Wraz z rozpoczęciem nowego miesiąca do mojej "kolekcji" dołączyły 2 kosmetyki, kupione zupełnie spontanicznie w Naturze - płyn eukaliptusowy Herbamedicus (nowość, był jeszcze z melissą i rozmarynem) i żel AA Creme Brulee.
Płyn Herbamedicus ma pojemność 500ml, w promocji kosztuje 7,99, regularna cena 9,99.
Już jest w użyciu - daje obfitą pianę, umila kąpiel eukaliptusowym zapachem, choć dla mnie mógłby być bardziej kręcący w nosie ;) Kąpiel faktycznie jest relaksująca i odprężająca. Polecam :)
Żel AA Creme Brulee - pachnie smakowicie, ale póki co wylądował w zapasach.
Płyn Herbamedicus ma pojemność 500ml, w promocji kosztuje 7,99, regularna cena 9,99.
Już jest w użyciu - daje obfitą pianę, umila kąpiel eukaliptusowym zapachem, choć dla mnie mógłby być bardziej kręcący w nosie ;) Kąpiel faktycznie jest relaksująca i odprężająca. Polecam :)
Żel AA Creme Brulee - pachnie smakowicie, ale póki co wylądował w zapasach.
często bywam w naturze ale nie widzialam tego olejku...z ciekawosci poszukam ;)
OdpowiedzUsuńDziaj oglądałam ten olejek/żel pod prysznic w Naturze, ale o zapachu melisy. Gdyby nie to, że mam zapas tego typu kosmetyków na 2 lata do przodu, to bym się na pewno skusiła!
OdpowiedzUsuńJa podobnie jak Dziewczyny mam ogromne zapasy. :( Może kiedyś!
OdpowiedzUsuńFajny ten płyn, chciałabym poniuchać go na żywo :))
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńLubię takiego rodzaju płyny, ale nie zwróciłam na niego uwagi jak byłam w Naturze...
OdpowiedzUsuńnie przepadam za takimi zapachami
OdpowiedzUsuńZ chęcią poszukam tego płynu :)
OdpowiedzUsuńmuszę się im przyglądnąć :)
OdpowiedzUsuńA ten płyn dobrze inhaluje? Myślisz, że mógłby być pomocny w przeziębieniu?
OdpowiedzUsuń