic nie kupować :)
OdpowiedzUsuńkocham zapach bzu.. Jak spotkam to pewnie sie skuszę;)
OdpowiedzUsuńznam balsam, a tej kąpieli nie... jesli pachnie tak cudnie jak balsam, to zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach bzu więc muszę się koniecznie wybrać na zakupy! :)
OdpowiedzUsuńgratulacje :) pokazałaś, że się da! :) a zapach musi być śliczny... jak skończę Kozie Mleko to kupię balsam :)
OdpowiedzUsuńJak kiedyś będę miała wannę, chętnie kupię taki płyn :)
OdpowiedzUsuńAż poczułam ten zapach przez laptopa ;) Tęsknię za wiosną... ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten płyn :)
OdpowiedzUsuńA mnie sama nazwa przeraża. Brzmi tak jakoś sanatoryjnie...
OdpowiedzUsuńLubię :)) Zapewnia przyjemną kąpiel! Leśny zapach fajnie wpływa na oddech :) Miałam akurat tę wersję!
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupilam juz drugie opakowanie tego plynu do kapieli :D uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń