Jakiś czas temu dostałam od Vichy płyn micelarny. Poużywałam, poobserwowałam i pora się z Wami podzielić wrażeniami.


Typ skóry :
Do skóry wrażliwej z niedoskonałościami

Działanie :
Skóra jest doskonale oczyszczona i świeża

Rezultat :
Oczyszcza twarz z zanieczyszczeń i makijażu.
Łagodzi skórę.

Pojemność :
Butelka 200 ml


Przyznacie same, że opis jest dosyć skąpy ;)

Pierwszy raz z tym micelem - micel na wacik, wacik na oko i .....!! Trochę piecze, ale jakoś tak inaczej, uczucie chyba lekko bardziej wypalające niż piekące ;) Czytam etykietę. Nic o oczach nie jest napisane. Ani że można usuwać makijaż oczu, ani też ostrzeżenia, żeby tego nie robić. Jest za to informacja o "twarzy". Stwierdziłam zatem, że ma służyć do usuwania makijażu i innych zanieczyszczeń z najprościej rozumianej "twarzy". Oczy to chyba nie "twarz"? Hmmm. Przestałam używać na oczy i jest zdecydowanie lepiej ;)
Niby nie ma alkoholu, ale jakieś inne opary idą w kierunku oczu.   
Micel bardzo dobrze oczyszcza TWARZ, nie wysuszając jej przy tym ani nie podrażniając.
Zawiera cynk, więc ma działać antybakteryjnie i coś w tym jest, ponieważ łagodzi "niespodzianki" i troszkę szybciej się goją.
Czy polecam? Tak, jednak konieczność użycia czegoś innego do demakijażu oczu (przynajmniej moich) nieco obniża moją ocenę.


6 komentarzy:

  1. Zapowiada się nie najgorzej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo jest bardzo fajny :) Na skórze twarzy spisuje się bardzo dobrze. Plus za łagodzenie delikatnych wyprysków.

    OdpowiedzUsuń
  3. może być ciekawy :) a cena?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam jednak preferuję Bourjois :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Może być, ale chyba nie próbuję :)

    OdpowiedzUsuń

Nie proś o wzajemne obserwowanie - zaglądam na blogi osób komentujących :)

UWAGA! Usuwam komentarze z podlinkowanymi słowami kluczowymi!