Lubicie na lakier kłaść jeszcze preparat nabłyszczający?
Przyznam, że stosunkowo niedawno odkryłam uroki takiego wynalazku i teraz bardzo lubię mieć takowy pod ręką.
W paczce od Bell znalazłam m.in. top coat Top Shiny, który ma nabłyszczać i utrwalać lakier.
Preparat tworzy bardzo szybko schnącą warstwę, która nadaje paznokciom trwały, intensywny połysk. Dodatkowo podkreśla kolor lakieru i przedłuża jego trwałość. Równomiernie rozprowadza się na lakierowanym paznokciu. Preparat nie zawiera szkodliwych dla paznokci formaldehydu, toluenu i kamfory. Sposób użycia: Stosuj jako wierzchnią warstwę po nałożeniu lakieru kolorowego. Po około 60 sek. lakier będzie idealnie suchy i twardy.
Top coat bardzo dobrze spełnia swoją rolę a zarazem obietnice producenta.
Wyraźnie dodaje połysku lakierom - niby może się wydawać, że lakier ładnie się błyszczy, ale po nałożeniu tego preparatu jednak widać, że połysk może być jeszcze większy :) Przygotowałam zdjęcie porównawcze lakieru bez i z Top Shiny - zobaczycie je jutro.
Rzeczywiście szybko schnie, co jest niewątpliwym atutem, podobnie jak to, że nie rozmiękcza lakieru.
Trwałości lakieru nie przedłuża w sposób spektakularny, ale dzień czy dwa i tak zyskujemy.
Za ok 12 zł mamy fajny, działający nabłyszczacz. Warto się za nim rozglądnąć :)
Lubię nosić lakiery ''na sucho'' i sprawdzać ich rzeczywistą wartość, jednak czasem się zdarza, że nałożę utrwalacz ;)
OdpowiedzUsuńmoże się przydać :)
OdpowiedzUsuńja nie ma takiego specyfiku. a szkoda. :( muszę gdzieś znaleźć tę firmę.
OdpowiedzUsuńTeż niedawno odkryłam uroki takiego topa, ale ja mam z Joko. Jestem całkiem zadowolona z efektów i rzeczywiście lakiery, które bardzo błyszczą mogą błyszczeć jeszcze bardziej :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. :) Jak na niego wpadnę, to chętnie się zaopatrzę. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńKamila, nominowałam Cię do One Lovely Blog Award, pozdrawiam i zapraszam do zabawy (zasady również na moim blogu). ;)
OdpowiedzUsuńO może w taki zainwestuje ; )
OdpowiedzUsuńchyba nie jest mi potrzebny ale produkt fajny:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam nabłyszczacza
OdpowiedzUsuńzostałaś oTAGowana - http://duzaatakamala.blogspot.com/2011/07/tag-one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
właśnie szukałam takiego specyfiku, szkoda że kosmetyki Bell dostępne są tylko w małych drogeriach, przynajmniej u mnie i ciężko dostać całą ich ofertę :(
OdpowiedzUsuńhttp://waflowy-kuferek.blogspot.com
Zostałaś otagowana http://farizah-lubin.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
OdpowiedzUsuństrasznie wkurza mnie odbita pościel na lakierze, taki top załatwi sprawę?
OdpowiedzUsuńja męczę swój top z rimmela, ale następny w kolejce będzie bell :)
OdpowiedzUsuń